Fryzjer z mojego sąsiedztwa został aresztowany za handel narkotykami. Sześć lat korzystałem z jego usług i nie miałem pojęcia, że jest fryzjerem.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
17 minut temu
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 14:19
🔥
Radzenie sobie z menelem na drodze - Grzegorz Braun Style
- teraz popularne
🔥
Zacinająca się gnieciarka
- teraz popularne
Cóż rzec. Byłem sędzią piłkarskim kilka lat(max okręgówka) i też nie wiedziałem, że mój wykładowca jest fryzjerem
Kawał spoko
Ja tak z innej beczki, skąd facet może wiedzieć czy inny facet jest fryzjerem?
Ja osobiście u fryzjera to ostatni raz byłem 20 lat temu może 19, od czasu pojawienia się ogólnie dostępnych maszynek do strzyżenia/golenia uważam za zbędne płacenie komuś za obcinanie włosów.
a wy pedały co?! pewnie 2 razy w m-cu chodzicie sobie grzywki u jakiegoś pedała robić?
Ja tak z innej beczki, skąd facet może wiedzieć czy inny facet jest fryzjerem?
Ja osobiście u fryzjera to ostatni raz byłem 20 lat temu może 19, od czasu pojawienia się ogólnie dostępnych maszynek do strzyżenia/golenia uważam za zbędne płacenie komuś za obcinanie włosów.
a wy pedały co?! pewnie 2 razy w m-cu chodzicie sobie grzywki u jakiegoś pedała robić?
Dzisiaj "młodzież" ma takiego stajla, że na boku podgolone, na górze zapuszczone. I do tego fantazyjnie ułożone
mitrus, ale pierdolisz. Ja chodzę do FRYZJERKI, a w sumie do kilku, 2 razy w miesiącu, czasem 3, za co płacę zawrotne 40 PLN. I ZAWSZE, zostawiam napiwek, przynajmniej dychę, w zależności jak bardzo mi się nowy obiekt spodobał. Absolutnie nie uważam tego za pedalstwo, a raczej za dobrze przyjętą strategię Wystarczy dobrze przybajerować, max 3 dni i jest twoja. Fryzjerki tak już mają
i tu nasuwa mi się filmik jak u fryzjerki azjata zwalił sobie konia a następnie dostał od niej w pałę hahaha
MaszAyahuaskę To mówisz że zaliczyłeś już fryzjerki w całym województwie? Masz branie przechuju
mitrus, tylko nie każdy się strzyże na 2mm żeby zaoszczędzić 20 zł, które tego samego dnia przepije
mitrus80 napisał/a:
A ja sie sam na tego pedała strzygę i jest zajebiście. Trochę nożyczek, trochę maszynki. A ty zapierdalaj z tymi 2mm.Kawał spoko
Ja tak z innej beczki, skąd facet może wiedzieć czy inny facet jest fryzjerem?
Ja osobiście u fryzjera to ostatni raz byłem 20 lat temu może 19, od czasu pojawienia się ogólnie dostępnych maszynek do strzyżenia/golenia uważam za zbędne płacenie komuś za obcinanie włosów.
a wy pedały co?! pewnie 2 razy w m-cu chodzicie sobie grzywki u jakiegoś pedała robić?
Autentycznie znałem fryzjera, którego zamknęli za produkcję fety, więc żart śmieszy mnie podwójnie
Kierwa...
Czwarty raz czytam ten kawał. I za każdym razem przy pierwszym spojrzeniu widzę FRAJER zamiast FRYZJER... Przypadek?
Czwarty raz czytam ten kawał. I za każdym razem przy pierwszym spojrzeniu widzę FRAJER zamiast FRYZJER... Przypadek?
To ja Wam trochę namieszam w głowach. Wiecie, że 90% dilerów ma na pierwsze albo drugie Tomek?