wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/zrodlo-onetu-ambasador-izraela-anna-...
Ja rozumiem, że niemieckie obozy śmierci muszą pozostać niemieckie i określanie ich w inny sposób powinno być karalne, ale ja pierdziele jakim kołkiem trzeba być aby w imię wybielania historii w Jedwabnym itp. najpierw dać wyciągnąć publicznie wszelakie brudy typu szmalcownicy, folksdojcze i kapusie (jakby pejsiki nie miały za uszami w tej sprawie) i psuć relacje międzynarodowe? Przecież to idzie w cały świat teraz jak to Polacy pomagali Niemcom, a teraz każą o tym milczeć (choć o gówno prawda, taka prawda pójdzie w świat). Więcej polski wizerunek na tym traci niż zyskuje. Niemcy milczą, Japończycy milczą, Turcy milczą i zamiast o masowych rzeziach na żydach/Chińczykach/Ormianach światowe media plują na naszą historię jak nigdy.