H................0
2011-08-30, 19:34
Mówi kumpel do kumpla:
- Moja żona to straszna fleja!
- Jak to?
- Jak ją ostatnio uderzyłem to nie chciała nawet zębów z podłogi pozbierać. Coś tam mamrotała pod nosem i jeszcze poplamiła krwią dywan jak się przewróciła. Nie dość że fleja to jeszcze leń - spała tak z dwie godziny...
m................n
2011-08-30, 21:55
Mówi kumpel do kumpla: - Wiesz zarabiam
miesięcznie 2500 zł a na utrzymanie siebie i
rodziny wydaję 3000 zł.
- To jak to robisz?
- A wiesz, dok(ł)adam.
- Stary, a od kiedy nie wymawiasz "r"?
Kumpel mówi do Kumpla:
- Potrzebuję kasy.
- Na co?
- Teściowa nie żyje.
- Ahh to potrzebujesz na pogrzeb?
- Nie na adwokata.
Dobry kumpel mówi do kumpla:
- Roman, muszę ci coś ci wyznać.
- Tak?
- Przespałem się z twoją żoną.
- No i co z tego?
- Rozwiedź się z nią!
- Po co?
- Słuchaj, całe osiedle z nią śpi. Rozwiedź się!
- Po co?
- Chłopie, pół miasta ją rżnie! Rozwiedź się!!!
- Po co?
- W kolejce się ustawiają, żeby ją dymać! Roman, rozwiedź się!
- Po co? Żeby w kolejce stać?!
A nie można się poprostu wylać do kwiatka?
Czym się różni małpa od Rumuna?
.
.
.
.
.
.
.
Małpa jak leje do zlewu, to wyciąga naczynia.