No...Przy kotach pies to taka pizda.
Czy Ja wiem, pieseły też są okej. Mój kiedyś gołębia złapał
A te wasze koty tylko srają, jedzą i mają na was wyjebane, nie porównujcie ich do tego kota na filmie
Chyba twoja cziułała.
Nie chcesz wiedzieć, bo się popłaczesz, jak wyglądałby kot po tylu latach ciężkiej tresury
______________
Ja, nieosoba niechcąca dwójmyśleć co dzień popełniam myślozbrodnię. Jedynym dwa plus słusznym plusczynem jest użycie nowomowy zamiast staromowy w opisie.Aktualnie czekam na zatwierdzenie z Miniprawd i dalsze instrukcje od Wielkiego Brata.
Nie chcesz wiedzieć, bo się popłaczesz, jak wyglądałby kot po tylu latach ciężkiej tresury
"No...Przy kotach pies to taka pizda."
No... chcę zobaczyć jak cię ten kot broni w domu przed niepożądanym gościem lub na ulicy przy gościu z noże i Ty i kot wtedy będziecie pizdami
"No...Przy kotach pies to taka pizda."
No...Przy kotach pies to taka pizda.
No jak pewnienie jedynyto pies jaki widziales to york twojej starej
Koty są sztucznie przeflancowane do naszego ekosystemu i robią bardzo dużo szkód. Nie powinno się ich puszczać luzem.
joemonster.org/art/36714
to pa tera
Tylko dachowce w życiu widziałeś? Jest bardzo dużo wielkich kotów, niektóre możesz kupić jeśli cię stać, np. tygrysa.
Ale wszystkie są tak samo chujowe. Pies broni posesji bo się go tego uczy, jak maszynę. Kot jaki by nie był nie obroni posesji tylko swoje terytorium jeśli poczuje się zagrożony, A to czy ci wynoszą gotówkę, tv czy żonę będzie miał w dupie. Nawet duże dachowce typu maine coon w kwestiach prewencyjnej "ochrony" nadawałyby się najwyżej do skopania. Zresztą przykład ochrony to płytki temat, spójrzmy dalej, widziałeś kiedyś kota - przewodnika niewidomego? Albo wygrzebującego ofiary lawiny? Czy wyszukującego w gruzowiskach ofiar trzęsień ziemi? Kotem kieruje instynkt, inteligencja u nich wiotka. Taki kot - stróż pewnie sam by cię dopierdolił jakbyś o 02;00 wracał z melanżu. Powoli, cichutko szedłby za tobą, nie przywitałby się z tobą, nie obwąchał czy to na pewno ty. Dojebałby cię bo jest ciemno i bo może. Zresztą jak ktoś ma kota to wie, że często na właściciela "polują" na miarę możliwości. Czasami na stopę, czasami po prostu się skradają.
Słyszałeś kiedyś żeby kot powiedział policji gdzie są narkotyki?
z ptakami jest inaczej , one padają od razu chyba na zawał serca. albo łamie im się odcinek szyjny kręgosłupa. Moje koty łapią sikorki czy gołębie i jeszcze żaden skrzydlaty się nie bronił , potrzepotają skrzydłami przez chwilę i koniec.
Raczej nie. Mój kot bawi się żywymi ptakami w taki sposób że odgryza im skrzydła albo tylko jedno skrzydło i puszcza je wolno do zabawy. Czasem nawet nie dobije i mnie zostawia ten "zaszczyt"
(w stylu Alfreda Hitchcocka).
Chyba twoja cziułała.
Moi rodzice mają w planach malinosa, nieziemski pies!
Muzyka przypomniała mi o pewnym równie wybuchowym zjawisku.
No...Przy kotach pies to taka p*zda.
Właśnie dlatego na dobrego wariata mówi się, że jest kotem. A co do psa...
No...Przy kotach pies to taka pizda.
No tak
sadistic.pl/jak-pies-z-kotem-vt527054.htm
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów