Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Nikomu nie szkodzą i nikogo nie zmuszają, tylko debile nazwą to ciemnogrodem. Nauka nie wyklucza wiary, a nawet część nauki ma w sobie elementy wiary.
Człowiek bez wiary jest niczym, społeczeństwo teistyczne zawsze wygra z ateistycznym, które z góry skazane jest na przegraną.
Chyba ci się troszkę pojebało.
Ty w coś wierzysz. Słodkie i urocze.
Teraz ty komuś pomożesz. Uratujesz czyjeś życie, dasz na caritas albo oddasz nerkę. W twojej podświadomości będzie, że spełniasz dobry uczynek i pójdziesz za to do nieba kiedyś.
Odwróćmy sytuację. Ktoś w nic nie wierzy. Zrobi to samo co ty ratując kogoś, dając na caritas albo oddając nerkę.
Który z was zrobił to zupełnie w 100% bezinteresownie?
Właśnie.
Znowu kurwa gimbo ateusze i jaśnie oświeceni będą się pałować w komentarzach. Nie będę owijać w bawełnę, moja wiara jest słaba i mam sporo wątpliwości ale wolałbym żeby była silna bo na podstawie moich obserwacji i zapoznania się z opinią wielu filozofów i myślicieli stwierdzam, że życie bez istnienia jakiegoś absolutu dla mnie nie ma kompletnie sensu. I może tak być, że nasza egzystencja to tylko krótki żywot między nicością a nicością ale jeśli tak jest to istniejący świat jest mega gównem bez jakiegokolwiek sensu. To moja prywatna opinia.
Ty jesteś gimba katolik bo wierzysz ślepo w religię narzuconą ci przez rodziców.
Ludzie niewierzący w odróżnieniu od wierzących zadają pytania. Nie wierzą na słowo wierzących. Ja w wieku 12 lat już zacząłem podejrzewać, że bóg to ściema i po zapoznaniu się z faktami i dowodami naukowymi ustaliłem, że jestem robiony w chuja bo nie ma żadnego boga i jest on po prostu wymysłem ludzi.
Od 12 roku życia jestem ateistą i od tamtego czasu nie chodzę do kościoła pomimo histerii Śp. Babci, która przez lata przekonywała mnie bezskutecznie do wiary i groziła ogniem piekielnym.
Spod religijnego zdebilnienia naprawdę można się uwolnić. Wystarczy tylko przyswoić fakty. A one nie pozostawiają złudzeń jeśli masz choć cień inteligencji.
Czy jak będziesz pewien, że jest bozia czy jej nie ma to czy to coś zmieni? Co ci da ta bozia jak będzie? jaki to będzie sens? Odpowiem ci. Żadnego.
Chyba, że masz mentalność niewolniczą i musisz mieć świadomość, że jesteś niewolnikiem.
Ja się cieszę wolnością i nie mam ochoty mieć nad sobą żadnego pana. Sam potrafię kierować i zadbać o swoje życie.
A życie doczesne dla mnie ma dużo sensu. Staram się podróżować i zwiedzać świat. Dbam o rodzinę. Cieszę się z narodzin i obecności córki (nie ochrzciłem jej ku zgrozie otoczenia). Po robocie w weekend lubię pojeździć po lesie na rowerze. Wieczorem powalić w chuja przed tv na ps4. Jak dla ciebie takie rzeczy nie mają sensu to idź na belkę na strychu i zakończ swoją udrękę.
Mnie gówno obchodzi co się stanie ze mną po śmierci. Cieszę się życiem teraz.
Nikomu nie szkodzą i nikogo nie zmuszają, tylko debile nazwą to ciemnogrodem. Nauka nie wyklucza wiary, a nawet część nauki ma w sobie elementy wiary.
Człowiek bez wiary jest niczym, społeczeństwo teistyczne zawsze wygra z ateistycznym, które z góry skazane jest na przegraną.
Masz rację, logika i nauka to potwierdza. Grupa mądrych osób ale nie wierzących nie ma szans w starciu z milionami debili gotowych zabić za wiarę...
Nikomu nie szkodzą i nikogo nie zmuszają, tylko debile nazwą to ciemnogrodem. Nauka nie wyklucza wiary, a nawet część nauki ma w sobie elementy wiary.
Człowiek bez wiary jest niczym, społeczeństwo teistyczne zawsze wygra z ateistycznym, które z góry skazane jest na przegraną.
Niestety ale to jest ciemnogród i jest to kwestia nie wiary ale wiedzy i widać to na każdym kroku. Polski katolicyzm opiera się na niewiedzy, nieświadomości i nieznajomości własnej religii właśnie ze względu na ciemnogród(jak wiadomo łatwiej się zarządza i doji z kasy). Jak ktoś ma wątpliwości to niech przyjmie do świadomości fakt że większość polskich katolików krzyczy "J*bać Żydów" a potem biją pokłony Jezusowi który był Żydem (Logiczne prawda?).
Ja na przykład jestem wierzący (przynajmniej tak siebie nazywam, co wynika z mojej własnej definicji wiary) ale jestem stanowczo przeciwko kościołowi Katolickiemu ze względu na wykorzystywanie ciemnogrodu(ludzie o słabym wykształceniu i wiedzy) oraz hipokryzje.
Ostatnio byłem na mszy (niestety ze względu na to że tak wypadało) i usłyszałem w trakcie kazania słowa : "Wszyscy którzy mają więcej od innych powinni dzielić się z innymi i nie pożądać więcej majątku bo jest to itd..." A dosłownie chwilę po tych słowach wyruszyły ministranty z koszykami na kasę (tutaj należy napomnieć że kościół w połowie pozłacany, malowidła, ogrzewanko, ogólnie jeden z lepszych jakie widziałem).
Prawdę mówiąc, chciał bym zobaczyć kościół który zamiast wykorzystywać ciemnogród go edukuje no ale to nie jest w ich interesie.
Jak na to patrze to stwierdzam, ze wcale nie roznimy sie od muslimow...
Palisz niewiernych? Odcinasz łby tym, którzy nie zgadzają się z religią chrześcijanką? Strzelasz do innych tylko dlatego, że są z innej parafii? Więc nie pierdol...
Palisz niewiernych? Odcinasz łby tym, którzy nie zgadzają się z religią chrześcijanką? Strzelasz do innych tylko dlatego, że są z innej parafii? Więc nie pierdol...
Sam nie pierdol, bo wiara nie ma tutaj nic do rzeczy. Trwa destabilizowanie świata i po prostu wykorzystuje się islam do straszenia tak samo jak kiedyś chrześcijaństwo (wyprawy krzyżowe) do nawracania i chodzi wyłącznie o władze a nie wiarę.
Nikomu nie szkodzą i nikogo nie zmuszają, tylko debile nazwą to ciemnogrodem. Nauka nie wyklucza wiary, a nawet część nauki ma w sobie elementy wiary.
Człowiek bez wiary jest niczym, społeczeństwo teistyczne zawsze wygra z ateistycznym, które z góry skazane jest na przegraną.
Masz rację, ciemnogród to zła nazwa. Bardziej to sa hipokryci, stado baranów podążające za starym capem w prześcieradle bo tak było w jakiejs książce 2 tys lat temu. Jeśli zauważysz przygłupie to im ściślejsza nauka tym bardziej wyklucza się z wiarą a teologia nawet nauki nie przypomina. Człowiek bez wiary jest człowiekiem wolnym. Wolnym od chorej indokrytnacji kościoła, masy pedofilów którzy codziennie zaspokajają swoje potrzeby za zamkniętymi drzwiami zachrystii i których to broni zepsuty watykan. Nasrali ci do łba za młodu, a że nie grzeszysz inteligencją to później siejesz taki ferment.
Nikomu nie szkodzą i nikogo nie zmuszają, tylko debile nazwą to ciemnogrodem. Nauka nie wyklucza wiary, a nawet część nauki ma w sobie elementy wiary.
Człowiek bez wiary jest niczym, społeczeństwo teistyczne zawsze wygra z ateistycznym, które z góry skazane jest na przegraną.
Czechy, Japonia sobie jakoś radzą???
Heh, ciemnogród, ciemnogrodem ale to nie chrześcijanie wierzą, że po pierdolnieciu pioruna w węgiel, ten węgiel nagle ożył, a mimo, że w fizyce nic nie dzieje się bez przyczyny to nagle ogromna liczba materii, która nawet nie wiadomo skąd się wzięła, postanowiła sobie samoistnie wybuchnąć...
Pozdrawiam jakże oświeconych ateuszy.
Równie przekonujące co to, że wszystko zostało stworzone ex nihilo przez samoistny, wieczny, byt z potrzebą czynienia dobra.
Do wybuchu są jednak jakieś przesłanki, inflacja wszechświata etc. no i nikt nie twierdzi, że jest to jedyna i całkowicie słuszna prawda, tłumacząca wszystko.
nazywasz luudzi niczym i myslisz ze jestes zajebisty, idz pan w chuj razem ze swoim smiesznym bozkiem
Co? Nauka wyklucza jakiekolwiek ingerencje "sił wyższych". Nauka to nauka - nie musisz w nią wierzyć, by była prawdziwa.
Nie wiem, co palisz, ale chcę to samo.
Ostatnio czytałem jakiś artykuł o tym, że nauka odkryła, że w stworzenie świata była zamieszana siła wyższa. Nie mówili, że Bóg, albo coś, ale żeby taki świat powstał, w jakim żyjemy, jest za dużo niepewnych/niewiadomych, by sama z siebie, z wielkiego wybuchu, powstała planeta, z tlenem itd.
Ty jesteś gimba katolik bo wierzysz ślepo w religię narzuconą ci przez rodziców.
Ludzie niewierzący w odróżnieniu od wierzących zadają pytania. Nie wierzą na słowo wierzących. Ja w wieku 12 lat już zacząłem podejrzewać, że bóg to ściema i po zapoznaniu się z faktami i dowodami naukowymi ustaliłem, że jestem robiony w chuja bo nie ma żadnego boga i jest on po prostu wymysłem ludzi.
.
12 lat? Czyli początek gimnazjum, widać że intelektualnie się na tym poziomie zatrzymałeś. Zresztą cała ta wojująca zbieranina gimboateuszy, to kompletni idioci nie mający pojęcia o niczym, a już w szczególności o nauce dlatego nazywa się Was nie bez powodu gimboateuszami.
Wieczorem powalić w chuja przed tv na ps4. Jak dla ciebie takie rzeczy nie mają sensu to idź na belkę na strychu i zakończ swoją udrękę.
Mnie gówno obchodzi co się stanie ze mną po śmierci. Cieszę się życiem teraz.
O i to następny dowód, że ateusze nie różnią się bardzo intelektualnie od zwierząt.
Tylko "co sąsiad powie" i "bedo ludzie we wsi gadać"......
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów