![](https://i.sadistic.pl/images/avatars/8546754405307c004f30fe.gif)
![](https://i.sadistic.pl/images/avatars/8546754405307c004f30fe.gif)
![](https://i.sadistic.pl/images/smiles/icon_smile.gif)
Ten kacapski ryj, wyłupiaste oczy i wschodni język mówią wszystko....
Kurwa mać, przecież on ma Downa...
Kot tak wokalizuje z przerażenia i silnego stresu, pewnie tej zjeb go na siłę złapał i trzymał- ale gdyby próbował mu cokolwiek włożyć, to by ręce i twarz miał w strzępach.
Tak powiem.
![Avatar](https://i.sadistic.pl/images/avatars/default-avatar.png)
![Zaloguj się aby postawić piwo autorowi tego posta](/images/beer-icon.png)
Jako osoba pracująca w gabinecie weterynaryjnym ze zwierzętami towarzyszącym powiem tak- znam koty, wiem że przy pobieraniu krwi czy nawet obcinaniu pazurów potrafią zrobić z rąk weterynarza sito. Więc szczerze wątpię, żeby coś temu kotu ten koleś zrobił.
Kot tak wokalizuje z przerażenia i silnego stresu, pewnie tej zjeb go na siłę złapał i trzymał- ale gdyby próbował mu cokolwiek włożyć, to by ręce i twarz miał w strzępach.
Mało tu takich rzeczowych komentarzy.
Jako osoba pracująca w gabinecie weterynaryjnym ze zwierzętami towarzyszącym powiem tak- znam koty, wiem że przy pobieraniu krwi czy nawet obcinaniu pazurów potrafią zrobić z rąk weterynarza sito. Więc szczerze wątpię, żeby coś temu kotu ten koleś zrobił.
Kot tak wokalizuje z przerażenia i silnego stresu, pewnie tej zjeb go na siłę złapał i trzymał- ale gdyby próbował mu cokolwiek włożyć, to by ręce i twarz miał w strzępach.
Koty nie miauczą ze stresu, koty miauczą jak są małe do matki po żarcie i do ludzi po żarcie. W naturze koty nie miauczą! Chyba że w okresie rui, jako zaloty, ale jest to inne miauczenie i wydaje mi się że ten kot po prostu chce żreć.
Tak czy siak totalnie nic mu się nie działo