Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
W Biedrze, zakupy robi bieda, a na święta mają pange.
W szkopskim Lidlu, zakupy robi lewactwo i walczą o karpia z tacki, co by go nie zabijać, bo to nie po euro_Pejsku. Przy okazji mogą od niemca kupic toffu i humus.
Nota bene normalny człowiek:
- mięso kupuje od chłopa lub w dobrym mięsnym,
- warzywa w warzywniaku lub z ciężarówki
- chleb w piekarni
- wreszcie karpia kupuje się od hodowcy, zawsze żywego, najlepiej hodowanego na piasku.
Pojebało ci się wszystko.
W Biedrze, zakupy robi bieda, a na święta mają pange.
W szkopskim Lidlu, zakupy robi lewactwo i walczą o karpia z tacki, co by go nie zabijać, bo to nie po euro_Pejsku. Przy okazji mogą od niemca kupic toffu i humus.
Nota bene normalny człowiek:
- mięso kupuje od chłopa lub w dobrym mięsnym,
- warzywa w warzywniaku lub z ciężarówki
- chleb w piekarni
- wreszcie karpia kupuje się od hodowcy, zawsze żywego, najlepiej hodowanego na piasku.
aha, powiedz to emerytom, którzy za tysiąc zł muszą opłacić czynsz, kupić leki i jeszcze przeżyć
dorobiłeś sobie filozofię o lewakach w Lidlu , sklepie dla biedoty (Ci raczej lecą do hiperów, biedra wcale nie jest najtańsza) i teorię gdzie kupuje normalny człowiek jakby miał w chuj czasu na latanie po 4 sklepach zamiast odjebać wszystko w jednym. Ja nie wiem co Ty robisz w życiu, ale ja jak mam ten jeden dzień wolnego to wolę to z dziećmi spędzić. Jak potrzebujesz worek gipsu to jeździsz do doliny Nidy? Przecież nie będziesz kupował u żabojadów czy żydowskim konsorcjum King Fisher (Castorama)?
Pod biedrą/lidlem to bardzo często stoją nowe fury za >150tyś a nierzadko nawet za pół bańki.
Pojebało ci się wszystko.
W Biedrze, zakupy robi bieda, a na święta mają pange.
W szkopskim Lidlu, zakupy robi lewactwo i walczą o karpia z tacki, co by go nie zabijać, bo to nie po euro_Pejsku. Przy okazji mogą od niemca kupic toffu i humus.
Nota bene normalny człowiek:
- mięso kupuje od chłopa lub w dobrym mięsnym,
- warzywa w warzywniaku lub z ciężarówki
- chleb w piekarni
- wreszcie karpia kupuje się od hodowcy, zawsze żywego, najlepiej hodowanego na piasku.
I skąd Ty dzielny husarzu masz czas latać po całym mieście od zieleniaka do rzexnika i piekarza? I w imię czego?
Może janlew nie powinien pisać o biedzie w biedrze i lewakach w lidlu ale jeśli chodzi o jakość produktów to rację ma.
Osobiście pierdolę wielkie sklepy, robię zakupy spożywcze w jednym z dwóch osiedlowych, małych sklepików. W jednym jest kurczak- przechuj, bo nigdy, przenigdy udka nie trącają takim kurwa nie wiem czym, tylko mięsko jest czyściutkie pachnące. W drugim sklepiku są warzywka takie jak u babci z działki. Trochę drożej to wychodzi ale za to jak zrobię obiad to nie ma chuja we wsi.
Mięso w biedrze jest tragiczne a warzywa są z plastiku. Czasem wystarczy się rozejrzeć tylko, może gdzieś za rogiem jest sklepik, który nie zachęca wyglądem do wizyty, za ladą stoi baba żywcem przeniesiona z PRLu, ale w produktach nie ma tyle chemii i innego skurwysyństwa
mieszkam w Warszawie, najbliższego hodowcę karpi mam w Rykach, więc z czym on ma kuźwa rację? Godzinka i czterdzieści minut wg google.
Co do jakości i świeżości polecam starą dobrą Halę Banacha, jasne, że znaczna część towaru tam jest ze Skoroszów a nie prosto z pola, ale i tak mają naprawdę przyzwoity asortyment (zresztą na Skoroszach też właśnie kupują sklepy osiedlowe w całej Warszawie). No i w godzinę można obejść warzywniaki, mięsne, nabiałowe i szewca .
Stawiam wniosek- mali, lokalni przedsiębiorcy, chcąc być konkurencyjni względem stonek, biedronek i innych muszą zaproponować produkt lepszej jakości, bardziej naturalny, smaczniejszy.
Kto się z tym kurwa nie zgadza?
U kumpla na wiosce można kupić od naprawdę małego zakładu masarskiego taką dojebaną kiełbę, boczek, karczek że na grillu można się wzruszyć, takie to dobre. Za podobną kasę mięcho z sieciówki jest tak napompowane wodą i innym gównem że to się nichuja nie kalkuluje. Chcecie to zróbcie eksperyment, zróbcie dwie szynki domowej roboty, jedną przy wykorzystaniu mięsa od małego przedsiębiorcy ze wsi, drugą z mięsa kupionego w jakiejś sieciówce. Zobaczycie, która po obróbce cieplnej będzie większa, pełniejsza, smaczniejsza.
Powiem tyle, kawał schabu z sieciówki wpierdolony do piekarnika maleje w oczach. Płacisz za kilo gówna tak naprawdę, bo mięsa w tym jest może 0,7kg.
Biedra jest chujową biedą od jakiegoś czasu. Kiedyś było nawet spoko bo, a wynajmowali stoisko jakiejś piekarni i mięsnemu (przynajmniej tak było u nas i dalej jest np. w Netto i kilku innych).
Na każdym większym osiedlu jest pare porządnych mięsnych, piekarni i pełno warzywniaków, bez przesady więc. Chłop ze wsi z jajkami, ziemniakami i warzywem też jest 2 razy w tygodniu.
Z rybą jest najgorzej. Dobre rybne na palcach jednej ręki idzie zliczyć. Na szczęście jest Macro, gdzie sprzedają do restauracji więc tragedii nie ma.
Co do świeżej ryby, to ja tam raz na 3 miechy jadę do hodowcy biorę 5-10 kilo żywej ryby, z czego 2/3 mrożę. Tak samo można zrobić z mięchem od chłopa, ale dobry mięsny też daje rade.
Tak naprawdę jak chcesz zaoszczędzić zrób sam pizze, czy frytki i wołowego burgera. Przyoszczędzisz 100zł na 5 osobowym obiedzie. Ale nie kupuj z mięsa z biedry by zaoszczędzić 5zł na kilogramie ścierwa.
Przecież na mięso polujesz samodzielnie, w końcu zapierdalasz u siebie po osiedlu za wałęsającymi się kotami i psami, a warzywa podpierdalasz z okolicznych działek rekreacyjnych.
Nie każdy siedzi na rencie za tępy łeb jak Ty i nie ma nadmiaru wolnego czasu na chodzenie po sklepach by wybierać pojedyncze produkty, dlatego też nie zrozumiesz, że większość ludzi pracuje i robi zakupy akurat tam gdzie ma najbliżej lub po prostu nadarzy się okazja. Tym bardziej teraz, gdy wprowadzono zakaz handlu w niedzielę, więc swoboda wyboru została dodatkowo ograniczona.
Kolejną sprawą jest to, że wielu ludzi ugania się za produktami za niższą cenę, bo ma złą sytuację materialną.
@janlew
Nie każdy siedzi na rencie za tępy łeb jak Ty i nie ma nadmiaru wolnego czasu na chodzenie po sklepach by wybierać pojedyncze produkty, dlatego też nie zrozumiesz, że większość ludzi pracuje i robi zakupy akurat tam gdzie ma najbliżej lub po prostu nadarzy się okazja. Tym bardziej teraz, gdy wprowadzono zakaz handlu w niedzielę, więc swoboda wyboru została dodatkowo ograniczona.
Kolejną sprawą jest to, że wielu ludzi ugania się za produktami za niższą cenę, bo ma złą sytuację materialną.
Bzdury. Pracuje codziennie, do tego w chuj kilosów mam do roboty. Mięsny, piekarnia i warzywniak to właśnie wyjście na 15-20min. Tesco czy inne to wyjście na ponad godzinę, więc zostaje na sobotę po jakieś porszki czy inne chuje. Nie wiem po kij mam tam jeszcze marnować tam czas w niedziele.
O kasie też bzdury. Żarcie jest jednym z mniejszych wydatków.
Ale nawet jak się nie ma kasy, to z 1 kurczaka + troche mąki i pare warzyw, można odjebać przykładowo rosół i pierogi ruskie dla 5-8 osób. Ile zaoszczędzisz na osobę jak kupisz gównianego kuraka 5zł taniej, złotówkę? Nie masz kasy to jesz kurczaka zamiast polędwicy wołowej, ale to nie znaczy że musisz jeść gównianego kurczaka, co u szkopów już jest po terminie, a teraz wrócił łaskawie do Polski, i jest w Lidlu na promocji.
@janlew
Przecież na mięso polujesz samodzielnie, w końcu zapierdalasz u siebie po osiedlu za wałęsającymi się kotami i psami, a warzywa podpierdalasz z okolicznych działek rekreacyjnych.
Nie kradnę i nie porywam ssaków ani chrześcijańskich dzieci, bo mam napletek.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów