"- Co mamy przypominać? Fatalną politykę wobec Rosji? - dziwi się w rozmowie z "Rz" prof. Tomasz Nałęcz, doradca prezydenta RP ds. historii i dziedzictwa narodowego. - Kto chce, to pamięta, ale nie sądzę, żebyśmy musieli organizować państwowe obchody.
Nałęcz dodaje, że żadna rocznicowa inicjatywa w tej sprawie do niego nie dotarła. - Aczkolwiek nie sądzę, by prezydent Bronisław Komorowski chciał wpisać tę datę do naszego ścisłego panteonu, bo to jest data związana z zachowaniami Rzeczypospolitej, których na piedestał wynosić nie powinniśmy."
źródło:
fakty.interia.pl/historia/news/400-lat-od-holdu-ruskiego-zapomniana-ro...
To w każdym innym kraju sukcesy na polach walki się wielbi, wypisuje w podręcznikach i encyklopediach, a u nas taki sukces zamiata się pod dywan i każe na jego temat milczeć??!!
No tak, zapomniałem że WSZYSCY po(paprańcy)litycy są pieskami "Moskwy", więc muszą się jej przypodobać, żeby czasami się ruskie od nich nie odwróciły i nasłały agentów KGB do zrobienia czystki w parlamencie (czyt. fala samobójstw).
A, i jeszcze jedno...
Czy wiecie, że we wszystkich współczesnych podręcznikach do nauki historii, są opisane (z najdrobniejszymi szczegółami) prawie same klęski i nieudane akcje? Na palcach jednej ręki można policzyć wypisane w/w podręcznikach sukcesy Polski na arenie politycznej Europy!
I wszystko w imię dobrej współpracy z ruskami i niemcami!
Skoro oni będą chcieli to wymazać z pamięci narodu, to ja będę pamiętał i nawet swoim dzieciom opowiem o tym z najdrobniejszymi szczegółami.
Piwko się kurwa należy jak nic