Najciekawsza akcja od 5:05, ale polecam całość od 1:40, kiedy kończy się moralizatorska gadka.
Najciekawsza akcja od 5:05, ale polecam całość od 1:40, kiedy kończy się moralizatorska gadka.
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
To jest dopiero patologia, nie zyjemy w czasach polonezow gdzie droga hamowania to bylo pol kilometra, a samochody przy 100km/h sie trzesly od takiej zawrotnej predkosci.
Prosze tez bez pierdolenia o pieszych - sa swiatla, sa pasy, a ja nie mowie ze 150 na jakis bocznych by sie mialo jezdzic, gdzies jakies niezbyt ogarniete istoty moga wskoczyc pod kola.
Wieksze niebezpieczenstwo to chujowy stan drog, polaczony ze zlymi projektami.
Ciekawe dlaczego w innych krajach sie liczba smiertelnych zmniejszyla o polowe w przeciagu 10 lat (moze inwestowanie w drogi ? moze postep techniki ?), a w krajach z gownianymi drogami jak polska, rumunia i bulgaria byly to zmiany o wiele mniejsze.
Moze przydaloby sie ponownie rozwazyc kwestie limitow, wiecej pieniedzy inwestowac w prawidlowo projektowane i konstruowane drog... ale po chuj, skoro leci kasa z fotoradarow itp - tak samo smieszna jest nieprzekupnosc tych policjantow z filmiku.
Zamiast naprawiac droge lepiej dojebac ograniczenie do 30, a jak juz w koncu zrobic to po kosztach - tak, ze za 5 lat znowu bedzie gowno.
ja nie bronie tu tych kierowcow bo ten na % po alko i ci co jechali po 150km/h nie sa za bardzo odpowiedzialni. ale uwazam ze trzeba karac ludzi za to ze co nabroja a nie za to ze mogli by nabroić.
zawsze uwazam ze jak jest ladna droga to powinno sie jechac szybiej jesli ma sie na to ochote i umiejetnosci, wiadomo ze jest to niebezpieczne ale kazdy podejmuje sam to ryzyko.
ps. jezeli jest tu jakis kierowca ktory nie zlamal kiedykolwiek przepisow ruchu drogowego niech pierwszy rzuci kamien a nie papla brednie jacy to zli kierowcy na tym filmiku
a tak na marginesie jak masz wiecej takich materialow to wrzucaj, uwielbiam poscigi ;]
zawsze uwazam ze jak jest ladna droga to powinno sie jechac szybiej jesli ma sie na to ochote i umiejetnosci, wiadomo ze jest to niebezpieczne ale kazdy podejmuje sam to ryzyko.
tylko, że każdemu się wydaje że ma te umiejętności, to po pierwsze. druga sprawa to to, że ludzie zapierdalają nie tylko na własne ryzyko jak napisałeś. na własne ryzyko to sobie można po torze jeździć a nie po drodze.
[quote]a typo z 0,15% we krwi pewnie by nie uciekal gdyby nie to ze wiadomo ze za picie i prowadzenie zabieraja prawko.[quote]
jest taki fajny to i bez prawka może jeździć. wg ciebie to co mają robić z najebanymi kierowcami?? order z ziemniaka dawać?
1.5 promila to faktycznie za duzo, ale obecny limit czyli 0.2 to kolejne zrodlo finansowania.
Cala zachodnia europa ma 0.5, bo 0.2 czy tam 0.3 nie ma praktycznie zadnego wplywu.
Grozniejsze jest zmeczenie.
Polskie drogi są o niebo lepsze niż kilka lat temu, niewątpliwie tak jest, do doskonałości jednak bardzo im daleko. Nie próbuję usprawiedliwiać patologii na drodze, jednak stan Polskich dróg niewątpliwie ma znaczny wpływ na ich bezpieczeństwo, od dawna bowiem wiadomo iż statystyki zasłaniają się nadmierną prędkością, kiedy jedziesz po drodze z ograniczeniem do 40 km/h a Twoja prędkość to 60 km/h przekraczasz ją i mało istotne, że prędkość 60 km/h to żadna prędkość do podróżowania, przy tej prędkości również można zginąć zwłaszcza, gdy nagle trafi się w mega koleinę, lub dziurę wielkości krateru, wówczas media podają "kierujący samochodem jadący z nadmierną prędkością, nie opanował samochodu i wjechał w drzewo".
Dla mnie to jakiś absurd, gdyż choćby tydzień temu przejechałem pół Europy samochodem (urlop) jechałem przez : Niemcy, Belgię, Holandię, Francję, Anglię i Czechy w każdym z tych krajów, można utrzymać średnią prędkość 120-140km/h bez najmniejszego problemu i bez łamania przepisów, problem dopiero zaczyna się przy wjeździe do Polski... średnia 40-60km/h to codzienność na Polskich drogach i nie mówię o miastach, nie liczę też mało używanych tras...
To jest to, co powoduje iż kierowcy nie stosują się do przepisów, w końcu kto chciałby spędzać pół życia w samochodzie... To nerwy spowodowane naszymi drogami sprawiają iż kierowcy jeżdżą tak nie inaczej.
Bynajmniej, nie mówię o kierowcach z powyższego filmu, gdyż oni widać po prostu lubią zapierdalać, lecz o setkach normalnych ludzi ginących na naszych drogach.
Oczywiście jest to moja prywatna opinia i nikogo do niej nie zmuszam.
Po Wiślickiej i Andersa to jeżdże 50, bo prześwit nie pozwala na większą prędkość.
W Krakowie w środowisku motoryzacyjnym wystarczy powiedzieć Seweryn i każdy wie o kogo chodzi.
Łapanki w Jedź Bezpiecznie rzadko się zdarzają, ale są zrobione ostro pod publikę. A buce z Mogilskiej uważają się za Bóg wie kogo. Chodzi zwłaszcza o bohaterów w Alfach i nieoznakowanych Vectrach...
Niestety nic nie zmienimy z przepisami, choć czasem warto napisać do Jedź Bezpiecznie, bo np. moją sprawą się zajęli i nakręcili 10 minutowy reportaż jak kierowcy jeżdża, a jak powinni na drodze 776 Kraków - Proszowice
Na moim przykładzie - jechałem kiedyś 170 na ograniczeniu do 90, długa prosta. Raz mi się zdarzyło. Jechali za mną nieoznakowanym, ja jeszcze na żółtym przejechałem, im zapaliło się czerwone i się zatrzymali. Wprawdzie dopadli mnie później, nagrali jak miałem 130 ale powiedzieli, ze miałem szczęście że ich czerwone zatrzymało, bo mierzona prędkość byłaby dużo większa.
1 ust. 2 ustawy o Policji stanowi, że jednym z zadań policji jest wykrywanie przestępstw oraz ściganie ich sprawców. Przyjąwszy, że wykonywanie obowiązków (tu: ściganie sprawców przestępstw i wykroczeń) jest kontratypem uzasadniającym bezkarność czynów zabronionych.
Kontratyp – okoliczność wyłączająca karną bezprawność czynu. Zaistnienie kontratypu powoduje, że zachowanie wypełniające znamiona czynu zabronionego nie jest przestępstwem. Innymi słowami – postępowanie, które w normalnych warunkach jest bezprawne, staje się prawnie dozwolone ze względu na zaistnienie określonych przesłanek.
______________
1 ust. 2 ustawy o Policji stanowi, że jednym z zadań policji jest wykrywanie przestępstw oraz ściganie ich sprawców. Przyjąwszy, że wykonywanie obowiązków (tu: ściganie sprawców przestępstw i wykroczeń) jest kontratypem uzasadniającym bezkarność czynów zabronionych.
Kontratyp – okoliczność wyłączająca karną bezprawność czynu. Zaistnienie kontratypu powoduje, że zachowanie wypełniające znamiona czynu zabronionego nie jest przestępstwem. Innymi słowami – postępowanie, które w normalnych warunkach jest bezprawne, staje się prawnie dozwolone ze względu na zaistnienie określonych przesłanek.
Tu też jest kwestia interpretacji prawa. Radiowóz (nieważne czy oznakowany czy nie) dopóki nie włączy sygnału świetlnego lub dźwiękowego nie jest pojazdem uprzywilejowanym. A więc podlega dokładnie takim samym przepisom jak każdy inny użytkownik drogi. Skoro przepis w ustawie o policji nic o tym nie wspomina, to oznacza, że dokładniejszych regulacji należy szukać w kodeksie drogowym, który jasno stwierdza, że na czerwonym świetle nie wolno przejeżdżać (o ile nie jest to pojazd uprzywilejowany). Gdyby policjanci włączyli "koguta" zanim przejechali na czerwonym i przekroczyli dozwoloną prędkość żeby dogonić pirata to byłoby ok. Natomiast w takiej sytuacji budzi to wątpliwości i pokazuje pewną ułomność polskiego prawa i sposób w jaki można to prawo nadinterpretować.
Równie dobrze policjanci mogliby jeździć za toyotą przez cały tydzień, gromadząc materiał dowodowy, łamiąc przy tym wszystkie przepisy i narażając innych uczestników drogi na niebezpieczeństwo. Policja, owszem może sobie na takie tzw działania infiltracyjne pozwolić, ale jedynie za zgodą prokuratury, a nikt zwykłej drogówce takiego pozwolenia nie wyda i nie wydał też w powyższym przypadku.
Tak więc to, że policjantom takie działania uchodzą na sucho jest bardziej prawem zwyczajowym niż wynikającym z jakichkolwiek przepisów.
Łamanie ograniczeń prędkości nie jest przestępstwem, tylko wykroczeniem. Policja jadąc nieuprzywilejowanym pojazdem za przekraczającym prędkość po to, aby strzelić mu fotkę, łamie przepisy ruchu drogowego.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów