Fragment jakiegoś show z USiA z lat 80
"bla bla bal (feministyczne pierdolenie)
-Proszę o spokój. Tak? No. Więc może zaczniemy od tego, żeby odpowiedziała mi pani na 3 pytania, ok?
-Ale...
-Nie! Żadnego "ale"! Pani odpowie na moje 3 pytania, potem, zaczniemy rozmowę.
-Dobrze...
-...Czy to co jest na ziemi (pokazuje na panele) to kafelki?
-Nie.
-.Yhym. A czy ten tutaj fotel, ten na którym siedzę to może kuchenka?
-Pf. Nie.
-Hmmm. A czy to światło (pokazuje do góry) może pochodzi z okapu?
-Ależ skąd.
-To skoro wiesz że nie jesteś w kuchni, głupia cipo, to na chuj tu siedzisz?"
"bla bla bal (feministyczne pierdolenie)
-Proszę o spokój. Tak? No. Więc może zaczniemy od tego, żeby odpowiedziała mi pani na 3 pytania, ok?
-Ale...
-Nie! Żadnego "ale"! Pani odpowie na moje 3 pytania, potem, zaczniemy rozmowę.
-Dobrze...
-...Czy to co jest na ziemi (pokazuje na panele) to kafelki?
-Nie.
-.Yhym. A czy ten tutaj fotel, ten na którym siedzę to może kuchenka?
-Pf. Nie.
-Hmmm. A czy to światło (pokazuje do góry) może pochodzi z okapu?
-Ależ skąd.
-To skoro wiesz że nie jesteś w kuchni, głupia cipo, to na chuj tu siedzisz?"