📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:48
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 2:25
🔥
Śmierć na tankowcu
- teraz popularne
Miałem dać piwo ale patrzę wrzucił Halman...
pro_avenger napisał/a:
Miałem dać piwo ale patrzę wrzucił Halman...
Jesteś taki okrutny... fhuj.
Jebał go pies.
trzeba otworzyć osobny dział "latający pedalarze", sportowiec z najdłuższym lotem dostanie jakąś nagrodę np deskoterapię w Kudowie Zdrój czy wyruchanie przez murzyna w Berlinie
wiszę ten ryj to momentalnie czuje smród odbytu
?????
już 3 raz przez ciebie nie jem
zmień tą fotke
,,d"
?????
już 3 raz przez ciebie nie jem
zmień tą fotke
,,d"
ekskluzywny materiał job twoja mać...
Mogli zrobić jeszcze większe pasy tak z 5 minut żeby jechać na rowerku
Tak zupełnie szczerze, to problem z tym jest taki, że koleś samochodem popierdalał dwa razy za szybko. Do tego pasy o długości kilometra. Wina pedalarza chyba gdzieś na trzecim miejscu dopiero, aczkolwiek to już nie jego zmartwienie.
Obaj sobie w sekundę zjebali życie. Kierowca pewnie pocałował żonę rano, przytulił dzieciaki z nadzieją na wspaniały dzień. Rowerzysta pewnie już snuł plany co będzie robił po szkole. Inna sprawa, że kierowca to ewidentny morderca.
Obaj nie popisali się inteligencją. Uważam, że rząd powinien wprowadzić kategorię na rower, zwłaszcza w aglomeracjach miejskich. Do tego obowiązkowa rejestracja rowerów, by łatwiej było namierzyć łamiącego przepisy. Jeżdżę na rowerze jak i samochodem, a debili, którzy nawet to czym akurat w danej chwili jadą, wykorzystują do podziału na lepszego/gorszego człowieka wysłałbym na badania psychiatryczne i najlepiej już tam zostawił do przerobienia farmakologicznego na bierne warzywo. Pozdro.
Jak ktoś jest debilem to obojętnie czy będzie jechał czy przeprowadzał to wejdzie pod auto a jak ktoś myśli to może przejechać.
Czyli mamy dzisiejszych zwycięzców w kategorii *lose, lose*. Z tym, że jeden bardziej zagrał i bardziej przegrał.
A wśród ludzi nadal będzie pokutować błędne przeświadczenie, że każdy może jeździć rowerem, że każdy może jeździć samochodem...
(nie od rzeczy byłoby też wprowadzenie dla wielu *prawa chodzenia* poza podwórkiem czy mieszkaniem)
A wśród ludzi nadal będzie pokutować błędne przeświadczenie, że każdy może jeździć rowerem, że każdy może jeździć samochodem...
(nie od rzeczy byłoby też wprowadzenie dla wielu *prawa chodzenia* poza podwórkiem czy mieszkaniem)
SkoPio napisał/a:
Czyli mamy dzisiejszych zwycięzców w kategorii *lose, lose*. Z tym, że jeden bardziej zagrał i bardziej przegrał.
A wśród ludzi nadal będzie pokutować błędne przeświadczenie, że każdy może jeździć rowerem, że każdy może jeździć samochodem...
(nie od rzeczy byłoby też wprowadzenie dla wielu *prawa chodzenia* poza podwórkiem czy mieszkaniem)
Ogólnie podchodzenie n-razy do egzaminu "aż się uda" świadczy tylko o tym, że dana osoba nie jest JESZCZE gotowa, by uzyskać uprawnienia. 2 godzinki doszkalające to śmiech na sali. Tu trzeba zmiany w myśleniu, bo jak ktoś się boi prowadzić, ale robi papier, bo inni też robią, bo tak trzeba, bo siara nie mieć prawka, to już jest przegrany na starcie i może skończyć karierę owinięty wokół latarni. Pozdro.