Robi się offtop ale co tam. Jeździłem po kilku krajach europy i nigdzie nie widziałem tak chamskich kierowców jak w UK. Te niemyślące głąby nie wpuszczą cię na skrzyżowaniu kiedy jedzie 100 samochodów jeden za drugim, ale kiedy jedzie jeden to zatrzyma się i ci macha żebyś jechał. Kiedy któryś spowoduje stłuczkę to cię przeprasza, uspokojonemu nie szukającemu świadków kierowcy mówi że za wszystko zapłaci i daje swoje dane, tylko po to żeby firmie ubezpieczeniowej opowiedzieć zupełnie inną historię (mam już kamerę ale wielu moich znajomych którzy też mieli podobne sytuacje niczego to nie nauczyło). Notoryczne przecinanie na czerwonym, przyśpieszanie kiedy widzą pieszego na jezdni, nie używanie kierunkowskazu nigdy!, zatrzymywanie się na skrzyżowaniu żeby wysadzić dzieci z samochodu, wpychanie się na chama (jak nie zachamujesz to się zderzymy a co mi tam), kiedy skręcają (oczywiście bez kierunkowskazu) nie patrzą że przez ulicę przechodzi akurat pieszy i trąbią i drą ryj (a przepisy co do tego są takie jak w Polsce czyli ustąp pieszemu który nie czyta ci w myślach i nie wie że będziesz chciał skręcić), ścinanie zakrętów itd itp, ogólnie gorsi to są tylko ruscy. Tęsknię za jazdą w Polsce, tylko drogi są tu lepsze... tylko.