Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
To jest pół biedy. Temperaturę (tę najczęściej używaną - z przodu) i głośność reguluje się pokrętłami. Także źle nie jest.
Ale ja od lat jeźdżę różnymi, ale przede wszystkim jednak niemieckimi samochodami (VW, ople) i jak kiedyś dostałem zastępczą toyotę auris (albo avensis - teraz nie pamiętam o którym wnętrzu dokładnie mówię, bo miałem i to i to jako zastępcze). to myślałem, że mnie coś trafi.
Jak zmienia się tam głośność? Przyciskami. Nosz kurwa, obok jest pokrętło którym zmienia się... Częstotliwość stacji radiowych ( i pewnie coś tam jeszcze w innym trybie). Dosłownie setki razy z przyzwyczajenia zmieniałem częstotliwość stacji radiowych, zamiast szybko zmniejszyć/zwiększyć głośność.
Chcesz zmienić temperaturę? Nie ma sprawy, naciśnij w górę albo w dół mały przycisk (a przecież na dodatek dwufunkcyjny). A w okół sporo większych przycisków. Kurwica mnie chwytała.
Potem dostałem nowszego aurisa - tego aktualnie chyba najnowszego. No jeszcze gorzej. Chcesz zmienić temperaturę? Traf sobie w "wirtualny", dotykowy przycisk. Nie trafiłeś, bo akurat wjechałeś w dziurę/musiałes jednak spojrzeć na drogę? Żaden problem - albo wyłączyłeś całkiem system multimedialny (wraz z nawigacją, a co), albo wlazłaś w opcje, albo przestawiłeś coś na głównym ekranie. Nosz...
A niemieckie samochody? Objeździłem corsy, astry, insignię, zafirę, polo, golfa, passata, caddyego i sporo skód. No gdzie bym nie wsiadł to czułem się jak w domu - ręka sama wędrowała na to najwłaściwsze miejsce mimo, że deski rozdzielcze były różne.
Chcesz szybko zmienić głośność? szukasz POKRĘTŁA, bo tylko tak da się szybko znacznie ją zmniejszyć. Chcesz zmienić temperaturę w automatycznej klimatyzacji? Nosz, też szukasz pokrętła. Bo szybko i wygodnie złapiesz go niezależnie od warunków na drodze. Ale nie, w toyocie trzeba sobie celować...
Kuźwa, choćby nawet te toyoty psuły się 2x mniej niż te w/w niemieckie fury to i tak żadnej bym nie kupił. I to nie jest tylko kwestia przyzwyczajenia, tylko zwyczajnego rozsądku. Inne marki też mają różne systemy sterowania poszczgólnymi opcjami, ale toyota zawsze wygrywała idiotyzmem. I te wiecznie żywe malutkie wyświetlacze z zegarem cyfrowym (generalnie w japończykach). No masz nasrany jeden duży wyświetlacz za drugim (nawigacja, wyświetlacz między zegarami, a w niektórych japończykach też jescze inne). Ale i tak musi się tam znaleźć umiejscowiony w śmiesznym i dziwnym miejscu dodatkowy starej daty mały wyświetlacz z godziną. W tych najnowszych aurisach to wręcz śmiesznie wygląda.
Nie ogarnę tych wnętrz chyba nigdy. Robota taka, że mnóstwo samochodów objeździłem. Wnętrza jednych mi się podobały, a innych nie. Ale jeśli o ergonomię chodzi to niestety, ale tylko niemcy (i skoda, też VAG). I w dupie mam to, że niektórym może nieodpowiadać monotonność wnętrza. Ja się nie chcę zabić jak zmieniam temperaturę automatycznej klimatyzacji w samochodzie do którego przed chwilą wsiadłem. To ma być intuicyjne.
A jak zmieniam samochód to nie muszę się uczyć jego obsługi od nowa. Zmieniam, a i tak wszystko działa tak jak powinno. Jak ktoś ma jeden samochód na 10 lat, to może i by go to nie irytowało. Ale ja tak nie mam..
W passacie walnęli na środku analogowy zegarek
A w astrze poprzedniej generacji też były dwa pokrętła, większym zjebało sie strojenie stacji a mniejszym regulowoało głośność.
Velture, a ty tak od razu wszystko ogarniałeś jak wsiadłeś pierwszy raz co nie? Zresztą ty to jesteś taki złoty chłopak sadistica, na każdy temat się wypowiesz, na wszystkim się znasz i w ogóle taki poukładany jesteś.
No, akurat analogowy zegarek to smaczek stylistyczny. Spójrz na _znacznie_ droższe marki. Do tego nic nie mam, o ile nie wyląduje nagle w hyundai i10
Co do astry (jeśli mówisz o poprzedniej generacji, to pewnie piszesz o generacji IV) - to w tych które ja użytkowałem (z nawigacją navi 950) na górnym pokrętle zmieniało się głośność dźwięku (i włączało albo wyłączało cały system przyciskiem w środku tego pokrętła), a tym dolnym, większym - zmieniało się wszelkie kwestie związane z systemem informacyjnym (przez wielokierunkowy wybierak - mam zafirę tourer z takim systemem na co dzień...) . Akurat ten był wg mnie totalnie kiepski, bo wszystko wprowadzało się tym konkretnym pokrętłem i przyciskami wewnątrz niego, bo ekran nie był dotykowy. To nie zmienia jednak faktu, że po zaprogramowaniu nawigacji na postoju, ciągle potrafiłeś bez najmniejszego problemu zmienić głośność systemu audio - bo do tego służyło pokrętło na desce rozdzielczej. Po raz kolejny powtarzam - pokrętło, a nie przycisk. Jakiej wielkości by ono nie było, to jeśli wystaje z deski rozdzielczej - 100x łatwiej jest w niego trafić niż w jeden z 20 przycisków (a akurat w oplach o których pisałem - tych przycisków przy skomplikowanych systemach informacyjnych potrafi być znacznie, znacznie więcej)/
W nowszych oplach w końcu wprowadzono lepsze ergonomicznie rozwiązania. I dobrze.
"Na chuj ktoś kupuje samochód którego nie ogarnia"
Velture, a ty tak od razu wszystko ogarniałeś jak wsiadłeś pierwszy raz co nie? Zresztą ty to jesteś taki złoty chłopak sadistica, na każdy temat się wypowiesz, na wszystkim się znasz i w ogóle taki poukładany jesteś.
No ja jak kupowałem jakiekolwiek auto to je testowałem a nie brałem bo było czyste i ładnie wyglądało.
Chyba 90% kupujących sprawdza auta a pozostałe 10% to idioci.
Ty jak brałeś auto to tak sobie spojrzałeś i niczego nie dotykałeś, nie testowałeś, nie pytałeś sprzedającego o nic?
Kurwa samochód to nie ciuchy z lumpeksu.
Jak mieszkanie czy dom byś kupował to też byś tak tylko spojrzał na fotki i brał w ciemno?
______________
Czasem daję 20-te piwo tylko po to aby wyjebać gówno z poczekalni i żeby wkurwiało was na głównejPrzycisk scan- nie jest całkiem głupi, jest nisko i raczej ciężko go przypadkiem nacisnąć.
A bulwersacja prawie jak u znanego na sadolu truckera
To jak już narzekamy na kiepsko zaprojektowane deski rozdzielcze to przedstawiam wam radio z francuza z pizdą na masce Laguna
Jak myślicie ile na zdjęciu jest pokręteł i które służy do regulacji głośności?
Niby lipa, ale i tak nie ma tragedii, bo jednak jest pokrętło. Wymacać, wymacasz. Może był łatwiej, ale pod tym względem francuzy zawsze tak działały. Nie jest źle wbrew pozorom.
A co do wnętrza to dla mnie ideałem są nowe VW (ale nie te najnowsze typu golf "XIII", tylko te z wnętrzem w stylu aktualnego caddy, passata itp.
Niby można narzekać, że np. w caddym ekran nawigacji jest umieszczony pod sterowaniem klimatyzacją, ale jednak mało kto wie o tym, że wskazania nawigacji pojawiają się też na ekranie między zegarami.
W passacie to już w ogóle bajka, bo można dokupić wirtualny kokpit - i na "ekranie zegarów" masz dosłownie całą mapę.
Ale, ale... Z jednej strony jest to dla mnie bajka (bo czytelność bez odwracania uwagi od drogi jest świetna), ale z drugiej strony ja nie lubię, gdy coś mi za mocno i jaskrawo świeci gdy jadę samochodem.
Ale już w takim np. caddym - pomiędzy zegarami jest ekran z pixelami w kolorze białym (a właściwie jest to pełny ekran RGB, ale o tym dowiesz się dopiero jak wyskoczy jakiś komunikat o awarii ;-D). Ale na codzień podświetlenie całych zegarów oraz tego wyświetlacza jest białe. I to jest w mojej ocenie najmniej irytujący kolor w trakcie jazdy nocą.
Przerobiłem mnóstwo starszych aut (w tym VW) z niebieskim podświetleniem wszystkiego dosłownie - tragedia. Najgorszy możliwy kolor podświetlenia deski rozdzielczej. Jak poczytacie o tym, jak ludzkie oko postrzega niebieski kolor to będziecie wiedzieli co mam na myśli. Zielony - znacznie lepiej, choć ciągle potrafi za bardzo rzucać się w oczy, a informacje są nie do końca czytelne. Czerwony - masakra prawie tak wielka jak niebieski. Na ten przykład mam zafirę tourer, która ma naprawdę delikatne i eleganckie podświetlenie zegarów i części klawiszy. Ale, kuźwa, po środku zegarów musieli dowalić jaskrawo czerwony ekran komputera pokładowego. Porażka.
No i biały. Najbardziej neutralny, nie męczący wzroku kolor. Tak to ja mogę jeździć. Prywatnie użytkuję już kolejnego vw caddy - pierwszy z 2011, drugi z tego rocznika. Zegary (i wyświetlacz między nimi) nie zmieniły się w żaden sposób. I kuźwa, dobrze, bo są idealnie czytelne. Tak właśnie powinno być.
A ta moja zafira - niby naprawdę sensowne auto pod dosłownie każdym innym względem - ale jeśli brać pod uwagę system obsługi nawigacji (to sławetne pokrętło i tysiąc przycisków) i kolor tego wyświetlacza między zegarami - to wierzcie mi, że czasem, gdy jadę w nocy naprawdę coś mnie trafia.
Z kolei caddy z tego rocznika... No bajka. Niby wyświetlacz nawigacji pod klimatyzacją, ale żadnego problemuz intuicyjną obsługą. Wyświetlacz między zegarami dalej "czarno-biały" (hehe), idealnie czytelny i nie męczący wzroku.
Mnóstwo jest takich smaczków na które ja, jako de facto zawodowy kierowca zwracam uwagę w samochodach. Także znowu ponawiam informację - chętnie podyskutuję
Kolejna dziwna sprawa w tym aucie. Zmianę godziny trzeba szukać w opcjach... nawigacji. Poza tym, wbrew powszechnej opinii, ta Laguna to całkiem dobre auto.
@the_p
Bzdury. Jestem kierowcą zawodowym od wielu lat. Przebieg na koncie mam taki, że wiele osób przez całe swoje życie takiego nie zrobi. Klimatyzacja, radio czy jakiekolwiek inne sprzęty na desce centralnej to są _ułatwienia_. I powinno się je obsługiwać absolutnie, totalnie najbardziej prosto jak się tylko da. Przycisk trzeba wymacać przy innych przyciskach. Pokrętło _chwytasz_ znad deski rozdzielczej, jest widocznie odgrodzone od innych sterowników. Wypadek może spowodować to, że spojrzysz na lusterko, wyświetlacz radia, żonę, pasażera z tyłu, telefon czy dosłownie cokolwiek innego. Dlatego wszystkie ułatwienia powinny być regulowane intuicyjnie. Dlatego powstają wyświetlacze headup, dlatego nawigacje mają ekrany (zazwyczaj) nad sterowaniem klimatyzacją czy radiem, dlatego na wyświetlaczu pomiędzy zegarami możesz mieć wskazania nawigacji. A takie przykłady można mnożyć.
To może ja jestem jakiś pierdolnięty, albo zwyczajnie dopiero mnie to czeka zawodowym kierowcą nie jestem, setek tysi rocznie też nie robię, ale trochę samochodów już objeździłem, i jak trzeba było to zwyczajnie do nowych pomysłów na desce - niezależnie jak kretyńskich - się jakimś cudem na czas trasy dostosowywałem i problemów nie było. Co do ergonomii, okej, zgodzę się, że powinno to być intuicyjne i każdy projektant na dzień dobry powinien sobie to brać jako podstawową regułę, ale niestety jest tak jak piszesz - koszty produkcji robią swoje i implementowanie krossplatformowych rozwiązań czasem powoduje takie debilizmy, że głowa mała.
Dla mnie logiczne: Przód sterowany łatwo dostępnymi pokrętłami, tył sterowany przyciskami żeby się nie pojebało w czasie jazdy.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów