Natrafiłem dziś na karła stojącego na przystanku autobusowym.
- Wskakuj - mówię do niego. - Podrzucę cię.
- Spierdalaj, frajerze - odpowiedział karzeł.
Niewdzięczny sukinsyn, pomyślałem sobie, więc zapiąłem plecak i poszedłem dalej.
- Wskakuj - mówię do niego. - Podrzucę cię.
- Spierdalaj, frajerze - odpowiedział karzeł.
Niewdzięczny sukinsyn, pomyślałem sobie, więc zapiąłem plecak i poszedłem dalej.