Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Koty nie miauczą ze stresu, koty miauczą jak są małe do matki po żarcie i do ludzi po żarcie. W naturze koty nie miauczą! Chyba że w okresie rui, jako zaloty, ale jest to inne miauczenie i wydaje mi się że ten kot po prostu chce żreć.
Tak czy siak totalnie nic mu się nie działo
No tak, omal go ktoś właśnie nie wyruchał w dupę, a ten myśli z pewnością o jedzeniu...
No tak, omal go ktoś właśnie nie wyruchał w dupę, a ten myśli z pewnością o jedzeniu...
ja tam głodnieję po seksie...
ja tam słyszałem strzały w 26 sekundzie...
To były 2 płaskie od twojej starej za oglądanie takich rzeczy
Jako osoba pracująca w gabinecie weterynaryjnym ze zwierzętami towarzyszącym powiem tak- znam koty, wiem że przy pobieraniu krwi czy nawet obcinaniu pazurów potrafią zrobić z rąk weterynarza sito. Więc szczerze wątpię, żeby coś temu kotu ten koleś zrobił.
Kot tak wokalizuje z przerażenia i silnego stresu, pewnie tej zjeb go na siłę złapał i trzymał- ale gdyby próbował mu cokolwiek włożyć, to by ręce i twarz miał w strzępach.
ale pierdolenie , ruchał kota i tyle po co kurwa się sprzeciwiasz.Ruski debil ruchał kota i koniec dyskusji
W naturze koty nie miauczą!
Jak się wpierdoli do jakiejś dziury, z której nie może się wydostać, też miauczy.
Jako osoba pracująca w gabinecie weterynaryjnym ze zwierzętami towarzyszącym powiem tak- znam koty, wiem że przy pobieraniu krwi czy nawet obcinaniu pazurów potrafią zrobić z rąk weterynarza sito. Więc szczerze wątpię, żeby coś temu kotu ten koleś zrobił.
Kot tak wokalizuje z przerażenia i silnego stresu, pewnie tej zjeb go na siłę złapał i trzymał- ale gdyby próbował mu cokolwiek włożyć, to by ręce i twarz miał w strzępach.
A jak ten zoofil posiada tego kota od małego i już wtedy go nauczył żeby nie drapał i nie darł dyja
Ty chyba w sklepie zoologicznym pracujesz kolego
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów