Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Boze co za glupoty... moim pierwszym samochodem byla Corsa C 1.2 z 2003 roku, tanie autko z tanim ubezpieczeniem (mieszkam w UK a tu malolatom potrafia dowalic ubezpieczenie przekraczajce wartosc samochodu 6 krotnie) , zero usterek lekko ja poobijalem bo wiadomo pierwszy samochod, ale mechanicznie cudenko! Po 3 latach jezdzenia spadly znizki ubezpieczeniowe, wiec z corsy przesiadlem sie na bmw 1series z 2006.. co to sie dzialo z ta bmka to szkoda gadac, na 2 lata jak ja mialem chyba 1.5 spedzila w warsztacie ( miala przejechane tylko 42tys mil, udokumentowane ). Pozbylem sie tego go*wna i od poltora roku jezdze citroenem c4 kupionym w salonie, zero awarii, gwarancja na 5 lat w tym DARMOWE serwisy do konca gwarancji i ubezpieczenie przez 2 lata, a komfort jazdy ? Mam ten komfort ze jadac na autostradzie nie boje sie ze mi komputer zablokuje samochod i nie pojade dalej.
No jeżeli ktoś woli hujdaja lub kija z salonu od 10 letniego auta klasy premium, to niech kupuje.
Kolega ma rację, jeżeli kupiłeś samochód tylko dlatego, że rozkład jazdy autobusów Ci nie odpowiada to kupujesz samochód za te np. 40 tyś z salonu, jeśli natomiast od auta chcesz czegoś więcej (a raczej czegokolwiek) to kupujesz kilku letni używany samochód za te same pieniądze albo i nawet za połowę ceny nowej kijanki czy czegośtam podobnego i cieszysz się jazdą.
po pierwsze cena w USD przekracza cene w PLN naprawionego czyli coś nie tak - raczej same papiery przebite
a przepraszam gdzie Ty niby widzisz cene tego wraku na tej amerykańskiej aukcji?
po drugie auto BEZWYPADKOWE nie oznacza bezstłuczkowe. Wypadek jest wtedy, kiedy są ranni więc sam ile razy sprzedawałem auto bardzo lubiłem używać słowa bezwypadkowe i robiłem to z czystym sumieniem bo ranyych nie było
Powiedziałbym, że chuj CI za to w dupe, ale wystarczy do połowy, bo kupujący, który nie potrafi sprawdzić auta też jest winny.
Te kurwy powinny za coś takiego trafiać do więzienia. W Islandii to jest nie do pomyślenia.
W Afryce też, bo nie ma tam samochodów.
A w Polsce książeczki przeglądowe (hahaha) które można kupić na allegro.
"Zgodnie z Prawem o ruchu drogowym (Dz.U. 1997 nr 98 poz. 602) wypadkiem jest zdarzenie drogowe, niezależnie od tego, czy ktoś został ranny lub poniósł śmierć."
Wypadek drogowy
To znajdź mi cwaniaku punkt w Prawie o Ruchu Drogowym, który podaje taką definicję. Konkretny artykuł i paragraf. Jak będziesz mieć problemy, to skontaktuj się z kretynem, co napisał te bzdury na wikipedii. Jak już skończysz, to zapamiętaj, żeby ostrożnie podchodzić do wikipedii.
Czyli: "nie mam argumentów, więc uciekam jak mała suka z podkulonym ogonem, bo i tak przegram dyskusję"
ale przecież ty zjebany betonie z małym chujem, do tej pory nie napisałeś żadnego konkretnego argumentu oprócz tego że uważasz że jeździ się lepiej. jaką kurwa dyskusję, dziwko bez szkoły?
ale przecież ty zjebany betonie z małym chujem, do tej pory nie napisałeś żadnego konkretnego argumentu oprócz tego że uważasz że jeździ się lepiej. jaką kurwa dyskusję, dziwko bez szkoły?
Nie masz argumentów to wyzywasz? Nieładnie.
Moje argumenty, które już napisałem ale jesteś za tępy albo ślepy żeby je przyjąć do wiadomości:
- jakość wykonania kuleje
- materiały chujowej jakości
- słabe wyposażenie nawet w porównaniu z 10-letnimi limuzynami klasy średniej (E39, A6 C5)
- niewygoda, brak komfortu w porównaniu do innych aut
- gorsze jednostki napędowe
- często brak dobrego automatu w opcji
- chujowe prowadzenie
- oszczędności, które widać np na jakości lakieru (kto robił polerkę na BMW czy Audi, to wie że lakier jest twardy i solidny, a w hujdaju jest mięciutki)
To są argumenty, cymbale. Żeby je potwierdzić lub obalić pojeździj miesiąc hujdajem za 40 tysięcy, a potem przesiądź się do BMW 5er E39 za 40 tysięcy i powiedz które auto lepsze
To znajdź mi cwaniaku punkt w Prawie o Ruchu Drogowym, który podaje taką definicję. Konkretny artykuł i paragraf. Jak będziesz mieć problemy, to skontaktuj się z kretynem, co napisał te bzdury na wikipedii. Jak już skończysz, to zapamiętaj, żeby ostrożnie podchodzić do wikipedii.
"Art. 44. Obowiązki kierującego pojazdem podczas wypadku drogowego
1. Kierujący pojazdem w razie uczestniczenia w wypadku drogowym jest obowiązany:
1) zatrzymać pojazd, nie powodując przy tym zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego;
2) przedsięwziąć odpowiednie środki w celu zapewnienia bezpieczeństwa ruchu w miejscu wypadku;
3) niezwłocznie usunąć pojazd z miejsca wypadku, aby nie powodował zagrożenia lub tamowania ruchu, jeżeli nie ma zabitego lub rannego;
4) podać swoje dane personalne, dane personalne właściciela lub posiadacza pojazdu oraz dane dotyczące zakładu ubezpieczeń, z którym zawarta jest umowa obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, na żądanie osoby uczestniczącej w wypadku.
2. Jeżeli w wypadku jest zabity lub ranny, kierujący pojazdem jest obowiązany ponadto:
1) udzielić niezbędnej pomocy ofiarom wypadku oraz wezwać zespół ratownictwa medycznego i Policję;
2) nie podejmować czynności, które mogłyby utrudnić ustalenie przebiegu wypadku;
3) pozostać na miejscu wypadku, a jeżeli wezwanie zespołu ratownictwa medycznego lub Policji wymaga oddalenia się - niezwłocznie powrócić na to miejsce.
3. Przepisy ust. 1 i 2 stosuje się odpowiednio do innych osób uczestniczących w wypadku."
Czyli podczas wypadku należy przeprowadzić czynności z punktu 1, a jeżeli jest osoba ranna lub zabita, to dodatkowo z punktu 2. Co Ty na to?
może auto z dolnego obrazka jest rzeczywiście bezwypadkowe, a posiada jedynie tabliczkę VIN i papiery od rozbitka?
mogli "zalegalizować" pobyt kradzionej beemki w PL i tyle w temacie
i najpewniej właśnie tak jest. Nie sądzę, żeby komuś chciało się takiego rozbitka tłuc przez ocean i jeszcze go naprawiać. Za to dokonano 'przeszczepu' VINu i mamy nagle zalegalizowane auto
Nie masz argumentów to wyzywasz? Nieładnie.
ja pierdolę jak można być takim betonem... spójrz na moje i twoje pierwsze wypowiedzi jebany hipokryto... po pierwszej zrozumiałem że nie ma co być kulturalnym wobec gówna.
btw: gratulacje, w końcu się udało ci się spisać argumenty. można? można. trochę to zajęło, ale się udało. nie czytałem, bo mam lepsze rzeczy do roboty, niż czytanie wypocin byle gówna, chciałem tylko sprawdzić czy potrafisz jebaku leśny.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów