Inżynieria najwyższych lotów (nie tylko w kosmos) - na zasadzie przeciwwagi...
przynajmniej taki był zamysł indyjskich inżynierów...
Napierdalacie się z nich, ale oni w zasadzie minimalnym wysiłkiem wciągnęli na górę jakiś w miarę ciężki element konstrukcji. Ułatwili sobie robotę na maksa.