Jezus grał w piłkę nożną z apostołami.
Piotr znalazł się w doskonałej sytuacji, ale trafił tuż obok słupka.
- Kurwa, nie trafiłem! - Krzyknął.
- Piotrze, ostrzegam cię, mego Ojca takie słowa obrażają, nie wymawiaj ich więcej. - Powiedział Jezus.
- Dobrze, już dobrze, Panie.
Grają dalej, znowu Piotr dochodzi do świetnej pozycji, strzela, ale piłka przelatuje nad poprzeczką.
- Kurwa, nie trafiłem. - Krzyczy znowu.
- Piotrze - mówi Jezus - to moje ostatnie ostrzeżenie. Bóg w niebiosach bardzo się złości, słysząc takie słowa.
- Dobrze, już nie będę..
Wznawiają grę, Piotr znów znajduje się w stuprocentowej sytuacji do zdobycia gola, strzela, ale piłka po odbiciu od słupka wylatuje na aut bramkowy.
- Kurwa, nie trafiłem! - Krzyczy znowu.
Nagle z jasnego nieba strzela piorun i trafia prosto w Jezusa, a z góry słychać donośny głos:
- Kurwa, nie trafiłem!
Piotr znalazł się w doskonałej sytuacji, ale trafił tuż obok słupka.
- Kurwa, nie trafiłem! - Krzyknął.
- Piotrze, ostrzegam cię, mego Ojca takie słowa obrażają, nie wymawiaj ich więcej. - Powiedział Jezus.
- Dobrze, już dobrze, Panie.
Grają dalej, znowu Piotr dochodzi do świetnej pozycji, strzela, ale piłka przelatuje nad poprzeczką.
- Kurwa, nie trafiłem. - Krzyczy znowu.
- Piotrze - mówi Jezus - to moje ostatnie ostrzeżenie. Bóg w niebiosach bardzo się złości, słysząc takie słowa.
- Dobrze, już nie będę..
Wznawiają grę, Piotr znów znajduje się w stuprocentowej sytuacji do zdobycia gola, strzela, ale piłka po odbiciu od słupka wylatuje na aut bramkowy.
- Kurwa, nie trafiłem! - Krzyczy znowu.
Nagle z jasnego nieba strzela piorun i trafia prosto w Jezusa, a z góry słychać donośny głos:
- Kurwa, nie trafiłem!