Wnuczkowi wybiła 18stka, więc babcia postanowiła to uczcić i kupić mu jakąś ambrozję. Poszli do monopola. Stoją już tak z 10 minut przed ladą bo wnuczek wybredny, a za nimi ciągnie się kolejka meneli. W końcu babcia zniecierpliwiona odwraca się, wyłapuje najbardziej pijanego i mówi:
- Widzę, że pan tu stały bywalec, może pan nam poleci coś dobrego?
Na co menel odpowiada z tępym wyrazem twarzy:
- Proszę pani, tu WSZYSTKO jest pyszne
- Widzę, że pan tu stały bywalec, może pan nam poleci coś dobrego?
Na co menel odpowiada z tępym wyrazem twarzy:
- Proszę pani, tu WSZYSTKO jest pyszne