motoguru napisał/a:
Właściwie to mógłby ktoś z POJĘCIEM to wyjaśnić ? Nie można tak po prostu kogoś wyeksmitować.
No więc jest tak, że Osiedle Jazdów Ujazdowskiego zostało zbudowane w 1945 roku jako tymczasowe mieszkania dla pracowników Biura Odbudowy Stolicy, którzy posiadali wielodzietne rodziny i pozbawieni byli mieszkania w stolicy. To małe sympatyczne domki. Miały stać pierwotnie zaledwie 5 lat. Jak to w Polsce bywa, przetrwały prawie 67.
ZDJĘCIA. Ich stan od lat wołał o pomstę do nieba, ludzi nielegalnie robili przeróbki, rozbudowania, mieszkali tam różni ludzie, zarówno potomkowie, jak i cwaniacy, którzy kupili je nielegalnie. To piękna wyspa zieleni w samym Centrum miasta.
Te domki nigdy nie należały do ludzi, którzy tam mieszkali. Należały do miasta, które od lat próbowało zrobić tam jakikolwiek porządek. Ostatecznie zdecydowano o ich zburzeniu (nawet nie wszystkich, tylko tych najbardziej rozpieprzonych). Niedawno ambasador Finlandii przedstawił burmistrzowi dzielnicy konkretny pomysł na uratowanie części kolonii fińskich chatek. I kilka z nich zostało, wyremontowano je za kasę ambasady i tam ma się ten wakacyjny kibuc pojawić. Żydzi dostali jeden z ośmiu, dawno opuszczonych domków. Więc nazywanie tego kibucem (kibuc to gospodarstwo rolne) jest dużym nadużyciem, a tekst autora jest nieporozumieniem, mającym wyłącznie skierować określone emocje w stronę społeczności żydowskiej.
Zdanie "Czemu w Warszawie eksmitowano Barbarę Wrzesińską a lokal nieodpłatnie przekazano Żydom?" jest nieprawdą, jako że - po pierwsze - To z Wrzesińską, to o wiele wcześniej (już ponad rok temu dano jej w uznaniu zasług lokal zastępczy), po drugie - to nie ten dom w ogóle...