18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (1) Soft Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: 35 minut temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 16:26
🔥 Brawo żołnierze - teraz popularne
Każdy ma jakieś hobby
~Velture • 2018-01-20, 9:44
Nie jesteś przygotowany do klasówki? Nie martw się i załatw sobie zwolnienie lekarskie powodując wstrząs mózgu

Zgłoś
Avatar
wilkoala 2018-01-20, 11:38 14
Młodzież jest dzisiaj coraz głupsza, nie ma nadziei.
Kurwa, czy ja jestem już taki stary pierdziel żeby narzekać na dzisiejszą młodzież?
Niedobrze.
Zgłoś
Avatar
Argeusz 2018-01-20, 11:41 1
@up gościowi po prostu odjebało, za waszych czasów, wy jebane stare pierdoły, nie było tak źle w szkołach. Dzieci dostają chorób psychicznych w tych ośrodkach prania mózgów.
Zgłoś
Avatar
~Velture 2018-01-20, 12:02 10
Argeusz napisał/a:

Dzieci dostają chorób psychicznych w tych ośrodkach prania mózgów.


Kiedyś sądziłem inaczej ale z wiekiem zmieniam swoje zdanie na temat systemu edukacji.
Kiedyś uważałem, że system edukacji w usa jest chujowy bo tam właściwie dają klapki na oczy i na późniejszych etapach (liceum, studia) uczą młodzież dość jedno linijnie konkretnego jednego przedmiotu odpuszczając tonę wiedzy z innych przedmiotów zamiast, tak jak u nas, wszystkich naraz.

Kiedyś się z tego śmiałem, że amerykanie nie wiedzą gdzie są jakie kraje, nie znają języków obcych i nie mają pojęcia o różnych innych rzeczach np. o podstawach fizyki, chemii albo matematyce z zakresu europejskich liceów.

Teraz w sumie jako osoba która ma dawno szkoły za sobą to śmiało stwierdzam, że 90% wiedzy którą nam dają w całym systemie edukacji można sobie wsadzić w dupę bo nigdy nam się nie przyda w życiu a do tego i tak się zapomina mnóstwo rzeczy.

Niech mi tutaj ktoś powie na chuj wam się w życiu przydała wiedza z fizyki. Kiedy użyliście czegokolwiek z fizyki, poza absolutnymi podstawami, w swoim życiu?
Ile razy wam się przydała wiedza o budowie komórki albo o całkach?

W szkołach powinno się torowo uczyć pod konkretne zawody oraz uczyć rzeczy pożytecznych w dorosłym życiu.
Bardzo przydatnym przedmiotem była w liceach przedsiębiorczość.
To było kurwa faktycznie bardzo dobre i przydatne. Podobnie przysposobienie obronne uczące reanimacji, opatrywania, pierwszej pomocy.

Znaczy nie zrozumiejcie mnie źle bo uważam, że wszystkie przedmioty (poza religią) są ważne ale chodzi mi o fakt wtłaczania nieprzydatnej wiedzy bo jak ktoś ma zamiar zostać fizykiem to spoko ale jak inni nie chcą to dla nich wiedza o kwarkach jest zupełnie bezużyteczna.

Pamiętam swoją panię od historii w liceum.
Na klasówkach zawsze odstawiała to samo: "Idę na kawę na 10 minut do pokoju nauczycielskiego".
Zapytana wprost kiedyś odpowiedziała nam szczerze, że robi tak bo komu w życiu przyda się historia to ten się nauczy na klasówkę.
Zgłoś
Avatar
PanZorro 2018-01-20, 13:11 1
@up. U mnie w technikum byl gosciu z polskiego, ktory uwazal, ze jego przedmiot jest najwazniejszy. Efekt byl taki, ze zamiast uczyc sie pozytecznych rzeczy, na przedmiotach zawodowych, kazdy uczyl sie na polski, bo Bronek mogl zapytac sie kazdej pierdoly z zadanej lektury. Najgorsze bylo to, ze jebany mial taki posluch wsrod inych nauczycieli, ze jak miales wyjebane na jego przedmiot, to mogl ci "pomoc" nie przejsc z fizyki.
Zgłoś
Avatar
mesjans 2018-01-20, 14:43 6
@~Velture
Na sadisticu była masa filmików ludzi którzy fizyki nie znali, zazwyczaj bardzo boleśnie kończyli. Lepszym przykładem byłby raczej inny przedmiot.
Zgłoś
Avatar
grudzin7 2018-01-20, 15:50 8
Velture napisał/a:


Kiedyś sądziłem inaczej ale z wiekiem zmieniam swoje zdanie na temat systemu edukacji.
Kiedyś uważałem, że system edukacji w usa jest chujowy bo tam właściwie dają klapki na oczy i na późniejszych etapach (liceum, studia) uczą młodzież dość jedno linijnie konkretnego jednego przedmiotu odpuszczając tonę wiedzy z innych przedmiotów zamiast, tak jak u nas, wszystkich naraz.

Kiedyś się z tego śmiałem, że amerykanie nie wiedzą gdzie są jakie kraje, nie znają języków obcych i nie mają pojęcia o różnych innych rzeczach np. o podstawach fizyki, chemii albo matematyce z zakresu europejskich liceów.

Teraz w sumie jako osoba która ma dawno szkoły za sobą to śmiało stwierdzam, że 90% wiedzy którą nam dają w całym systemie edukacji można sobie wsadzić w dupę bo nigdy nam się nie przyda w życiu a do tego i tak się zapomina mnóstwo rzeczy.

Niech mi tutaj ktoś powie na chuj wam się w życiu przydała wiedza z fizyki. Kiedy użyliście czegokolwiek z fizyki, poza absolutnymi podstawami, w swoim życiu?
Ile razy wam się przydała wiedza o budowie komórki albo o całkach?

W szkołach powinno się torowo uczyć pod konkretne zawody oraz uczyć rzeczy pożytecznych w dorosłym życiu.
Bardzo przydatnym przedmiotem była w liceach przedsiębiorczość.
To było kurwa faktycznie bardzo dobre i przydatne. Podobnie przysposobienie obronne uczące reanimacji, opatrywania, pierwszej pomocy.

Znaczy nie zrozumiejcie mnie źle bo uważam, że wszystkie przedmioty (poza religią) są ważne ale chodzi mi o fakt wtłaczania nieprzydatnej wiedzy bo jak ktoś ma zamiar zostać fizykiem to spoko ale jak inni nie chcą to dla nich wiedza o kwarkach jest zupełnie bezużyteczna.

Pamiętam swoją panię od historii w liceum.
Na klasówkach zawsze odstawiała to samo: "Idę na kawę na 10 minut do pokoju nauczycielskiego".
Zapytana wprost kiedyś odpowiedziała nam szczerze, że robi tak bo komu w życiu przyda się historia to ten się nauczy na klasówkę.



Ależ pierdolenie...
Nie uczysz się tych wszystkich przedmiotów po to aby ci się codziennie przydawały. Uczysz się ich po to aby zmądrzeć. Sam zauważyłeś, że 90% twojej wiedzy jest bezużyteczne. To wprost oznacza ze jest 10% rzeczy które ci się w życiu przydały. A prawda jest taka, że jakby cię uczyli tylko tych 10% to i tak byś połowę zapomniał i potem pierdolił takie same bzdety jak teraz...

Jak to mój wykładowca z matmy mówił "Trzeba człowieka nauczyć liczyć całki, żeby dobrze zrozumiał i zapamiętał jak się mnoży i dzieli".
Zgłoś
Avatar
PanAndrzej666 2018-01-21, 11:58 1
hmmm ciekawe
Zgłoś
Avatar
gwarto 2018-01-21, 13:15
@~Velture
Fakt, większość tej wiedzy ci się nie przyda. Ba, pewnie z fizyki, biologii czy chemii skorzysta tak naprawę jedna na kilkadziesiąt osób. Niech nawet poważnie za nauki ścisłe weźmie się jedna na kilkaset osób. Ta mniejszość naukowa jest jednak tak wiele warta dla państwa, że ktoś kiedyś zrozumiał, iż opłaca się szkolić za darmo wszystkich, nawet debili którzy w przyszłości będą co najwyżej łopatą machać, tylko po to by wyselekcjonować tych zdolnych.
Zaś jeśli chodzi o różnorodne nauki "przydatne w życiu", to większość z nich powinien nauczyć się człowiek samemu lub od rodziców, a nie liczyć na to że szkoła oprowadzi cię za rączkę do dorosłości.
Zgłoś
Avatar
KlinikaAborcyjna 2018-01-21, 18:44
Velture napisał/a:


Kiedyś sądziłem inaczej ale z wiekiem zmieniam swoje zdanie na temat systemu edukacji.
Kiedyś uważałem, że system edukacji w usa jest chujowy bo tam właściwie dają klapki na oczy i na późniejszych etapach (liceum, studia) uczą młodzież dość jedno linijnie konkretnego jednego przedmiotu odpuszczając tonę wiedzy z innych przedmiotów zamiast, tak jak u nas, wszystkich naraz.

Kiedyś się z tego śmiałem, że amerykanie nie wiedzą gdzie są jakie kraje, nie znają języków obcych i nie mają pojęcia o różnych innych rzeczach np. o podstawach fizyki, chemii albo matematyce z zakresu europejskich liceów.

Teraz w sumie jako osoba która ma dawno szkoły za sobą to śmiało stwierdzam, że 90% wiedzy którą nam dają w całym systemie edukacji można sobie wsadzić w dupę bo nigdy nam się nie przyda w życiu a do tego i tak się zapomina mnóstwo rzeczy.

Niech mi tutaj ktoś powie na chuj wam się w życiu przydała wiedza z fizyki. Kiedy użyliście czegokolwiek z fizyki, poza absolutnymi podstawami, w swoim życiu?
Ile razy wam się przydała wiedza o budowie komórki albo o całkach?

W szkołach powinno się torowo uczyć pod konkretne zawody oraz uczyć rzeczy pożytecznych w dorosłym życiu.
Bardzo przydatnym przedmiotem była w liceach przedsiębiorczość.
To było kurwa faktycznie bardzo dobre i przydatne. Podobnie przysposobienie obronne uczące reanimacji, opatrywania, pierwszej pomocy.

Znaczy nie zrozumiejcie mnie źle bo uważam, że wszystkie przedmioty (poza religią) są ważne ale chodzi mi o fakt wtłaczania nieprzydatnej wiedzy bo jak ktoś ma zamiar zostać fizykiem to spoko ale jak inni nie chcą to dla nich wiedza o kwarkach jest zupełnie bezużyteczna.

Pamiętam swoją panię od historii w liceum.
Na klasówkach zawsze odstawiała to samo: "Idę na kawę na 10 minut do pokoju nauczycielskiego".
Zapytana wprost kiedyś odpowiedziała nam szczerze, że robi tak bo komu w życiu przyda się historia to ten się nauczy na klasówkę.



To ty krzyżówek nie rozwiązujesz.
Zgłoś
Avatar
WyjebanyKolo 2018-01-21, 19:37
Wszystkie dupy jego
Zgłoś
Avatar
stonefenix 2018-01-21, 20:15 1
jak byłem mały byliśmy rodziną u babci na wsi i bawiliśmy się w gumisie, skakaliśmy sobie jako dzieciaki. Ojciec wszedł do pokoju, stanął w drzwiach i krzyknął że wypił sok z gumijagód, podskoczył i tak zajebał w ościeżnicę że kawałek tynku odpadł a jemu windows zrobił restart i miał fazę bez picia przez 20 min po restarcie. Do dziś jest ślad na ościeżnicy hehe
Zgłoś