mój wujek zawsze mawiał,
gdy spotkasz kobietę swojego życia, będziesz szczęściarzem,
a gdy trafisz na pizdę zostaniesz mądrym filozofem
jak oglądam takie kawałki, to stwierdzam że miał rację
Koleś trochę racji ma w tym, że ludzie coraz mniej czują i coraz mniej myślą. Ale to nie jest temat na ten portal
Gówno prawda. To jest takie humanistyczne i pseudo-filozoficzne mambo-dżambo.
Mniej czują? A co? Nasz układ nerwowy nagle się skurczył w toku ewolucji? Geny nam się zdezaktywowały? Białka stały się mniej aktywne...? Nie.
Mniej myślą? Bzdura. Nawet będąc "zwykłym robolem" z podwrocławskiej fabryki Volvo i tak przez Twoją głową przechodzi o wiele więcej wątków nad którymi rozważasz niż przechodziły przez głowę Twojego przodka co 300 lat temu zasuwał na polu.
Gówno prawda. To jest takie humanistyczne i pseudo-filozoficzne mambo-dżambo.
Mniej czują? A co? Nasz układ nerwowy nagle się skurczył w toku ewolucji? Geny nam się zdezaktywowały? Białka stały się mniej aktywne...? Nie.
Mniej myślą? Bzdura. Nawet będąc "zwykłym robolem" z podwrocławskiej fabryki Volvo i tak przez Twoją głową przechodzi o wiele więcej wątków nad którymi rozważasz niż przechodziły przez głowę Twojego przodka co 300 lat temu zasuwał na polu.
Nie słyszałem nigdy większej bzdury. Teraz na czym polega nasze myślenie? Na tym, żeby przeżyć od 10-ego do 10-ego, na nażarciu się, naruchaniu i nachlaniu. Nie rozwijamy się w ogóle duchowo, nie dbamy o własne szczęście. Jesteśmy owieczkami nie stawiającymi wcale oporu ludziom, którzy nas krzywdzą, bo ONI chcą żebyśmy tacy byli.
A najbardziej wkurwia mnie to, że przychodzi taki pseudofilozof wyszkolony na państwowych podręcznikach jak Ty. Zbadałeś kiedyś temat? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym do czego prowadzi Twoje życie? Po co istniejesz? Skąd się wziąłeś? Nie! Ty uważasz, że stary zerżnął na imprezie matkę, 9 miesięcy później się urodziłeś. Żyjesz po to, żeby zapierdalać na cieci nie dających Ci prawdziwie żyć i nie widzisz w tym nic złego. Jesteś dokładnie taki jakim dla nich powinieneś być.
Lubie jak jakiś filozof co szuka sensu zycia nazywa mnie pseudofilozofem. LOL.
No ale... skoro już tak śmiało i pewnie przedstawiłeś taką, a nie inną definicję (nawet uproszczenie definicji).
myślenie polega na przekazywaniu elektrochemicznych sygnałów przez kolejne komórki nerwowe. Tyle.
to wiesz co musisz zrobić.
Przedstaw jednoznaczne, potwierdzone dowody naukowe (tylko nie twórz swoich kolejnych wymyślonych na poczekaniu niepotwierdzonych hipotez-bajek jak to masz w zwyczaju), które jednoznacznie ograniczają określenie "myślenie" do tylko i wyłącznie zaproponowanej przez Ciebie definicji, oraz obalają możliwość innych (mniej lub bardziej potocznych) znaczeń "myślenia".
Oczywiście bibliografia jak najbardziej oczekiwana.
Dawaj Sokratesiku...
Czas start!
Koleś trochę racji ma w tym, że ludzie coraz mniej czują i coraz mniej myślą
Jakoś nie widzę w jego wypowiedzi określenia... że ludzie co raz mniej "neurotransmitują".
Udowodnij swoją definicję określenia "myślenie", nie innych słów czy pojęć.
Dawaj, dawaj... pędzikiem, nie ociągaj się.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów