Całe szczęście, że te bezmózgowce wybijają się. Chociaż tempo w jakim te karaluchy rozmnażają się w Europie jest zatrważające i z pewnością na świecie rodzi się więcej niż umiera. Straszne jest to, że brudas ma po 7-8 dzieci ( czasem więcej ), a to oznacza że z tego jednego małżeństwa po ok. 15-20 latach z tych 8 zrobi się 64. Teraz pomnóżmy to przez liczbę muzułmanów która leci w milionach w danym kraju i mamy już jakieś pojęcie co będzie za 60 lat... Francja: Ludność 70 mln z czego 8 mlnów muzułmanów w wieku produkcyjnym i zdolnym do rozrodu jest mniej więcej 6 mlnów, więc wg moich obliczeń nie uwzględniając śmiertelności obecnie żyjących ścierw wychodzi 190 mlnów w 2070 roku. Czy nikt z rządów zachodnich krajów nie robił takich prostych obliczeń? Bo mnie to przeraża że te gównojady wygrają z nami nie walką, a naszą głupotą...
niemcy: Ludność 80 mln z czego w większość to turasy ( isram w każdym bądź razie ) i tutaj do 2070 roku Niemcy będą się borykać z 140 mln ścierw. Znowu pomijając śmiertelność. Bądź, co bądź sami rodowici mieszkańcy niemiec są w ciemnej dupci bo nie widzi im się rozmnażać, więc można rzec że brudasy zaleją cały kraj i to za naszego życia.
Holandia: do 2027 roku połowa ludności to będą imigranci z czego większość to islam.
UK: obecnie 2.5 mln brudnych ścierw. ( nie licząc innych emigrantów którzy wpadli nie na herbatkę, tylko po socjal ) do 2070 roku 65 mln ( pomijając śmiertelność ) czyli więcej niż obecna ludność 61 mln.
hasło :"ISLAM WILL DOMINATE THE WORLD" staje się coraz bardziej prawdopodobne i co dzisiejsze rządy zamierzają z tym zrobić? Chyba nic, bo gdzie się nie spojrzy to albo jakimś dziwnym trafem wszystkie media stoją murem za muzułmanami i liżą im ich brudne dupy, czego na prawdę nie rozumiem i jest to dla mnie nie pojęte, bo jak można uparcie przeć do swojej zagłady?
