Nie, no k***w kto jej dał prawo jazdy ?
Na autostradzie się NIE zatrzymujesz, nigdy. Potrącisz coś, a nie ma pasa awaryjnego, to jedziesz dalej.
Nawet jak jest pas awaryjny, to jeśli to był kot czy pies i auto jest zdatne do jazdy, to jedziesz dalej, do najbliższego parkingu.
Ps. Jeśli widzicie zatrzymane auto na autostradzie, ( lub na awaryjnych ), to od razu włączasz awaryjne, żeby ostrzec tych z tyłu.
Jak widać, gość miał zablokowane oba koła przednie, nie wiem jakim cudem miał sterowność żeby ich ominąć.