Dziwicie się, że jest małe zainteresowanie? Po tym co odstawili działacze i zainteresowani w okresie gdy ŁKS grał w II lidze nie ma czemu się dziwić. Kasa płynęła strumykiem - może nie rzeką ale i tak nie mieli na co narzekać, stadion był zawsze pełen. Klub przeliczył jednak siły na zamiary i podjął się walki w II lidze. Mało tego, dzięki degradacjom utrzymał się w niej 2 lata. To był gwóźdź do trumny. Wpadł w długi, zarządzany był beznadziejnie, w końcu zbankrutował i na jego miejsce powstał nowy twór z datą w nazwie.
Który poważny przedsiębiorca chce być postrzegany z taką marką? Ile w Łomży jest dużych firm mogących wyłożyć poważne kwoty? Browar Łomża? On woli Łomżing. Więcej nie widzę, a mali przedsiębiorcy? Raczej taki sponsoring im chwały i popytu nie napędzi, a sklepikarze mogący dać parę butów sami ledwo wiążą koniec z końcem po wejściu sieciówek na rynek lokalny. Owszem, "nowy" ŁKS się stara, walczy na miarę swoich możliwości ale smród pozostał i szybko się nie rozejdzie.
Poza tym zarząd ŁKSu ciągle krzyczy o kasę i kasę. Tylko skąd ją dać jak 60tys miasto na sport przeznacza łącznie 670tys zł? Realia.
