Google stało się nieodłączną częścią życia, przynajmniej niektórych.
Najprawdopodobniej najoryginalniejsza była para włamywaczy z Kolorado, która użyła googli by włamać się do sejfu z 12 000 dolarów w środku w jednym z parków rozrywki. Uzbrojeni w kody dostępu do skarbów nie poradzili sobie jednak z samym sejfem.
Rabusie nie byli zbyt doświadczeni, ale kreatywni. Myśląc że to czarna farba, użyli na kamerach WD-40, biorąc przy okazji czujniki przeciwpożarowe za kamery. Po dotarciu do sejfu i kwadransie nieudanych prób włamania się do niego, poszli do pokoju obok, włączyli komputer, Google i wpisali po prostu how to crack a safe (jak włamać się do sejfu).
Aby dopełnić absurdalności całej sytuacji, informacje znalezione naprędce w Google okazały się bardzo pomocne. Złodzieje ukradli 12 000 dolarów, dodatkowo przywłaszczyli sobie jeszcze latopa i PlayStation. Do dziś nie zostali złapani.
Najprawdopodobniej najoryginalniejsza była para włamywaczy z Kolorado, która użyła googli by włamać się do sejfu z 12 000 dolarów w środku w jednym z parków rozrywki. Uzbrojeni w kody dostępu do skarbów nie poradzili sobie jednak z samym sejfem.
Rabusie nie byli zbyt doświadczeni, ale kreatywni. Myśląc że to czarna farba, użyli na kamerach WD-40, biorąc przy okazji czujniki przeciwpożarowe za kamery. Po dotarciu do sejfu i kwadransie nieudanych prób włamania się do niego, poszli do pokoju obok, włączyli komputer, Google i wpisali po prostu how to crack a safe (jak włamać się do sejfu).
Aby dopełnić absurdalności całej sytuacji, informacje znalezione naprędce w Google okazały się bardzo pomocne. Złodzieje ukradli 12 000 dolarów, dodatkowo przywłaszczyli sobie jeszcze latopa i PlayStation. Do dziś nie zostali złapani.