Ostatnie posiedzenie sejmu skoncentrowało opinię publiczną wokół bardzo gorącej debaty na temat zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej. Wszystkim udzieliło się chore podniecenie z powodu kalekich płodów (nawet mi), które bardzo dobrze wypełniły powierzone im zadanie przez POPiS.
Dzięki kalekim płodom i wrzawy wokół nich sejm mógł w spokoju przyjąć projekt budżetu na następny rok, który zakłada dochody państwa na 276,5 mld złotych a wydatki na 324,2 mld złotych co daje nam 47,7 mld dziury budżetowej.
Nowy pojekt budżetowy Vincenta R. zakłada m.in. utrzymanie podatku VAT na poziomie 23%, podwyżkę akcyzy na alkohol i papierosy, wprowadzenie akcyzy na gaz ziemny i praktycznie zlikwidowanie ulgi budowlanej na VAT oraz ulgi na internet.
Dzięki nowemu projektowi, kolejnych podwyżkach i likwidacji kolejnych ulg podatkowych, najwięcej kasy napłynie z VAT-u, czyli 115,7 mld zł; potem akcyza 62 mld zł i PIT oraz CIT odpowiednio 43,7 mld zł i 23,2 mld.
O tym wszystkim media prawie, że się nie zająknęły, nie licząc króciótkich i schowanych notek informujących jedynie o fakcie przyjęcia a nie o założeniach. Kancelaria premiera również uznała, że nie ma potrzeby informowania Polaków o tym projekcie w szerszym stopniu niż kilka ogólnikowych do bólu zdań:
Główne założenia:dochody - 276,5 mld złwydatki - nie wyższe niż 324,2 mld złdeficyt - nie przekroczy 47,7 mld zł.
źródło - LINK
Dzięki kalekim płodom i wrzawy wokół nich sejm mógł w spokoju przyjąć projekt budżetu na następny rok, który zakłada dochody państwa na 276,5 mld złotych a wydatki na 324,2 mld złotych co daje nam 47,7 mld dziury budżetowej.
Nowy pojekt budżetowy Vincenta R. zakłada m.in. utrzymanie podatku VAT na poziomie 23%, podwyżkę akcyzy na alkohol i papierosy, wprowadzenie akcyzy na gaz ziemny i praktycznie zlikwidowanie ulgi budowlanej na VAT oraz ulgi na internet.
Dzięki nowemu projektowi, kolejnych podwyżkach i likwidacji kolejnych ulg podatkowych, najwięcej kasy napłynie z VAT-u, czyli 115,7 mld zł; potem akcyza 62 mld zł i PIT oraz CIT odpowiednio 43,7 mld zł i 23,2 mld.
O tym wszystkim media prawie, że się nie zająknęły, nie licząc króciótkich i schowanych notek informujących jedynie o fakcie przyjęcia a nie o założeniach. Kancelaria premiera również uznała, że nie ma potrzeby informowania Polaków o tym projekcie w szerszym stopniu niż kilka ogólnikowych do bólu zdań:
Główne założenia:dochody - 276,5 mld złwydatki - nie wyższe niż 324,2 mld złdeficyt - nie przekroczy 47,7 mld zł.
źródło - LINK