ślubny rytuał pożegnalnego ssania matczynego cycka przez pana młodego, teraz innego cycka ssać będzie...
(w przeciwieństwie do 95% sadoli...)
A z tatusiem jak się żegna? Ssie kolbę?
Ćumka kule.
A co? Za gnoja poza cyckiem matki musieliście ssać ojcu pałę?
Tam się kupuje żone na targu jak krowę , więc jest inna kultura kurwa. I wszyscy się żenią, Nie to co w Polsce.