jinxytinny napisał/a:
@vizjerei
co w tym złego, że 12-letnie dzieciaki mają zabawę i krzyczą do siebie 'yo nigazz'? a ty nie jarałeś się dragon ballem?
Sorki... ale czy myślisz ,że 12 dzieciaki w ogóle wiedzą co mówią i śpiewaja w obcych językach??? ... no raczej nie ,a jeśli już to w bardzo małych przypadkach.W całym zajściu które opisałem nie było moim celem całkowicie pojechać po tym dzieciaku ,a raczej po jego ojcu.Sam zauważ,że rodzicie mają bardzo duży wpływ na "dzieci" , a tym bardziej na "dzieci nowego pokolenia".Zauważ też,że im bardziej rodzice są bogaci ,tym ich dzieci są bardziej rozwydrzone ,a właśnie ojciec tego dzieciaka taki był,jest i nie daj boże aby taki pozostał.Może i zbytnio hejtuje ten "jego" styl wychowania smarkacza ,ale jak ja byłem smarkaczem to niewyobrażalne było aby taki dzieciak przetrwał u mnie na dzielni, bo zaraz by dostał taki wpierdol,że do końca życia nawet by nie pomyślał aby przyjść "dziwnie" ubranym i równie dziwnie się zachowywać . A co do DBZ to kto sie tym nie jarał??? .Ale to były inne czasy i wtedy inaczej się na to patrzyło ,a także zachowywało.Społeczeństwo było bardziej przyjazne i wtedy robiło się "Coś" na co każdy inaczej patrzył ale to akceptował.Po prostu inne czasy.Wtedy szpanem było za młodzika nie najebać się 1-2 piwami i skurzyć całego szluga bez rzygania ,a teraz?? teraz dzieciaki w podstawówce palą,piją,ćpają,przeklinają i dupczą się jak zające.I gdzie tu mądrość z tego płynąca??? ... już dawno poszła się jebać razem z upływem lat 90 no... może lekko po 2003 roku jak weszliśmy do "UE".