400
📌
Wojna na Ukrainie (tylko materiały z opisem)
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:32
📌
Konflikt izrealsko-arabski (tylko materiały z opisem)
- ostatnia aktualizacja:
2024-07-04, 11:38
Ramsey007 napisał/a:
nie ma wielkiej deski do prasowania marki TESCO na tylnej klapie
nie kumam,nie wiem moze nie widze brakujacych slow ale nie kumam
Harry Pojeb napisał/a:
Same kurwa cwaniaki z tylnymi napędami ale w nfsie chyba... Sam mam przedni napęd lubie zaciągać rakiete i lecieć bokiem i huja wam do tego, a powiem wiecej mam nawet golfa i chuj.
po 1 przykro mi z twojego powodu a po 2 to nic nie zrobisz tak sie przyjelo o golfach, bmw, homdach audi itp bo ja tam wiem swoje i mam swoje pogladu gusta i inne gowna ale ciołki lubia sie klocic o takie rzeczy i juz nic z tym nie zrobisz
A ja lubię czasem poślizgać się na ręcznym moją 19 letnią astrą 
Fajna zabawa, i mam wrażenie że też trochę edukacyjna, można dobrze wyczuć samochód i dzięki temu byłem w stanie uniknąć kilka stłuczek.
Fajna zabawa, i mam wrażenie że też trochę edukacyjna, można dobrze wyczuć samochód i dzięki temu byłem w stanie uniknąć kilka stłuczek.
xblazex napisał/a:
nie kumam,nie wiem moze nie widze brakujacych slow ale nie kumam
No nic trudno w takim razie. Zawsze zostaje Ci możliwość kupna TAJP ERA ze szperą przenoszącą napęd na tylne koła.
Kolega kilka postów wyżej poleca.
Ślizgać się na ręcznym po parkingu to nawet swoją matkę nauczyłem.
Jak ktoś lubi wyzwania to niech opanuje poślizgi bez ręcznego z użyciem hamowania lewą stopą lub scandinavian flick'a
Kilka trików dla FWD
Jak ktoś lubi wyzwania to niech opanuje poślizgi bez ręcznego z użyciem hamowania lewą stopą lub scandinavian flick'a
Kilka trików dla FWD
Co ma kurwa szpera do napędu przedniego w Hondzie. Szpera to inaczej mówiąc zaspawany dyfer żeby koła kręciły się równomiernie może też być np szpera 40% ale co z tego jeśli honda ma napęd na przód pomijając s2000.
@xblazex, dalej jakbym miał do wyboru samochody które wymieniłeś (poza nowszymi BMW i Audi), a Volkswagenem, Skoda, Oplem, Citroenem, Volvo to wybrałbym te drugie. Większy komfort jazdy, wygodne ciche samochody z dobrymi osiągami.
ciesze sie ze slizganie sie zima sprawia wam przyjemnosc, ale lepiej dac kilka zlotych wiecej na dobre zimowki i jezdzic jak cywilizowany czlowiek a nie jak czarnuch na lisciu po rosie
Lukasz12320 napisał/a:
Co ma kurwa szpera do napędu przedniego w Hondzie. Szpera to inaczej mówiąc zaspawany dyfer żeby koła kręciły się równomiernie może też być np szpera 40% ale co z tego jeśli honda ma napęd na przód pomijając s2000.
Z twojego postu wywnioskowałem że wg. ciebie szpera w fwd nie istnieje/jest zbędna/nic nie daje (niepotrzebne skreślić).
Jeżeli dobrze wywnioskowałem to mam dla ciebie złą wiadomość.
Jesteś pojebany.
ps. szpera i zaspawany dyfer to dwa różne "urządzenia"
grzechu86tonie napisał/a:
ciesze sie ze slizganie sie zima sprawia wam przyjemnosc, ale lepiej dac kilka zlotych wiecej na dobre zimowki i jezdzic jak cywilizowany czlowiek a nie jak czarnuch na lisciu po rosie
Co ma dobra zimówka do przyjemności którą sprawia ślizganie.?
.... szpera to właśnie dyfer tyle, że przerobiony wewnątrz. Najprościej w każdym tylno napędowym aucie zdjąć dyfer, rozebrać i dać odpowiednio do pospawania. Po złożeniu mamy właśnie wykonaną szpere.
Dla zobrazowania pewnie każdy z was miał kiedyś autko zdalnie sterowane, jeśli pokręcimy jednym kołem w takim autku to drugie kręci się w przeciwną stronę. Szpera (która jest identycznie robiona też w modelach zdalnie sterowanych tylko klejem ) powoduje, że kręcąc jednym kołem drugie koło kręci się w identycznym kierunku z tą samą prędkością.
Minusem szpery jest gorsza przyczepność w zimie czy na wilgotnym, dlatego dla driftowców sezon kończy się na zimę bo przez kopny śnieg już tak łatwo nie przejadą. A zwykłe auta nie muszą dysponować dużą mocą żeby na śliskim zerwać przyczepność.
A odnośnie przednio napędowych aut to też jest coś takiego jak szpera w nich ale jak wyżej raczej do zastosowań sportowych.
Jeszcze innymi opcjami jest namiastka szpery czyli wykonanie jej tylko na 20% 40 czy 60 żeby nie tracić całości trakcji jaką daje normalny dyfer.
Osobiście interesuje się driftem, od lutego jeśli fundusze pozwolą zaczynam składać swoje auto do driftu i tak będzie to BMW E36 z 2,5L silnikiem bo to najtańsze rozwiązanie, a w zimę czerpię przyjemność z driftowania autem AWD.
Dla zobrazowania pewnie każdy z was miał kiedyś autko zdalnie sterowane, jeśli pokręcimy jednym kołem w takim autku to drugie kręci się w przeciwną stronę. Szpera (która jest identycznie robiona też w modelach zdalnie sterowanych tylko klejem
) powoduje, że kręcąc jednym kołem drugie koło kręci się w identycznym kierunku z tą samą prędkością.Minusem szpery jest gorsza przyczepność w zimie czy na wilgotnym, dlatego dla driftowców sezon kończy się na zimę bo przez kopny śnieg już tak łatwo nie przejadą. A zwykłe auta nie muszą dysponować dużą mocą żeby na śliskim zerwać przyczepność.
A odnośnie przednio napędowych aut to też jest coś takiego jak szpera w nich ale jak wyżej raczej do zastosowań sportowych.
Jeszcze innymi opcjami jest namiastka szpery czyli wykonanie jej tylko na 20% 40 czy 60 żeby nie tracić całości trakcji jaką daje normalny dyfer.
Osobiście interesuje się driftem, od lutego jeśli fundusze pozwolą zaczynam składać swoje auto do driftu i tak będzie to BMW E36 z 2,5L silnikiem bo to najtańsze rozwiązanie, a w zimę czerpię przyjemność z driftowania autem AWD.
blackbird969 napisał/a:
Jeszcze innymi opcjami jest namiastka szpery czyli wykonanie jej tylko na 20% 40 czy 60 żeby nie tracić całości trakcji jaką daje normalny dyfer.
Namiastka szpery to niezaspawanie dyfra? No kurwa, gratuluję.
Pomijam, że szpera to właśnie różnorodność mocy spięcia czyli wartość procentowa i w przypadku aut FWD odpowiada ona za wiele czynników - prowadzenie przy przyspieszaniu, hamowaniu, łuki ciasno zeszperowanym FWD "bierze się" przez bujnięcie kierownicy w przeciwną stronę do jego kąta i tak dalej...
No ale chuj, szpera to tylko do dryftu! Koniecznie zaspawana grucha!
Cytat:
zaraz się zacznie:
"a ty kurwa kozaku czym jeździsz" ?
"mój golf bierze matiza twojego starego jak chcę i kiedy chce:
tępę chuje
zapomniałeś jeszcze o "golf to kultowe auto"
Ramsey007 napisał/a:
Drift jest dla ciot i pedałów więc i tak nie wiem o co chodzi?
To popytaj. Któryś z twoich tatusiów powinien wiedzieć
Tak sam jestem posiadaczem Golfa 3 więc hejt można zacząć od teraz, ale powiem Wam jedno... Poszaleć Golfikiem też można, a co najważniejsze : Jeśli nawet przywalę w drzewo lub coś innego jestem w stanie kupić drugi taki sam samochód za śmieszne pieniądze, a ten jeszcze sprzedać na szrocie Przy samochodzie za 10-20 tysi szkoda by mi było nim szaleć po bezdrożach.
Co nie zmienia faktu że najlepiej szalało się maluchami
Przy samochodzie za 10-20 tysi szkoda by mi było nim szaleć po bezdrożach.Co nie zmienia faktu że najlepiej szalało się maluchami
wydaje mi się, że szpera to coś co blokuje dyfer tymczasowo. Dzielimy na mechaniczne (znam z BMW) i elektroniczne (np. Fabia RS RWD) pierdolenie, że to spawanie dyfra trochę trąci głupotą.
Czekam na wypowiedź prawdziwego znawcy, a nie śpeców internetowych
Czekam na wypowiedź prawdziwego znawcy, a nie śpeców internetowych
