Ludzie jechali od początku po matce dzieciaczka, choć nie mieli ani jednego dowodu na to, że ona była współwinna... Mogła nie wiedzieć nawet co się dzieje. Tak czy siak, dla tatusia w tym przypadku byłaby słuszna jedynie kara śmierci, bo śmieci w społeczeństwie nie są do niczego potrzebne. Zgniłe jabłka się wyrzuca ze skrzynki, żeby nie popsuły pozostałych. Jeśli zaś matka wiedziała, a nie reagowała, to jest współwinna. Co to za kochająca matka, która przyzwala na bestialstwo?
Osobiście darowałbym sobie takie komentarze na fb i wyzywanie od kurew i cweli, bo to niepoważne. Fakt, potworne fakty, potworne czyny, ale nie powinno się zachowywać się jak jakiś gimnazjalista. Już bardziej wartościowe komentarze są ludzi, którzy znali ich i są w stanie coś opowiedzieć, co robili, jak się zachowywali, jak traktowali dziecko, itp.
MocnyFull napisał/a:
W takich przypadkach społeczeństwo powinno samo brać sprawy w swoje ręce i czyścić się z elementów skazanych do wyjebania. I żaden sąd nie powinien mieć prawa się w to mieszać.
W żadnym wypadku. W Twojej anarchistycznej wizji społeczeństwo powinno samo, bez pomocy prawa usuwać szkodliwy element, czyli popierasz coś w stylu demoterroryzmu... Wówczas zapewne gdybyś pojawił się na jakimś osiedlu i byle co nie spodobałoby się okolicznym mieszkańcom (np. posiadanie przez Ciebie brody, iPada, innego koloru skóry, inna religia, czy cokolwiek), wymierzyliby Tobie "sprawiedliwość", po czym pozostałyby po Tobie jedynie spalone zwłoki. Po to istnieje prawo, by na jego mocy zapadły sprawiedliwe wyroki. Inna sprawa, że prawo w Polsce wymaga poważnej reformy... Sędzia powinien być anonimowy, powinien docierać na rozprawę z drugiego końca kraju, na rozprawie powinien mieć perukę, a za takie morderstwo powinna być kara śmierci.