18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (4) Soft (5) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: 5 minut temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 4:40
🔥 Koniec jazdy - teraz popularne
Klub
R................Q • 2013-01-15, 15:12
Dyskoteka na środku sali. Ludzie stoją w kole, w którym goście tańczą breakdance.
Przez chwilę nikt nie tańczy, parkiet pusty.
Nagle na środek pada gość, jakby umarł.
Wszyscy patrzą ze zdziwieniem, aż tu nagle gość zaczyna wywijać jak zawodowiec.
Wszyscy krzyczą i klaszczą.

Dopiero jak odgryzł sobie język, zorientowaliśmy się że miał atak padaczki.
Zgłoś
Avatar
Szakardan 2013-01-15, 15:23 2
Dobre macie te dropsy! ^^
Zgłoś
Avatar
Borys_ 2013-01-15, 16:06 6


a propo bretgensa
Zgłoś
Avatar
matt69 2013-01-15, 17:25 9
20 km ode mnie w takiej jednej małej miejscowości jakiś rok temu koleś się utopił po tym, jak głupkował ruszając się dziwnie pod wodą. Plaża cała pełna, każdy miał oczy skierowane na niego nie mogąc powstrzymać się ze śmiechu (wszyscy piwko w ręku bo bez tego się nie obejdzie). po paru minutach się okazało że był pijany i nie mógł/ nie potrafił wydostać się na powierzchnie dlatego zaczął panikować. trochę głupio bo nikt mu nie pomógł a dość spora grupka osób tam stała.
Zgłoś
Avatar
jolmen13 2013-01-15, 18:50 32
To jest nic. U nas w mieście w klubie autentycznie tańczyła laska z padaką. Na imprezę przyszła z ciotką, która poinformowała Dj-a o sytuacji. Dziewczyna sobie tańczyła, ale nie do końca ogarnięty Dj zapuścił strobola. Padła, się trzęsła itd. Ludzie się rozstąpili, a mój pato-kumpel podbił do niej i na cały głos: "Jedziesz tego breaka! A teraz dawaj na głowie!". Potem dobiegła do niej ciotka tej dziewczyny i show się skończyło.
Ten sam pato-ziomek kiedyś w pubie widząc wchodzącego po schodach murzyna wstał z przerażeniem w głosie: "Ludzie! Tam na dole jest chyba pożar! Dawajcie gaśnicę, (i wskazując na tego nygera) ten spalony gościu jeszcze się tli!".
Zgłoś
Avatar
k................x 2013-01-15, 19:32
nie ma co, usmialem sie do lez
Zgłoś
Avatar
JwP 2013-01-15, 19:35
@jolmen13 - za bambusa dostajesz piwko
Zgłoś
Avatar
kuba7575 2013-01-15, 20:14 4
matt69 napisał/a:

20 km ode mnie w takiej jednej małej miejscowości jakiś rok temu koleś się utopił po tym, jak głupkował ruszając się dziwnie pod wodą. Plaża cała pełna, każdy miał oczy skierowane na niego nie mogąc powstrzymać się ze śmiechu (wszyscy piwko w ręku bo bez tego się nie obejdzie). po paru minutach się okazało że był pijany i nie mógł/ nie potrafił wydostać się na powierzchnie dlatego zaczął panikować. trochę głupio bo nikt mu nie pomógł a dość spora grupka osób tam stała.



To samo miało miejsce u mnie i mój tata opowiadał mi jak jakiś koleś pijany popisywał sie. Woda do pasa a ten takie dziwne figury odpierdalał. Dobrze że mój tata (jako jedyny) się zorientował że koleś jest poprostu tak pijany że nie może wyjść z wody. Tak jak stał tak (w spodniach , butach i w koszulce) skoczył kolesia wyciągnąć. A koledzy tego kolesia zrywali boki- nie zdając sobie sprawy że ich "kolega" tonie.

Zresztą to nie jedynna osoba którą uratował nad wodą. Uratował już conajmniej 3 osoby. Dodam tylko że nie jest on ratownikiem a poprostu lubi wypoczywać nad jeziorem.
Zgłoś
Avatar
abahabababababa 2013-01-15, 20:47 3
@ jolmen13
@matt69
@kuba7575
Cytat:

A koledzy tego kolesia zrywali boki


A co na to koledzy kolegow kolegi tego kolesia?

Wasze historyjki to i tak są słabe, ja kiedyś poszedł na impreze no i tam wlasnie był taki koles, którego kolega znał takiego kolesia, co jego kolega przyszedl z kolega na impreze, no i ten kolega tez miał kolege, ale że to był też kolega tego wcześniejszego kolegi co przyszedł z kolegą to prawie wszyscy byli dla siebie kolegami bo się znali, ja też znałem jednego kolege z nich, dokładnie to kolege tego kolegi co jego kolega wziął pare kolegów na imprezę. No i tak sobie tańczymy z kolegami wszyscy razem, aż tu nagle przychodzi jakaś koleżanka tego kolesia co znał kolege tego kolegi co jego kolega zaprosił kolege z kolegą.No i ogólnie to koleżanka tego kolegi to zjebała nam szyk taneczny, bo wziela ze soba kolezanke, która wziela jeszcze kolezanke kolezanki i ona miała padaczke. Póżniej wpadł jeszcze tata kolegi, ale to juz mniej ważne.

Dziewczyna sobie tańczyła, ale nie do końca ogarnięty Dj zapuścił strobola. Jakiś koleś pijany popisywał sie i mówił, że kolezanka koleżanki obciągnie mu na parkiecie. Klękła mu do pasa a ten takie dziwne figury odpierdalał. Padła, się trzęsła itd. Ludzie się rozstąpili, a kolega kolegi do niej mowi "Ciagniesz tego druta! A teraz dawaj po jaja!".

Dobrze że tata kolegi (jako jedyny) się zorientował że koleś jest poprostu tak pijany że nie może wyjąć kutasa z jej gęby, bo dostała padaczki i szczękościsku. Tak jak stał tak (w spodniach , butach i w koszulce) skoczył kolesiowi wyciągnąć kutasa z jej gęby. A koledzy tego kolesia zrywali boki- nie zdając sobie sprawy że ich "kolega" traci kutasa.

Koleś głupkował ruszając się dziwnie na parkiecie. Parkiet cały pełny, każdy miał oczy skierowane na tego kolesia, kolezanke kolezanki i tate, nie mogąc powstrzymać się ze śmiechu (wszyscy piwko w ręku bo bez tego się nie obejdzie). po paru minutach się okazało że tata kolegi nie mógł/ nie potrafił wydostać kolesia kutasa na powierzchnie z koleżanki koleżanki gęby, dlatego zaczął panikować. trochę głupio bo nikt mu nie pomógł a dość spora grupka osób tam stała.

A Ty z kur wielu lubisz rosół?
Zgłoś
Avatar
matt69 2013-01-15, 20:59
Treść komentarza został ukryta - użytkownik otrzymał ostrzeżenie za ten wpis.
Avatar
Lol1982 2013-01-15, 22:05 1
Dyskoteka na środku sali. Ludzie stoją w kole, w którym goście tańczą breakdance.
Przez chwilę nikt nie tańczy, parkiet pusty.
Nagle na środek pada gość, jakby umarł.
Wszyscy krzyczą i klaszczą.

Dopiero jak przestał się ruszać, zorientowaliśmy się, że naprawdę nie żyje.
Zgłoś
Avatar
jacek44 2013-01-16, 19:33 1
10 lat temu, jak byłem w gimbazie, mieliśmy nauczyciela od geografii, który lubił wypić. No alkoholik. Raz wchodzimy do sali zaraz za nim, ja patrzę, a on jakoś tak dziwnie nerwowo ławki rozstawia, no i zaczyna się kręcić. Pierwsze skojarzenie - będzie nakurwiał breka! Po chwili się okazało, że to atak padaczki alkoholowej.

Druga sytuacja z tym samym gościem. Stoimy pod salą, czekamy na geografię, podbija wychowawca i mówi zmieszany, że Pan Wiesiek jest chory, został w domu i dziś geografii nie mamy. No to z kumplami myk do baru do centrum, taka tam speluna, ale sprzedawali browar bez dowodu. Wchodzimy, każdy bierze po piwku, idziemy do stolika a obok siedzi Wiesiu, sam ze sobą wódkę nakurwia!
Zgłoś
Avatar
matt69 2013-01-16, 20:55
@up
dobrze żeście się nie przyłączyli byście mu tylko wstydu narobili
Zgłoś