Czterolatka została uprowadzona, zgwałcona i w ciężkim stanie porzucona w pobliżu krematorium - informuje "NYT India". Zmarła po kilku dniach pobytu w szpitalu. - Serce i płuca przestały pracować - powiedział opiekujący się dziewczynką lekarz.
Czterolatka została uprowadzona w połowie kwietnia w indyjskiej miejscowości Ghansor w stanie Madhya Pradesh. Porywacz obiecał, że kupi jej w pobliskim sklepie banany. Zgwałconą i zakrwawioną dziewczynkę porzucił w pobliżu krematorium, gdzie następnego dnia znaleźli ją rodzice.
Lekarz: To było nieludzkie
- To, co jej zrobiono, było nieludzkie - powiedział lekarz ze szpitala w Madhya Pradesh. Dziewczynka trafiła tam w bardzo ciężkim stanie. Krwawiła, miała poważne urazy pochwy i obrażenia głowy. Została podłączona do respiratora.
Po kilkunastu dniach w stanie śpiączki dziecko zmarło. - Serce i płuca przestały pracować - powiedział opiekujący się dziewczynką lekarz.
Aresztowano dwóch napastników
Policja aresztowała Firoza Khana, 27-letniego spawacza pracującego w pobliżu domu dziewczynki. Zatrzymany został też drugi mężczyzna, który jest oskarżony o doprowadzenie dziecka do gwałciciela.
- Zostaną osądzeni jak najszybciej. Zapewniamy, że dostaną jak najsurowsze kary - powiedział Mithlesh K. Shukla, szef miejscowej policji.
Nie było protestów
W kwietniu w New Delhi też doszło do brutalnego gwałtu na dziecku. Pięciolatka została uprowadzona, napastnik przez 40 godzin gwałcił ją i torturował. To zdarzenie wywołało gwałtowne protesty, kilkaset osób wyszło na ulice.
- Życie małej dziewczynki warte jest tyle samo w Madhya Pradesh i w New Delhi. Dlaczego tutaj ludzie nie wyszli na ulice? - zastanawia się Varun Amar, prawnik z Madhya Pradesh.
W ostatnich miesiącach media ujawniały kolejne przypadki brutalnych napaści seksualnych. Po nagłośnieniu tych ataków w kraju, gdzie tradycyjnie dominują mężczyźni, zaczęto krytykować sposób, w jaki traktowane są kobiety. Zaostrzono kary za napaści seksualne i inne przestępstwa przeciw kobietom, np. handel nimi czy atakowanie ich kwasem. Utworzono też sieć specjalnych sądów zajmujących się wyłącznie przypadkami przemocy seksualnej.
zródło http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,13836996,Indie__czteroletnia_ofiara_gwaltu_zmarla_w_szpitalu.html
Czterolatka została uprowadzona w połowie kwietnia w indyjskiej miejscowości Ghansor w stanie Madhya Pradesh. Porywacz obiecał, że kupi jej w pobliskim sklepie banany. Zgwałconą i zakrwawioną dziewczynkę porzucił w pobliżu krematorium, gdzie następnego dnia znaleźli ją rodzice.
Lekarz: To było nieludzkie
- To, co jej zrobiono, było nieludzkie - powiedział lekarz ze szpitala w Madhya Pradesh. Dziewczynka trafiła tam w bardzo ciężkim stanie. Krwawiła, miała poważne urazy pochwy i obrażenia głowy. Została podłączona do respiratora.
Po kilkunastu dniach w stanie śpiączki dziecko zmarło. - Serce i płuca przestały pracować - powiedział opiekujący się dziewczynką lekarz.
Aresztowano dwóch napastników
Policja aresztowała Firoza Khana, 27-letniego spawacza pracującego w pobliżu domu dziewczynki. Zatrzymany został też drugi mężczyzna, który jest oskarżony o doprowadzenie dziecka do gwałciciela.
- Zostaną osądzeni jak najszybciej. Zapewniamy, że dostaną jak najsurowsze kary - powiedział Mithlesh K. Shukla, szef miejscowej policji.
Nie było protestów
W kwietniu w New Delhi też doszło do brutalnego gwałtu na dziecku. Pięciolatka została uprowadzona, napastnik przez 40 godzin gwałcił ją i torturował. To zdarzenie wywołało gwałtowne protesty, kilkaset osób wyszło na ulice.
- Życie małej dziewczynki warte jest tyle samo w Madhya Pradesh i w New Delhi. Dlaczego tutaj ludzie nie wyszli na ulice? - zastanawia się Varun Amar, prawnik z Madhya Pradesh.
W ostatnich miesiącach media ujawniały kolejne przypadki brutalnych napaści seksualnych. Po nagłośnieniu tych ataków w kraju, gdzie tradycyjnie dominują mężczyźni, zaczęto krytykować sposób, w jaki traktowane są kobiety. Zaostrzono kary za napaści seksualne i inne przestępstwa przeciw kobietom, np. handel nimi czy atakowanie ich kwasem. Utworzono też sieć specjalnych sądów zajmujących się wyłącznie przypadkami przemocy seksualnej.
zródło http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,13836996,Indie__czteroletnia_ofiara_gwaltu_zmarla_w_szpitalu.html