Dożyliśmy czasów, w których MUSISZ mieć papierek potwierdzający ukończenie któregoś tam etapu nauki. Pracodawców szukających naprawdę wartościowych pracowników, potrafiących wykazać się logicznym myśleniem, własną inwencją, czy zwyczajnym sprytem praktycznie już nie ma.
Obecny rynek pracy wygląda mniej więcej tak:
1. Musisz mieć papierek, ale nikt nie sprawdzi, jakie miałeś wyniki z jakich przedmiotów przez cały okres studiów.
2. Musisz mieć papierek, że znasz taki i taki język (to akurat zazwyczaj jest zrozumiałe).
3. Musisz umieć elegancko opędzlować dupę już na rozmowie kwalifikacyjnej.
4. W wieku 24 lat musisz mieć 5 lat doświadczenia w zawodzie, w którym przyjmują wyłącznie ludzi z doświadczeniem (sic!)
5. Status studenta lub zaświadczenie o niepełnosprawności będzie dodatkowym atutem.
6. Spełniasz wszystkie powyższe warunki i możesz pochwalić się dodatkowymi osiągnięciami? To świetnie! Zapraszamy do pracy 50 godzin w tygodniu (w umowie wpiszemy 40, ale za nadgodziny nie zapłacimy) za pensję Twojej koleżanki z klasy Jesiki, której jedynym doświadczeniem jest obciąganie i obecnie pracuje na kasie w Biedronce.