Nie mam nic do Lewego ani do Piszczka, ale obaj w kadrze grają na pół gwizdka. Lewandowski przy tylu okazjach, które jednak miał w kadrze musiał się przełamać ledwo strzelając z karnego San Marino. Piszczek słabiutko w kadrze, w ostatnich meczach jeden z najgorszych w naszej kadrze. Poza tym Borrusia dyktuje warunki naszej kadrze. Piszczek powinien poddać się operacji biodra, której się podda zapewne po zakończeniu sezonu Bundesligi, gdy przyjdzie mu grać w kadrze.