Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Support this website with a small donation
We hope you enjoy our movies. Please consider a small donation to help us to cover the costs of our servers because currently we don't have enough ads to do it.
Currently we accept donations with Polish Zloty (PLN, zł). 1 PLN = 0.23 EUR (this may vary)
Available payment methods: Credit card, debit card, Google Pay
Thank you for your support!
Donate already done / not interested
Alkohol to paskudna sprawa. Właśnie dlatego mam 40. na karku i mimo, że jestem normalnym, przyzwoitym, zarabiającym i porządnym facetem, to do dziś nie mam żony i dzieci. Przez alkohol, mości panowie. Mimo, że to podobno tylko co weekend. Po prostu jak się człowiek napije, to czuje, że żyje... i mu się otwierają różne dziwne życiowe rozkminy, które zawsze skrupiają się na tej biednej płci niewieściej...
A tam biednej...
Alkohol to paskudna sprawa. Właśnie dlatego mam 40. na karku i mimo, że jestem normalnym, przyzwoitym, zarabiającym i porządnym facetem, to do dziś nie mam żony i dzieci. Przez alkohol, mości panowie. Mimo, że to podobno tylko co weekend. Po prostu jak się człowiek napije, to czuje, że żyje... i mu się otwierają różne dziwne życiowe rozkminy, które zawsze skrupiają się na tej biednej płci niewieściej...
Nie ma to jak dorabiać ideologię do pierdolonego bycia moczymordą. Alkoholizm niekoniecznie objawia się laniem żony (jeśli się ją ma) czy robieniem burd, ale samym faktem myślenia "muszę się kurwa napić". Jeśli nie umiesz zadbać o kontrolę nad swqimi podstawowymi instynktami to tym bardziej nie umiałbyś zadbać o rodzinę, która wymaga przede wszystkim stabilizacji i punktu zaczepienia (szczególnie dzieciaki, które myślą, że ich rodzice są wszechmogący). Nie dziwi mnie więc fakt, że jesteś sam. Smutne to i tragiczne zarazem.
Ktoś tytuł nutki zna ?
Coś takiego chyba
The Nightcrawlers - Push The Feeling On (MK Mix 95) - HQ
Alkohol to paskudna sprawa. Właśnie dlatego mam 40. na karku i mimo, że jestem normalnym, przyzwoitym, zarabiającym i porządnym facetem, to do dziś nie mam żony i dzieci. Przez alkohol, mości panowie. Mimo, że to podobno tylko co weekend. Po prostu jak się człowiek napije, to czuje, że żyje... i mu się otwierają różne dziwne życiowe rozkminy, które zawsze skrupiają się na tej biednej płci niewieściej...
Co tu się odjebało?
Chodzi ci o to, że po alko napierdala się żonę czy może o to, że założenie rodziny cię przerasta?
______________
Garbate nosy w atmosferęJeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów