Krótko, rzeczowo i na temat...
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 20:34
📌
Konflikt izraelsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 17:47
Witaj użytkowniku sadistic.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Ot filozof pierdolony. Hamerykę odkrył.
Max 30 minut drzemki i nie dłużej, potem można funkcjonować 2-5 godzin na najwyższych obrotach w pracy by się takiego przydało ustawowa godzinna przerwa (30 min na sen) jak się pracuje 12 lub 14 godzin (niby coś takiego jest, ale zazwyczaj jebie to pracodawcę)
Niby wszystko cacy, ale to nie jest takie proste! Kto o godzinie 3:47 w nocy, po przejechaniu 700 kilometrów, położy się na 30-40 minut i wstanie?
benykuleczka84 napisał/a:
Niby wszystko cacy, ale to nie jest takie proste! Kto o godzinie 3:47 w nocy, po przejechaniu 700 kilometrów, położy się na 30-40 minut i wstanie?
Kierowcy już tak mają.
Proponuję jeszcze zagotować sobie pepsi i dosypać kawy, serducho trochę bije ale da się 3 doby na tym nie spać.
Ja zawsze jak jadę do pracy do Holandii (18 godzin minimum jazdy) to biorę sześć-osiem RedBulli i paczkę fajek, nie ma opcji żeby zasnąć
Ja zawsze pierdolnę sobie muzykę na ile się da, nawiew na lekko zimny. Przejechać się da, a dłuższe trasy to wiadomo w osobówce zamiana, a jak samemu to wolę odwiedzić jakiś hotel niż połamany jechać dalej.
benykuleczka84 napisał/a:
Ja.Niby wszystko cacy, ale to nie jest takie proste! Kto o godzinie 3:47 w nocy, po przejechaniu 700 kilometrów, położy się na 30-40 minut i wstanie?
@benykuleczka84
Właśnie dlatego idzie się drzemać na 30 minut, a nie na przykład na godzinę. Organizm już odpoczął co nieco, może na tym strzale energii funkcjonować przez kilka godzin, ale nie wpadł jeszcze w fazę snu głębokiego i nie jest problemem wyrwanie go z drzemki.
Właśnie dlatego idzie się drzemać na 30 minut, a nie na przykład na godzinę. Organizm już odpoczął co nieco, może na tym strzale energii funkcjonować przez kilka godzin, ale nie wpadł jeszcze w fazę snu głębokiego i nie jest problemem wyrwanie go z drzemki.
@bloodwar
18h do holandii? to skąd ty kuźwa jedziesz hehe, ja jadę max 11h a mam 300km do granicy niemieckiej
18h do holandii? to skąd ty kuźwa jedziesz hehe, ja jadę max 11h a mam 300km do granicy niemieckiej
Głośna muzyka to nie jest dobry pomysł, osłabia to koncentrację i męczy na dłuższą metę, poza tym słuchanie muzyki powoduje chwilowe odpływanie świadomości gdyż umysł pracuje na innych falach, podobnych do tych gdy leżymy zrelaksowani na kanapie - dość niebezpieczne to.
Zimne powietrze z nadmuchu również kiepsko, wychładzanie organizmu wzmaga senność, organizm przed snem naturalnie obniża temperaturę, jeśli już chcemy ochłody to lepiej robić postoje i chwilę przejść się na świeżym powietrzu. Pomoże to też przezwyciężyć zmęczenie mięśni nóg i skurcze, które bardzo szybko mogą się pojawić przy zmęczonym organizmie.
Nie należy pozwalać myślom błądzić, uciekać w kierunku codziennych spraw, luźnych rozmyślań. Trzeba koncentrować wzrok na jezdni przed nami i co jakiś czas zerkać na boki oraz w lusterka, uchroni to wzrok przed zmęczeniem, dobre są też krople nawilżające, gdyż oczy mogą wysychać i swędzieć gdy jesteśmy zmęczeni.
Dobrze jest też mówić, ale nie rozmawiać, pochłonięci rozmową tracimy koncentrację, lepiej komentować trasę w krótkich słowach mówiąc do siebie np. "co ten baran robi", "kurde ale ślepi tymi światłami", "gdzie z tym rowerem pedale", "kurwa jakie dziury", "o, jeszcze jakieś 50km", "ale bym se golonkę opierdolił", kurwa wpierdolił się z tym radiowozem i się wlecze 30 na godzinę" itd.
Niektórzy lubią też żuć gumę miętową.
A sadole mogą przywołać w wyobraźni obrazki z harda, świadomość tego co się stanie jeśli zawalimy może działać trzeźwiąco
Zimne powietrze z nadmuchu również kiepsko, wychładzanie organizmu wzmaga senność, organizm przed snem naturalnie obniża temperaturę, jeśli już chcemy ochłody to lepiej robić postoje i chwilę przejść się na świeżym powietrzu. Pomoże to też przezwyciężyć zmęczenie mięśni nóg i skurcze, które bardzo szybko mogą się pojawić przy zmęczonym organizmie.
Nie należy pozwalać myślom błądzić, uciekać w kierunku codziennych spraw, luźnych rozmyślań. Trzeba koncentrować wzrok na jezdni przed nami i co jakiś czas zerkać na boki oraz w lusterka, uchroni to wzrok przed zmęczeniem, dobre są też krople nawilżające, gdyż oczy mogą wysychać i swędzieć gdy jesteśmy zmęczeni.
Dobrze jest też mówić, ale nie rozmawiać, pochłonięci rozmową tracimy koncentrację, lepiej komentować trasę w krótkich słowach mówiąc do siebie np. "co ten baran robi", "kurde ale ślepi tymi światłami", "gdzie z tym rowerem pedale", "kurwa jakie dziury", "o, jeszcze jakieś 50km", "ale bym se golonkę opierdolił", kurwa wpierdolił się z tym radiowozem i się wlecze 30 na godzinę" itd.
Niektórzy lubią też żuć gumę miętową.
A sadole mogą przywołać w wyobraźni obrazki z harda, świadomość tego co się stanie jeśli zawalimy może działać trzeźwiąco
zmęczenie a senność to dwie różne sprawy. narobiło się youtuberów którzy nie mają co zrobić, myślą że na wyświetleniach się milionów dorobią i każdy kurwa szpecem się robi nagle. drogi youtuberze, odbiorę Ci pomysł na kilka najbliższych odcinków streszczając je: jesteś głodny -> żryj, chce ci sie srać -> sraj, jesteś spragniony -> napij się.
ostatnio jechałem 26 godzin do Francji w tym ze 4 niecałe godziny spałem i po tym spaniu wcale mi się źle nie jechało,wręcz przeciwnie,przejechałem na raz z małymi przystankami 1100 km. Myślę ze 30 min. spania to tylko wkurwi a nie pomoże no chyba ze końcówka trasy
na mnie najlepiej działa wdepnięcie gazu, szkoda troche wachy, ale jak przycisne na 10-15 min to odechciewa mi sie spac i gratis jestem wczesniej na miejscu (oczywiscie deptam tylko jak jade sam i tylko w takich miejscach w ktorych moge zagrozic wylacznie sobie, drzewom no i w najgorszym przypadku dzikiej zwierzynie)
pzdr!
pzdr!
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów