Tak się nawet kurwa nie zapisuje numeru dyrektywy "3800/248-03", tu jest przykładowy numer dyrektywy "2002/58/WE".
Ale nie, banda zjeba to łyknie i będzie buczeć jaka tu unia zła i debilna. I dlaczego ślimak jest uznany jako ryba a marchewka jako owoc... pogooglujcie trochę kurwa, minimum własnej jebanej inicjatywy.
Poziom tego portalu zaczyna mnie zabijać przez gimnazjalistów którzy wrzucają/klikają za takie rzeczy piwa wierząc że to prawda...
Oczywiście w tagach "kożystania"
Wróć stary Sadolu!