Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Widzisz delikatną różnicę pomiędzy grindcorem a metalem? Nie hejtuję teraz, bo sam jestem metalem i grindcore też lubię, ale dla mnie to dwa osobne nurty.
A po za tym, Dubstep to gówno.
Może dubstep jako muzyka nie jest jakoś w chuj kreatywna ale piosenka nie musi mieć dwudziestu riffów, zmiennego rytmu na 3 i 1/4, żeby dawała masę frajdy przy słuchaniu.
No do kurwy nędzy, ja mówie ziemniak, ktoś mówi kartofel. Co to kurwa za różnica jaki to jest gatunek muzyczny? Brzmienia nazewnictwem nie zmienicie, jeśli ktoś lubi to niech słucha, a jak nie to niech posłucha czegoś co nie wywołuję w nim negatywnych odczuć.
A to co im zapodali, to szczerze mówiąc puścili jedne z "łagodniejszych" form dubstepu, w postaci skrilexa, który ma kilka lżejszych kawałków, pozostałe to straszny badziew, którego nie mogę słuchać. To też dziadkowie, nie reagują jakoś bardzo negatywnie. Dostali by dawkę jakiegoś hardbasu to raczej już nie byliby tak pozytywnie nastawieni
Dupstep nawet w chujowo gównianych kawałkach idzie przełknąć, hardbass? Da się, jak się jest naćpanym albo coś. Pomimo że na prawdę słucham różnej muzyki, to zarówno discopolo, black metal (metal lubię, ale nie black, bo jest tak samo chujowy jak hardbass), hardbass'u nie slucham, bo się tego słuchać nie da. Wiem że są ludzie którzy tego słuchają - cóż, zdecydowanie nie należę do nich, wole coś co nie sprawia że mózg mi się uszami wylewa
Piwo!
@jvhjvhkuba
Grindcore jest bardzo blisko spokrewniony z Brutal Death Metalem i razem z goregrindem różni się w chuj i ciut ciut od innych gatunków z końcówką "-core". Pochodzi on od Thrashu/Death zmieszanego z Hardcore Punkiem, ale zazwyczaj ci co grają grindcore grają też Death Metal, a wiem co mówię, bo gram Blackened Thrash z wpływami Deathu i granie grindcore'u a Death Metalu się nie różni prawie wcale. Tyle co do podgatunków. Nie wiem, na jaki chuj to tak dokładnie dzielić, ale skoro chcecie to proszę. Metal powinien być jeden
@andreez91
Co do dubstepu. Mówię teraz tylko o gatunku "muzyki". Dla mnie jest to po prostu syf i nie rozumiem, jak można tego słuchać, a tym bardziej do tego "tańczyć". ALE. Nie mam nic do jego "koneserów" i ludzi słuchających, póki się zachowują normalnie. Każdy słucha co lubi i nie można go za to osądzać. Wkurwia mnie tylko jak ktoś gloryfikuje swój gatunek muzyki, przy okazji jadąc ludzi z innych subkultur. Można się kurwa wypowiedzieć na temat muzyki, lubienia/nielubienia, ale po chuj jeździć po innych? Po twojej wypowiedzi równie dobrze mogę powiedzieć, że połowa dubstepowców to pedały w rurkach mające 160cm na 2metrowych szczudłach i w kapeluszu, próbujący być "alternatywni" (hipsteria), a druga połowa to łyse pały o jeszcze mocniej spaczonym guście muzycznym, a żeńska część to tępe cipy.
Ale kurwa tak nie powiem, bo nie można generalizować. Jestem metalem, obracam się w środowisku metali, ale nic mi nie stoi na przeszkodzie mieć kilku kumpli słuchających hip hopu, czy innego techno i dziewczyny w ogóle nie dzielącej moich zamiłowań muzycznych. Litości kurwa.
Aha, nie jestem brudny(jebany stereotyp), kompleksów też żadnych nie mam, wiek "pryszczatości" już mnie minął. A debilem jesteś sam.
Chłopaki z plakatu Iron Maiden nie liczą się jako dziewczyna
Pierdolicie wszyscy równo. Usłyszeliście tak jak ja ze dwa dupstepowe kawałki, które wybiły się na YT, bo były dobrze otagowane (tak, zdanie na wyrost - dla niedorozwojów i hejterów: wybiły się kawałki przereklamowane) i na tym opieracie swoją opinie i światopogląd, ale to nie jest problem tylko w kategorii muzycznej, ale i politycznej, społecznej itd. Nie wiem czy to jest taka specyficzna mentalność Polaków, czy też można się z tym spotkać na całym świecie, ale kurwa... NIE PODOBA MI SIĘ=IDĘ DALEJ I MAM WYJEBANE. Na chuj pod każdym kawałkiem piszecie "chujowe, przewinąć" itd.itp.? No na chuj? Niech ktoś mi racjonalnie odpowie, bo kurwa nie pojmuję. Słuchałem rapu, rocka, metalu, techna, bluesa, jazzu i wszystkich innych gatunków i podgatunków i jak coś mi się nie podobało, to po prostu wypierdalało z mp3 i do tego nie wracałem. Jakoś nigdy nigdzie nie pisałem: "A TA METALIKA TO GUWNO!" Mimo, że faktycznie tak uważam, bo poza 5 dobrymi kawałkami reszta była słaba.
A teraz DUBSTEP: jest masa zajebistych kawałków, trafiam na nie przypadkiem, słucham ich i podobają mi się. Nie, nie jestem fanem dupstepu, jestem słuchaczem muzyki, jeśli coś ma dobre brzmienie, jest ciekawe, to po prostu tego słucham. Jakoś nie wyobrażam sobie BFa3 bez OSTa korzystającego (mało, bo mało, ale jednak) z "dorobku" dupstepu.
Tak czy siak, każdy swoje zdanie ma. Gimbusom (coraz częściej mam wrażenie, że gimnazjalista to stan umysłu) radzę się czymś pierdolnąć albo znaleźć sobie lepsze zajęcie - są przecież kurewskie wakacje, grajcie w słoneczko czy inne gówno. Tyle. Chuj wam w plecy hejterzy.
Dziękuję dobranoc.
Skrillex, to głównie jakieś complextro, tyle, że na 140 konikach. Sam też rozpowszechnił dubstep w tempie 100 koni - ta odmiana nie ma jeszcze nazwy.. zrobił się boom i teraz nawet popowe kawałki często mają czyste dubstepowe bity, to też chcesz podpiąć pod dubstep ? Właśnie przez to, że się tego nie rozdziela, ludzie, którzy dubstepu słuchali jeszcze jak Skrillex śpiewał i produkował nuty w electro, teraz są wrzucani do jednego worka z tą całą pozerską falą dubu. Brostep, Popstep, Srostep, Gównostep, Emostep.. uj z tym jak to się nazywa. Dubstep istniał na długo przed Skrillem i istniał będzie długo po nim jak się już "indywidualni słuchacze" nim znudzą.
Skrillex wydał jedną epkę którą rozjebał rynek muzyczny na tyle, że teraz nie ma DJ który gra sety z mocniejszymi brzmieniami bez jego nut. I kurwa zrozumcie wreszcie, że jest dubstep Amerykański (tak, ten plastikowy, Skrillexowo - Modestepowy) i dubstep Angielski, który w prostej linii obok D&B wyszedł z dawnych Jungle / Reggae, a nie electro.
Zresztą nie wiem po chuj się produkuje, wkurwia mnie tylko podejście takich jednostek jak mr. BongMan który mi tu pierdoli, że "nie zobaczę prawdziwej muzyki nawet jak mnie w dupe kopnie" i pisze mi to człowiek - suchar, który jest nieuleczalnie chory na brak humoru i zasypuje Nas chujowymi "kawałami"..
Nie lubię dupstepu ale muza jak każda inna a gustach sie nie dyskutuje. Jednkaże powiedz mi proszę, jakiego kurwa znów Dubu? Owszem, Dubstep wywodzi się z Dubu (Reggae Dub) ale jednak to dwa całkiem oddmienne światy.
Dub nie polega na napierdalance bitów z prędkością skrzydeł kolibra tylko na eksponowaniu sekcji rytmicznej jak bas czy bębny. I Dub przeważnie jest spokojny, takie "podbite" reggae.
Także nie skracaj nazwy bo zmieniasz jej znaczenie. Niby taki znawca gatunku a tu takie coś
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów