Skandal w izraelskiej armii: Zdjęcia półnagich żołnierek w internecie. Mają na sobie tylko bieliznę.
Ubrane jedynie w bieliznę, z bronią, w prowokacyjnych pozach - taką sesję zdjęciową zrobiła sobie grupa kobiet służących w izraelskiej armii. Gdy fotografie trafiły do internetu, wybuchł skandal.
Serwis Walla, który rozpowszechnił zdjęcia półnagich żołnierek, informuje, że w armii są one od niedawna, aktualnie stacjonują w bazie na południu Izraela.
Nie wiadomo jak dalej potoczy się ich kariera w armii. Kobiety zostały upomniane za "nieodpowiednie zachowanie". Wojsko nie ujawnia jaką karę otrzymały. Poinformowano jedynie, że w bazie prowadzone są zajęcia, które mają zapobiec podobnym przypadkom w przyszłości.
To nie pierwszy taki incydent w izraelskiej armii. W ostatnich latach żołnierze wielokrotnie byli upominani za ich aktywność w mediach społecznościowych. Kilka miesięcy temu falę oburzenia wywołało zdjęcie, które jeden z żołnierzy zamieścił na portalu Instagram. Przedstawiało ono tył głowy palestyńskiego chłopca widziany przez celownik optyczny karabinu. Rasistowski skandal wybuchł, gdy szef Sacha Dratwa, specjalista od mediów społecznościowych w izraelskiej armii, zamieścił na swoim Facebooku zdjęcie swojej twarzy pokrytej błotem z podpisem "styl Obamy".
źródło: polskatimes.pl
Ubrane jedynie w bieliznę, z bronią, w prowokacyjnych pozach - taką sesję zdjęciową zrobiła sobie grupa kobiet służących w izraelskiej armii. Gdy fotografie trafiły do internetu, wybuchł skandal.
Serwis Walla, który rozpowszechnił zdjęcia półnagich żołnierek, informuje, że w armii są one od niedawna, aktualnie stacjonują w bazie na południu Izraela.
Nie wiadomo jak dalej potoczy się ich kariera w armii. Kobiety zostały upomniane za "nieodpowiednie zachowanie". Wojsko nie ujawnia jaką karę otrzymały. Poinformowano jedynie, że w bazie prowadzone są zajęcia, które mają zapobiec podobnym przypadkom w przyszłości.
To nie pierwszy taki incydent w izraelskiej armii. W ostatnich latach żołnierze wielokrotnie byli upominani za ich aktywność w mediach społecznościowych. Kilka miesięcy temu falę oburzenia wywołało zdjęcie, które jeden z żołnierzy zamieścił na portalu Instagram. Przedstawiało ono tył głowy palestyńskiego chłopca widziany przez celownik optyczny karabinu. Rasistowski skandal wybuchł, gdy szef Sacha Dratwa, specjalista od mediów społecznościowych w izraelskiej armii, zamieścił na swoim Facebooku zdjęcie swojej twarzy pokrytej błotem z podpisem "styl Obamy".
źródło: polskatimes.pl