Hrabia opowiada znajomym swoje przygody na polowaniu.
- Idę przez tajgę, patrzę, niedźwiedź. Przymierzam się, składam do strzału i... zesrałem się!
- Ależ hrabio, w takiej chwili? - wykrzyknęli zszokowani przyjaciele.
- Nie, teraz się zesrałem.
- Idę przez tajgę, patrzę, niedźwiedź. Przymierzam się, składam do strzału i... zesrałem się!
- Ależ hrabio, w takiej chwili? - wykrzyknęli zszokowani przyjaciele.
- Nie, teraz się zesrałem.