1.
Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków płynęli statkiem. Przyszedł kapitan, wziął trzech krasnoludków i wyrzucił za burtę.
- Dlaczego trzech? - pyta królewna.
- Ty nie jesteś od liczenia, tylko od robienia laski - odparł kapitan i poszedł.
Po jakimś czasie wrócił, chwycił czterech krasnali i za burtę.
- Dlaczego czterech?
- Ty nie jesteś od liczenia, tylko od robienia laski.
Znowu przyszedł, chwycił dwóch i za burtę.
W tym momencie któryś ze słuchaczy powinien zauważyć, że krasnali było tylko 7.
- Ty nie jesteś od liczenia, tylko od robienia laski.
2.
Spotkało się dwóch gejów. Jeden mówi do drugiego:
- Zakład, że zgadnę jakie masz papierosy?
- Zgaduj.
- L&M czerwone.
- Skąd wiedziałeś?
- Gej zawsze wie.
Pierwszy gej poszedł do sklepu, kupił Marlboro:
- A teraz zgadniesz?
- Marlboro.
- Kurde, skąd wiedziałeś?
- Gej zawsze wie.
Znowu poszedł do sklepu i kupił te z wielbłądem, te, no...
W tym momencie ktoś podpowie, że Camele.
- Gej zawsze wie...
Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków płynęli statkiem. Przyszedł kapitan, wziął trzech krasnoludków i wyrzucił za burtę.
- Dlaczego trzech? - pyta królewna.
- Ty nie jesteś od liczenia, tylko od robienia laski - odparł kapitan i poszedł.
Po jakimś czasie wrócił, chwycił czterech krasnali i za burtę.
- Dlaczego czterech?
- Ty nie jesteś od liczenia, tylko od robienia laski.
Znowu przyszedł, chwycił dwóch i za burtę.
W tym momencie któryś ze słuchaczy powinien zauważyć, że krasnali było tylko 7.
- Ty nie jesteś od liczenia, tylko od robienia laski.
2.
Spotkało się dwóch gejów. Jeden mówi do drugiego:
- Zakład, że zgadnę jakie masz papierosy?
- Zgaduj.
- L&M czerwone.
- Skąd wiedziałeś?
- Gej zawsze wie.
Pierwszy gej poszedł do sklepu, kupił Marlboro:
- A teraz zgadniesz?
- Marlboro.
- Kurde, skąd wiedziałeś?
- Gej zawsze wie.
Znowu poszedł do sklepu i kupił te z wielbłądem, te, no...
W tym momencie ktoś podpowie, że Camele.
- Gej zawsze wie...