![](https://i.sadistic.pl/images/avatars/113957206456feb36975ecd.gif)
Uwaga: Nie dla jaskiniowców nieznających angielskiego
![](https://i.sadistic.pl/images/smiles/icon_cool.gif)
Obecnie dojebią ci jakiś system odzyskiwania energii na hamulcach i nawet głupich klocków sam nie wymienisz.
@up
Nie ufam samochodom typu "im więcej elektroniki tym lepiej", preferuję samochody proste jak budowa cepa. Bo nie ma się co tam zjebać, ja jeśli już to naprawiasz za pomocą jednego klucza i młotka przy czym wydasz równowartość 10 rolek papieru Regina na części.
...od 11 lat jeżdżę swoim pierwszym autem z 400000 przebiegiem i długo jeszcze pojeżdżę, bo to dobry wóz
kokos_123: co za różnica, czy ovh, czy ohc? Podstawowa zasada działania jest taka sama. Ponadto w każdym aucie układ hydrauliczny wygląda podobnie, tyle że w nowszych jest wspomagany. A bębnów używa się do dziś
![]()
Loaloa: poczytaj o silniku OVH.
Chyba nie wiesz o czym piszesz....
Ale w zawoalowany sposób napisałeś, że Cię nie stać na samochód. Kto dzisiaj naprawia samochód? O jakich częściach, kluczach itp piszesz? Przeciętne nowe auto ma 5 lat gwarancji (fabrycznej lub przedłużonej) i Cię wszystko pierdoli - O ILE się coś zepsuje. Po pięciu latach bierze się nowy samochód itd. To już nie czasy dużego fiata i klucza 13-ki. Samochód służy do jeżdżenia - a nie "dłubania" przy nim.
Następny.
Ale w zawoalowany sposób napisałeś, że Cię nie stać na samochód. Kto dzisiaj naprawia samochód? O jakich częściach, kluczach itp piszesz? Przeciętne nowe auto ma 5 lat gwarancji (fabrycznej lub przedłużonej) i Cię wszystko pierdoli - O ILE się coś zepsuje. Po pięciu latach bierze się nowy samochód itd. To już nie czasy dużego fiata i klucza 13-ki. Samochód służy do jeżdżenia - a nie "dłubania" przy nim.
Ale w zawoalowany sposób napisałeś, że Cię nie stać na samochód. Kto dzisiaj naprawia samochód? O jakich częściach, kluczach itp piszesz? Przeciętne nowe auto ma 5 lat gwarancji (fabrycznej lub przedłużonej) i Cię wszystko pierdoli - O ILE się coś zepsuje. Po pięciu latach bierze się nowy samochód itd. To już nie czasy dużego fiata i klucza 13-ki. Samochód służy do jeżdżenia - a nie "dłubania" przy nim.
możecie mi powiedzieć, na chuj to komu?