po pierwsze mam pytanie do "specjalistów" opisujących to zdjęcie - ilu ludzi widzicie w jednolitym ubiorze budowlanym (typu kamizelka, kas, jakieś spodnie robocze zapewniane przez firmę)- bo ja jednego, albo ogólnie w czymkolwiek co wygląda na strój roboczy? Nie przyszło do głowy że większość z tych panów może być po prostu gapami z kamienicy którzy nie mają nic lepszego do roboty? Wymaga to zbytniej analizy zdjęcia lub chociaż podstawowego rozumowania?
Zamiast pieprzyć głupoty i wrzucać takie głodne zdjęcia i teksty sami wzięlibyście się do roboty. A swoją drogą -na budowach najczęściej kłopotem nie są opóźnienia lecz fuszerka odwalana dla dotrzymania terminu.
I jeszcze jedno - nawet gdyby byli to budowlańcy - bardziej by przeszkadzali operatorowi koparki, miotaniem się z łopatami niż rzeczywiście by pomogli.