temat pochodzi z wp.pl
turystyka.wp.pl/kat,0,title,Izraelscy-turysci-boja-sie-Polakow,wid,159...
Okazuję się że najwięksi rasiści to żydzi (ale mi nowina).Pranie mózgu jak za czasów Hitlera .
Od połowy lat 80. do Polski przyjeżdżają wycieczki z izraelską młodzieżą, która w ramach wyjazdu ma odwiedzić co najmniej 3 obozy zagłady, cmentarze i miejsca kaźni swoich przodków (wytyczne izraelskiego ministerstwa edukacji). Jednak zachowanie zarówno potomków ocalałych z Holokaustu, jak i ich ochroniarzy woła czasem o pomstę do nieba.
Każdego roku nasz kraj odwiedza ok. 20 tys. izraelskich uczniów, którzy zwiedzają głównie Kraków, Oświęcim, Lublin i Warszawę. Do wycieczki przygotowują się już w ojczyźnie – oglądają filmy z czasów wojny, dowiadują się, jak wyglądała zagłada ich narodu, ale przede wszystkim są informowani, do jak wrogiego kraju jadą. W internecie można obejrzeć filmy, z których jasno wynika, jak bardzo zindoktrynowani są młodzi obywatele Izraela i jak krzywdzący wizerunek Polski i Polaków jest im serwowany w czasie przygotowań do wyjazdu.
Wycieczkom towarzyszą uzbrojeni po zęby ochroniarze oraz agenci Mossadu. Stanowią mur oddzielający młodzież od „antysemickiej Polski”, mają za zadanie chronić ich przed zagrożeniem czającym się niemal na każdym rogu i nie dopuścić do kontaktu między nimi a Polakami. Dla nich każdy, kto nie jest z ich grupy, stanowi potencjalne zagrożenie - jest prawdopodobnie zamachowcem-samobójcą.
Taniec na grobach
To, co uderza najbardziej, to szokujące zachowanie młodych Żydów odwiedzających nasz kraj. Demolują hotele, zamawiają striptizerki między wizytami w obozach zagłady i nie umieją się zachować w czasie podróży do Polski.
- Samolot po wylądowaniu w Polsce młodzieży izraelskiej wygląda jak pole bitwy. Najgorszy jest jednak stosunek tych dzieciaków do polskiej obsługi. Niedawno jedna ze stewardes dostała od młodego Izraelczyka w twarz. Tylko dlatego, że zbyt długo czekał na coca-colę - przyznaje pracownik LOT proszący o anonimowość.
Ich ochroniarze w agresywny sposób zachowują się w stosunku do każdego, kto próbuje nawiązać kontakt z którymś z uczestników wycieczki. Ambasada Izraela w Polsce od kilku lat otrzymuje informacje o brutalnych zachowaniach osób chroniących żydowską młodzież – w Krakowie zdarzały się brutalne pobicia, a mieszkańcy skarżą się na zakłócanie porządku czy impertynenckie zachowania uzbrojonych w ostrą broń ochroniarzy.
Młodzi Żydzi przyjeżdżają do Polski z przeświadczeniem, że wkraczają do wrogiego kraju, gdzie wszyscy ich nienawidzą, że niemal każdy Polak to antysemita i zaraz ktoś zacznie im wrzucać bomby do hotelu. Wszystkiemu winna propaganda i pranie mózgu, które urządza im się od najmłodszych lat. Kultura celebracji śmierci, jaka panuje w tym narodzie nie ułatwia zdroworozsądkowego podejścia do tego typu wyjazdów. Do tego traumatyczne przeżycia związane z wizytą w Oświęcimiu mogą być dla tych młodych ludzi zbyt wielkim ciężarem do uniesienia.
Wiele hoteli w Krakowie odmawia przyjmowania izraelskich wycieczek ze względu na ich zachowanie. Po najeździe 100 osobowej grupy młodzieży, która hałasuje całą noc, pokoje zostawia w zgliszczach i korzysta z umywalek zamiast toalet trudno się dziwić, że hotelarze nie chcą u siebie takich gości.
turystyka.wp.pl/kat,0,title,Izraelscy-turysci-boja-sie-Polakow,wid,159...
Okazuję się że najwięksi rasiści to żydzi (ale mi nowina).Pranie mózgu jak za czasów Hitlera .
Od połowy lat 80. do Polski przyjeżdżają wycieczki z izraelską młodzieżą, która w ramach wyjazdu ma odwiedzić co najmniej 3 obozy zagłady, cmentarze i miejsca kaźni swoich przodków (wytyczne izraelskiego ministerstwa edukacji). Jednak zachowanie zarówno potomków ocalałych z Holokaustu, jak i ich ochroniarzy woła czasem o pomstę do nieba.
Każdego roku nasz kraj odwiedza ok. 20 tys. izraelskich uczniów, którzy zwiedzają głównie Kraków, Oświęcim, Lublin i Warszawę. Do wycieczki przygotowują się już w ojczyźnie – oglądają filmy z czasów wojny, dowiadują się, jak wyglądała zagłada ich narodu, ale przede wszystkim są informowani, do jak wrogiego kraju jadą. W internecie można obejrzeć filmy, z których jasno wynika, jak bardzo zindoktrynowani są młodzi obywatele Izraela i jak krzywdzący wizerunek Polski i Polaków jest im serwowany w czasie przygotowań do wyjazdu.
Wycieczkom towarzyszą uzbrojeni po zęby ochroniarze oraz agenci Mossadu. Stanowią mur oddzielający młodzież od „antysemickiej Polski”, mają za zadanie chronić ich przed zagrożeniem czającym się niemal na każdym rogu i nie dopuścić do kontaktu między nimi a Polakami. Dla nich każdy, kto nie jest z ich grupy, stanowi potencjalne zagrożenie - jest prawdopodobnie zamachowcem-samobójcą.
Taniec na grobach
To, co uderza najbardziej, to szokujące zachowanie młodych Żydów odwiedzających nasz kraj. Demolują hotele, zamawiają striptizerki między wizytami w obozach zagłady i nie umieją się zachować w czasie podróży do Polski.
- Samolot po wylądowaniu w Polsce młodzieży izraelskiej wygląda jak pole bitwy. Najgorszy jest jednak stosunek tych dzieciaków do polskiej obsługi. Niedawno jedna ze stewardes dostała od młodego Izraelczyka w twarz. Tylko dlatego, że zbyt długo czekał na coca-colę - przyznaje pracownik LOT proszący o anonimowość.
Ich ochroniarze w agresywny sposób zachowują się w stosunku do każdego, kto próbuje nawiązać kontakt z którymś z uczestników wycieczki. Ambasada Izraela w Polsce od kilku lat otrzymuje informacje o brutalnych zachowaniach osób chroniących żydowską młodzież – w Krakowie zdarzały się brutalne pobicia, a mieszkańcy skarżą się na zakłócanie porządku czy impertynenckie zachowania uzbrojonych w ostrą broń ochroniarzy.
Młodzi Żydzi przyjeżdżają do Polski z przeświadczeniem, że wkraczają do wrogiego kraju, gdzie wszyscy ich nienawidzą, że niemal każdy Polak to antysemita i zaraz ktoś zacznie im wrzucać bomby do hotelu. Wszystkiemu winna propaganda i pranie mózgu, które urządza im się od najmłodszych lat. Kultura celebracji śmierci, jaka panuje w tym narodzie nie ułatwia zdroworozsądkowego podejścia do tego typu wyjazdów. Do tego traumatyczne przeżycia związane z wizytą w Oświęcimiu mogą być dla tych młodych ludzi zbyt wielkim ciężarem do uniesienia.
Wiele hoteli w Krakowie odmawia przyjmowania izraelskich wycieczek ze względu na ich zachowanie. Po najeździe 100 osobowej grupy młodzieży, która hałasuje całą noc, pokoje zostawia w zgliszczach i korzysta z umywalek zamiast toalet trudno się dziwić, że hotelarze nie chcą u siebie takich gości.