115
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Przed chwilą
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 4:40
🔥
Koniec jazdy
- teraz popularne
Czekajcie, jak to sie mówi? Błąd przy wychowaniu? Zawsze mnie śmieszą te teksty odnośnie psów.
I kto ją teraz puknie?
CrystalFairy napisał/a:
Pytanie czy się nie wpierdoliła na nieswój teren. Pies nie wygląda na pojeba, co by wszystko zabił. To pies obronny, to bronił. Tabliczek od cholery na tej furtce, więc któraś potencjalnie o psie, plama być może krwi też w wejściu. Coś mi tu nie pasi.
Zamykajmy kurwa bramki!
Podziwiam głupotę tych, którzy bronią właścicieli tych ras. Z życiowych obserwacji, uważam, że może z 10% to są normalni ludzi. 10% ciut nieodpowiedzialni, a pozostałe 80% to zakompleksione sebki frajerzy, którzy się naoglądali teledysków hip hopowych, sami są frajerami na strzała więc kupili sobie "pitbula".
I tak ani smyczy ani kagańca, pies karmiony najtańszą karmą z biedry, sebek ma psychę jak szkiełko w srajfonie więc i pies pierdolnięty. Jak sebek mieszka ze starą, której podkrada rentę i mają tam podwórko, to płot pewnie rozjebany albo najebus furtki nie zamyka. I tak dzieją się non stop tragedia, pies pogryzł na spacerze, pies wyskoczył przez furtkę, przez dziurę w płocie.
I sram na to, że pies niewinny, jak będzie wam zdzierał skórę z twarzy, pewnie będziecie tak dalej uważać. Dylemat jest na mocy, to jest dylemat spaceru z psem. Powiedzmy, że mieszkacie w okolicy, gdzie są takie sebki z tymi gównopsami, chodzą bez smyczy, zwracacie uwagę, olewają. Policja gówno z tym robi, uwierzcie, policja ma to w chuju. Zgłaszałem, że chuj jebany stary dziad ma dwa agresywne owczarki niemieckie, otwiera bramę wyjeżdżając, a te psy wybiegają na ulicę, już raz zaatakowały babkę, ale jedynie kurtkę jej poszarpały, ludzie normalnie unikają tej drogi, a jak widzą że lampka otwierania bramy się pali, to robią w tył zwrot. Zwróciłem mu grzecznie uwagę w sklepie by coś z tym zrobił. Nic. Dziad nie wie o co chodzi. Zwróciłem mu jak otwierał bramę, nic, on nie widzi problemu. Zrobił filmik, jak psy wybiegają na ulicę, brama otwarta, zgłosiłem na policji. Nic. Poszedłem napisać wezwanie i jebany kurwa donos. Nic. Mija rok i dalej ta sama sytuacja, na pytania czy policja zamierza coś z tym zrobić, odpowiedź żadna. Aż nie wydarzy się tragedia, uwaga tvn, dramat i pan komendant powie, że niestety doszło do wypadku, że psy wyskoczyły, ale nic nie mogli poradzić
A ten dylemat jest taki, idziesz z psem, sebek idzie ze swoim bez smyczy, spodziewasz się tego, bo już nie raz tak sie działo. Jego pies to jakiś kurwa pitt bull na sterydach, a wasz np. jamnik [nie mam już psa, nie miałem jamnika tylko olbrzyma, niszczyciela światów, ale nieważne]. Więc macie ze sobą nóż, no ale jak wam zaatakuje psa, to co możecie zrobić? Ciąć szyję? Leje się krew, sebek biegnie bronić psa, co robicie? Bijecie się z nim? Nożem? Na pięści? Dlatego nie rozumiem dlaczego policja tak łagodnie podchodzi do tej sytuacji, to nie powinna być kara/mandat 200 zł czy ile tam jest, a i nawet 2000 zł lub 5000 zł. Wyplenić to patologiczne gówno od posiadania psów.
I tak ani smyczy ani kagańca, pies karmiony najtańszą karmą z biedry, sebek ma psychę jak szkiełko w srajfonie więc i pies pierdolnięty. Jak sebek mieszka ze starą, której podkrada rentę i mają tam podwórko, to płot pewnie rozjebany albo najebus furtki nie zamyka. I tak dzieją się non stop tragedia, pies pogryzł na spacerze, pies wyskoczył przez furtkę, przez dziurę w płocie.
I sram na to, że pies niewinny, jak będzie wam zdzierał skórę z twarzy, pewnie będziecie tak dalej uważać. Dylemat jest na mocy, to jest dylemat spaceru z psem. Powiedzmy, że mieszkacie w okolicy, gdzie są takie sebki z tymi gównopsami, chodzą bez smyczy, zwracacie uwagę, olewają. Policja gówno z tym robi, uwierzcie, policja ma to w chuju. Zgłaszałem, że chuj jebany stary dziad ma dwa agresywne owczarki niemieckie, otwiera bramę wyjeżdżając, a te psy wybiegają na ulicę, już raz zaatakowały babkę, ale jedynie kurtkę jej poszarpały, ludzie normalnie unikają tej drogi, a jak widzą że lampka otwierania bramy się pali, to robią w tył zwrot. Zwróciłem mu grzecznie uwagę w sklepie by coś z tym zrobił. Nic. Dziad nie wie o co chodzi. Zwróciłem mu jak otwierał bramę, nic, on nie widzi problemu. Zrobił filmik, jak psy wybiegają na ulicę, brama otwarta, zgłosiłem na policji. Nic. Poszedłem napisać wezwanie i jebany kurwa donos. Nic. Mija rok i dalej ta sama sytuacja, na pytania czy policja zamierza coś z tym zrobić, odpowiedź żadna. Aż nie wydarzy się tragedia, uwaga tvn, dramat i pan komendant powie, że niestety doszło do wypadku, że psy wyskoczyły, ale nic nie mogli poradzić
A ten dylemat jest taki, idziesz z psem, sebek idzie ze swoim bez smyczy, spodziewasz się tego, bo już nie raz tak sie działo. Jego pies to jakiś kurwa pitt bull na sterydach, a wasz np. jamnik [nie mam już psa, nie miałem jamnika tylko olbrzyma, niszczyciela światów, ale nieważne]. Więc macie ze sobą nóż, no ale jak wam zaatakuje psa, to co możecie zrobić? Ciąć szyję? Leje się krew, sebek biegnie bronić psa, co robicie? Bijecie się z nim? Nożem? Na pięści? Dlatego nie rozumiem dlaczego policja tak łagodnie podchodzi do tej sytuacji, to nie powinna być kara/mandat 200 zł czy ile tam jest, a i nawet 2000 zł lub 5000 zł. Wyplenić to patologiczne gówno od posiadania psów.
Rodo11 napisał/a:
Zamykajmy kurwa bramki!
Patrzmy gdzie leziemy. Można tak w kółko. W dupie mam stawanie po jakiejkolwiek ze stron, analizuję sytuację po prostu.