O matko, przeczytałem, uśmiechnąłem się pod nosem, swój wzrok przeniosłem raptem centymetr do góry, tylko w celu upewnienia się, że swoim kunsztem i wyrafinowanym poczuciem humoru BongMan znowu zaszczycił nas jakimś pięknym żartem. I wtedy nastąpił szok... Oj stary... BongMan już wysyła swoich ludzi do Ciebie... Nikt nie może odebrać mu tytułu mistrza dowcipu... NIKT!