Czesz, przepraszam najpierw za bledy pisowni bo moja klawiatura nie zna polskich liter ani sie nigdy nie nauczylem pisania po polsku.
Jestem dzieckem polaków, urodzony w Niemczech, chce wam opowiadac jak to tutaj jest pomiedzy muzynami i islamem.
Nigdy sie niemcem nie czulem, mentalnosc mi widocznie po rodzicach zostala...
Czesto jak siedze w autobusie to ilosc bialych jest okolo 10%, to mnie smuci.
Jest glosno, bo muzyny i araby sie dra w telefony. Czasami sobie tez musyke przez glosniki wlanczaja. Tak jak by innych osób w autobusie nie bylo.
Jak rozmawiaja to krzycza przez pul autobus, gadaja ze soba ale nie siedza kolo siebie.
Czesto sie czuje zgubiony w tym tlumie obcych jezyków.
Jest nie raz tak ze nawet nie ma gdzie stac bo albo wózki dziecience od muzynów lub od muzulmanów sapychaja cale miejsce.
Bardzo zle sie obchodza swojimi dziecmi, wszystko im pozwalaja, jak w cos wala albo krzycza to im tego nie zabraniaja, a jak im cos powiesz to dostaniesz durna odpiewdz kategori "Przeciesz to tylko dziecko".
To juz nie dziecko, to huj.
Nie maja szacunku to innych ludzi, do wiary albo jezyku. Strasznie ten jezyk gwalca i zero sie staraja poprawnie mówic.
Mialem kiedys sasiadów z turcy, byli juz okolo 35 lat w Niemczech i nic nie potrafili powiedziec.
Izolacja durnych i oni wygrywaja.
W autobusie nie dawno temu bylo tak: dwóch muzulmanów sobie gada, i jeden do drugiego: "No wiesz, naprawde mi szkoda dla mojej córki ze nie dlugo bedzie bez matki ale musze ja zabic za to ze mnie opuscila. No wiesz dla honoru nie?"
A jego kolega sie znim zgadzal na ten temat. A ja tam siedze i ksiazke czytam i sobie mysle "Czemu mi nie wolno go teraz zabic?"
Niestety mi nie wolno. Zdradzil akurat ze planuje morderstwo. Nawet sie nie wachal tak publicznie glosno o tym gadac.
Ale to juz normalne.
Nie lubie jezdzic to uniwersytetu albo gdzie indziej.
Dobra ksiazka mi ulatwia sie wykluczac z tego tlumu degeneratów.
Jak w szkole bylem to juz ich bylo nie zbyt malo.
Oni zawsze wszyscy razem byli na przerwach, nie zadawali sie z bialymi.
Oni znali tylko jeden jezyk, nie arabski, nie turecki, tylko przemoc.
Ciagle szukali konfrontacji z kimsz aby tylko byl bialy, plec nie byla istotna.
Lubili bic jednego w grupie, jeden na jednego tego nie znali. Bez chonoru, jak szczury.
Jeden muzulman-muzyn - najgorsze co istnieje - to przedmiocie religia siedzial z rekami na uszach zeby nie musial sluchac.
Jak nauczycielka sie go spytala co on wyprawia to odpowiedzial "To jest wszystko klamstwo, nie moge tego sluchac."
Po tym zamias ostry wpierdol dostac mógl siedziec w pustym pokoju obok pod czas legcji z religi.
Muzulmanie kradli i klamali tyle ze sie w glówie nie miescilo, zawsze sie trzymalismy daleko od nich.
Nie kazdy kradl, ale bylo ich za duzo. To bylo normalne.
Czesto bylo slychac o morderstw "z honoru".
Muzulmanie nie znaja znaczenia slowa "honor", jak oni mówia o honoru to tak naprawde mówia albo o reputaci rodzinnej albo o dumie.
Pamietam jak w telewizi widzialem ostatnio jak jeden zabil swoja siostra, bo byla za bardzo "zachodnia".
Trzeba byc bardzo zimnym skurwysynem aby zabic wlasna siostra z byle powodu, ale to normalne.
Jescze wiecej mnie zdziwila reakcja rodziców którzy popierali swojego synusia w tym wszystkim i nie chciely zeby to wiezienia poszedl.
Fajne rodzice co? OK zabiles nam córke, dzienki ekstra synus z ciebie.
Muzulmanie potrawia byc tacy dórni ze... brak slów.
Raz bylo tak ze w szkole gadalismy w jakims przedmiocie o religiach, i jak turek byl z konfrontowany z faktem ze islam istnieje od okolo 1400 lat to powiedzal "To klamstwo, bo swiat dluzej istnieje."
Inny to jak w jakims tekscie byla mowa o "sloncach" to sie zapytal "Co to ma znaczyc? Przeciesz jest tylko jedno slonce!" dostal odemnie odpowiec "O co ty myslisz sa gwiazdy?" a on na to "No nie wiem sa tam na niebie."
To jest w sumie dobry przyklad na to ze dobre oceny nie sa dowodem inteligencji.
Raz jak w wideotece bylem (pamietacie co to jest?) to dobrze pamietam jak turczynka z swojim synem tam byla, syn mial wybrac film.
Syn pokazal palcem na film dokumenalny z Hitlerem na okladce. Ona na to "Nienawidze Hitlera, to nasze Niemcy, nasze!"
Ewidentnie bylo ze z tego dziecka juz nic nie bedzie.
Ale takie durnoty sa normalne.
Oni nie znaja moralu, niemcy mysla czesto ze jest innaczej bo sa tacy "dobroduszni" na ten temat ale tak nie jest.
Muzulman nie zna moralu i rozsadku jak my, nasze zrozumienie moralu wywodzi sie znaszej religi, histori i kultury.
Oni tak daleko nigdy nie doszli. Dobrym przykladem sa te morderstwa "honorowe".
Inny przyklad taki: Dwóch muzulmanów w restauracji. Jeden sie dziwi z tego ze drugi pali i mówi "Ale czy to nie jest grzechem palic w islamu?"
A drugi na to "Nie o paleniu nic nie jest napisane, dlatego pale."
Jak bylem bardzo maly to na placu zabaw sie z turecka dziewczyna bawilem.
Nie ciekawila mnie narodowsc albo religia, chyba w tym wieku nawet nie wiedzialem ze takie cos istnieje.
Po jakims czasie juz sie z nia nie bawilem, zaczela nosic szmate na glowie i nie mogla juz wyjsc sie ze mna pobawic.
Cieszko jest tu cos powiedziec na temat ze muzulmanie albo czarnuchu sie zle zachowuja, odrazu piepsza ze to rasizm.
A niemcy tak i tak tacy nie odwazni, i mieki jest taki przecietny niemiec ze tak i tak nic nie zrobi.
Pamietam jak w pracy byl czasami taki murzyn, i oczywiscie byl glosni.
No i denerwowalo mnie to po jakims czasie, ale powiedzialem mu ze fajnie by bylo gdyby przestal sie zachowywac jak w dzungli.
Na nastepny dzien mialem dyskusje na ten temat z szefem.
Ale nie jeden niemiec z tej pracy mi za to podzienkowal bo w koncu nie bylo chalasu.
Ciezko jest takie tematy poruszac, mozna szybko zgóbic prace, lub byc wyrzocony ze szkoly lub z uniwersytetu.
Ale to tutaj jest normalne...
Ale wiecie co? Tak naprawde to nie jest normalne.
To jest bardzo chore, i bardzo mi smutno jest jak patrze sie na ludzi tutaj.
Nie jest to miejsce gdzie mi sie chce zyc.
Nie jest to miejsce gdzie chce miec dzieci, za bardzo sie obawiam co by znimy bylo jak tylko same cholerstwo w okolo.
Wydaje mi sie ze sam jestem tutaj, sam z czystym umyslem, nie napchany jakas propaganda tolerancji i równosci.
Chetnie przyjezdzam do Polski.
Fajnie jest w kraju który zawiera swoja kulture i religie.
Fajnie jest tak przejsc przez biale ulice samego centrum jakiegos miasta.
Malo zostalo takich krajów w europie jak Polska, Lotwa, Czechy, Rosja ... w sumie same slowianskie i baltyckie kraje.
To jest normalne.
Prosze was którzy wy to czytacie, zrób cie wszystko zeby Polska zostala chrzescianska, biala i dumna ze swojej kultury.
Utródnijcie wszystkim muzulmanom, czarnuchom i innym brudasom zycie tak bardzo asz opuszcza Polske.
Kraj jak niemcy to nie warto w nim zyc.
W Polsce tak nie moze byc.
"Bóg, honor i ojczyzna" - to jest to! A nie "tolerancja, równosc i zasilki" ...
Jestem dzieckem polaków, urodzony w Niemczech, chce wam opowiadac jak to tutaj jest pomiedzy muzynami i islamem.
Nigdy sie niemcem nie czulem, mentalnosc mi widocznie po rodzicach zostala...
Czesto jak siedze w autobusie to ilosc bialych jest okolo 10%, to mnie smuci.
Jest glosno, bo muzyny i araby sie dra w telefony. Czasami sobie tez musyke przez glosniki wlanczaja. Tak jak by innych osób w autobusie nie bylo.
Jak rozmawiaja to krzycza przez pul autobus, gadaja ze soba ale nie siedza kolo siebie.
Czesto sie czuje zgubiony w tym tlumie obcych jezyków.
Jest nie raz tak ze nawet nie ma gdzie stac bo albo wózki dziecience od muzynów lub od muzulmanów sapychaja cale miejsce.
Bardzo zle sie obchodza swojimi dziecmi, wszystko im pozwalaja, jak w cos wala albo krzycza to im tego nie zabraniaja, a jak im cos powiesz to dostaniesz durna odpiewdz kategori "Przeciesz to tylko dziecko".
To juz nie dziecko, to huj.
Nie maja szacunku to innych ludzi, do wiary albo jezyku. Strasznie ten jezyk gwalca i zero sie staraja poprawnie mówic.
Mialem kiedys sasiadów z turcy, byli juz okolo 35 lat w Niemczech i nic nie potrafili powiedziec.
Izolacja durnych i oni wygrywaja.
W autobusie nie dawno temu bylo tak: dwóch muzulmanów sobie gada, i jeden do drugiego: "No wiesz, naprawde mi szkoda dla mojej córki ze nie dlugo bedzie bez matki ale musze ja zabic za to ze mnie opuscila. No wiesz dla honoru nie?"
A jego kolega sie znim zgadzal na ten temat. A ja tam siedze i ksiazke czytam i sobie mysle "Czemu mi nie wolno go teraz zabic?"
Niestety mi nie wolno. Zdradzil akurat ze planuje morderstwo. Nawet sie nie wachal tak publicznie glosno o tym gadac.
Ale to juz normalne.
Nie lubie jezdzic to uniwersytetu albo gdzie indziej.
Dobra ksiazka mi ulatwia sie wykluczac z tego tlumu degeneratów.
Jak w szkole bylem to juz ich bylo nie zbyt malo.
Oni zawsze wszyscy razem byli na przerwach, nie zadawali sie z bialymi.
Oni znali tylko jeden jezyk, nie arabski, nie turecki, tylko przemoc.
Ciagle szukali konfrontacji z kimsz aby tylko byl bialy, plec nie byla istotna.
Lubili bic jednego w grupie, jeden na jednego tego nie znali. Bez chonoru, jak szczury.
Jeden muzulman-muzyn - najgorsze co istnieje - to przedmiocie religia siedzial z rekami na uszach zeby nie musial sluchac.
Jak nauczycielka sie go spytala co on wyprawia to odpowiedzial "To jest wszystko klamstwo, nie moge tego sluchac."
Po tym zamias ostry wpierdol dostac mógl siedziec w pustym pokoju obok pod czas legcji z religi.
Muzulmanie kradli i klamali tyle ze sie w glówie nie miescilo, zawsze sie trzymalismy daleko od nich.
Nie kazdy kradl, ale bylo ich za duzo. To bylo normalne.
Czesto bylo slychac o morderstw "z honoru".
Muzulmanie nie znaja znaczenia slowa "honor", jak oni mówia o honoru to tak naprawde mówia albo o reputaci rodzinnej albo o dumie.
Pamietam jak w telewizi widzialem ostatnio jak jeden zabil swoja siostra, bo byla za bardzo "zachodnia".
Trzeba byc bardzo zimnym skurwysynem aby zabic wlasna siostra z byle powodu, ale to normalne.
Jescze wiecej mnie zdziwila reakcja rodziców którzy popierali swojego synusia w tym wszystkim i nie chciely zeby to wiezienia poszedl.
Fajne rodzice co? OK zabiles nam córke, dzienki ekstra synus z ciebie.
Muzulmanie potrawia byc tacy dórni ze... brak slów.
Raz bylo tak ze w szkole gadalismy w jakims przedmiocie o religiach, i jak turek byl z konfrontowany z faktem ze islam istnieje od okolo 1400 lat to powiedzal "To klamstwo, bo swiat dluzej istnieje."
Inny to jak w jakims tekscie byla mowa o "sloncach" to sie zapytal "Co to ma znaczyc? Przeciesz jest tylko jedno slonce!" dostal odemnie odpowiec "O co ty myslisz sa gwiazdy?" a on na to "No nie wiem sa tam na niebie."
To jest w sumie dobry przyklad na to ze dobre oceny nie sa dowodem inteligencji.
Raz jak w wideotece bylem (pamietacie co to jest?) to dobrze pamietam jak turczynka z swojim synem tam byla, syn mial wybrac film.
Syn pokazal palcem na film dokumenalny z Hitlerem na okladce. Ona na to "Nienawidze Hitlera, to nasze Niemcy, nasze!"
Ewidentnie bylo ze z tego dziecka juz nic nie bedzie.
Ale takie durnoty sa normalne.
Oni nie znaja moralu, niemcy mysla czesto ze jest innaczej bo sa tacy "dobroduszni" na ten temat ale tak nie jest.
Muzulman nie zna moralu i rozsadku jak my, nasze zrozumienie moralu wywodzi sie znaszej religi, histori i kultury.
Oni tak daleko nigdy nie doszli. Dobrym przykladem sa te morderstwa "honorowe".
Inny przyklad taki: Dwóch muzulmanów w restauracji. Jeden sie dziwi z tego ze drugi pali i mówi "Ale czy to nie jest grzechem palic w islamu?"
A drugi na to "Nie o paleniu nic nie jest napisane, dlatego pale."
Jak bylem bardzo maly to na placu zabaw sie z turecka dziewczyna bawilem.
Nie ciekawila mnie narodowsc albo religia, chyba w tym wieku nawet nie wiedzialem ze takie cos istnieje.
Po jakims czasie juz sie z nia nie bawilem, zaczela nosic szmate na glowie i nie mogla juz wyjsc sie ze mna pobawic.
Cieszko jest tu cos powiedziec na temat ze muzulmanie albo czarnuchu sie zle zachowuja, odrazu piepsza ze to rasizm.
A niemcy tak i tak tacy nie odwazni, i mieki jest taki przecietny niemiec ze tak i tak nic nie zrobi.
Pamietam jak w pracy byl czasami taki murzyn, i oczywiscie byl glosni.
No i denerwowalo mnie to po jakims czasie, ale powiedzialem mu ze fajnie by bylo gdyby przestal sie zachowywac jak w dzungli.
Na nastepny dzien mialem dyskusje na ten temat z szefem.
Ale nie jeden niemiec z tej pracy mi za to podzienkowal bo w koncu nie bylo chalasu.
Ciezko jest takie tematy poruszac, mozna szybko zgóbic prace, lub byc wyrzocony ze szkoly lub z uniwersytetu.
Ale to tutaj jest normalne...
Ale wiecie co? Tak naprawde to nie jest normalne.
To jest bardzo chore, i bardzo mi smutno jest jak patrze sie na ludzi tutaj.
Nie jest to miejsce gdzie mi sie chce zyc.
Nie jest to miejsce gdzie chce miec dzieci, za bardzo sie obawiam co by znimy bylo jak tylko same cholerstwo w okolo.
Wydaje mi sie ze sam jestem tutaj, sam z czystym umyslem, nie napchany jakas propaganda tolerancji i równosci.
Chetnie przyjezdzam do Polski.
Fajnie jest w kraju który zawiera swoja kulture i religie.
Fajnie jest tak przejsc przez biale ulice samego centrum jakiegos miasta.
Malo zostalo takich krajów w europie jak Polska, Lotwa, Czechy, Rosja ... w sumie same slowianskie i baltyckie kraje.
To jest normalne.
Prosze was którzy wy to czytacie, zrób cie wszystko zeby Polska zostala chrzescianska, biala i dumna ze swojej kultury.
Utródnijcie wszystkim muzulmanom, czarnuchom i innym brudasom zycie tak bardzo asz opuszcza Polske.
Kraj jak niemcy to nie warto w nim zyc.
W Polsce tak nie moze byc.
"Bóg, honor i ojczyzna" - to jest to! A nie "tolerancja, równosc i zasilki" ...