nowynick napisał/a:
Widziałeś kiedyś żeby ze źle prowadzonego samochodu bez hamulców wypadło łożysko?
Cóż. Kiedyś koleżka jechał swoim (a jakże) BMW które miało co prawda JAKIEŚ TAM hamulce ale łożyska w kole to chyba miały większy przebieg niż sam samochód. Wyło to strasznie przy niewielkich prędkościach. Ogółem cały ten "samochód" to był szrot jakich mało. Jak widzicie na ulicy jakieś stare Golfy, Sebixowe BMW itp. w bardzo złym stanie to wyobraźcie sobie, że ten konkretny egzemplarz był o wiele, wiele gorszy pod względem wizualnym jak i technicznym. Mówiło mu się - stary to się źle skończy, weź to i to wymień. Nie wymienił "bo to wóz na dorżnięcie na Żeraniu". Hamulce też powinien bo tarcze na przodzie były grubości tarczy tnącej, no ale jakoś tam działały...ale tylko robocze. Ręczny nie istniał
Tak więc kończąc - na S8 jechał ok 100 km/h i dosłownie zgubił koło oraz całe oporządzenie które owe koło trzyma zwrotnicy / wahacza w tym łożysko a raczej to co z niego zostało. Oczywiście skończyło się na ślicznym dachowaniu i zjechaniu kilku metrów barierki. Szkoda, że było mało samochodów bo byłby być może jakiś materiał na ten portal. Tak więc odpowiadam na pytanie - tak, samochód może zgubić teoretycznie każdy element.