18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (5) Soft (4) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: 23 minuty temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 4:40
🔥 Koniec jazdy - teraz popularne
Polacy wkrótce stracą część oszczędności, rząd rozważa wariant cypryjski?

Pojawiają się pierwsze przecieki na temat nowych planów Ministerstwa Finansów. Jak można się było spodziewać podwyżki podatków i kosztów pracy zaaplikowane przez aktualnie rządzących w Polsce, doprowadziły do zmniejszenia konsumpcji, oraz wpływów podatkowych. Budżet idzie na dno, a w takiej sytuacji pojawiają się najdziksze pomysły, aby wyrwać pieniądze obywatelom. Nasi władcy pracują już podobno nad wariantem cypryjskim.

Jak wiadomo od 2007 roku Polska zadłużyła się na ponad 350 miliardów złotych. To według dzisiejszego kursu więcej niż 100 miliardów dolarów. Gdzie są te pieniądze? Na dodatek trwa wyprzedaż majątku należącego do skarbu państwa. Już praktycznie dochodzimy do takiej sytuacji, że właściwe nie ma, co sprzedać i pozostały tylko przedsiębiorstwa strategiczne. Potrzeby podatkowe rosną, bo rośnie armia biurokracji, a szeregi urzędników rozrastają się w niekontrolowanym tempie. To właśnie ta bezproduktywna kasta społeczna jest bezpośrednio odpowiedzialna za bezrobocie. Zatrudnienie jednego urzędnika to likwidacja dwóch etatów w normalnej gospodarce.

Wszystko wskazuje na to, że sytuacja będzie się tylko pogarszać. Rocznie do samego ZUS-u trzeba dopłacać 50 miliardów złotych a to dopiero początek. Gdy do tego doda się dziurę budżetową, która oficjalnie już sięga 24 miliardów złotych zaledwie po pół roku to widzimy, że finanse tego państwa są w wielkim kłopocie.

To dlatego pojawiają się pomysły, aby ukraść pieniądze z OFE, czyli kupić sobie trochę czasu. Prawdopodobnie pod koniec roku 2013 dowiemy się o wzroście podatku VAT, do 25%, co będzie tłumaczone przekroczeniem progu ostrożnościowego. To jeszcze bardziej zdusi konsumpcję i jeszcze bardziej zmniejszy przychody budżetowe. Trudno to jednak wytłumaczyć człowiekowi, który rządzi polskimi finansami i coraz częściej można odnieść wrażenie, że jest to namiestnik obcego kapitału i realizator planu, jaki zagraniczne instytucje finansowe mają dla Polski.

Fiskus zaczyna się robić coraz bardziej opresyjny z powodu spadku przychodów podatkowych. Zamiast pomyśleć o krzywej Laffera, nasi władcy stosują metodę wyciskania gąbki. Tak należy odbierać zapowiedzi kontroli podatkowych na dużą skalę oraz dziwaczne plany, wedle których to urzędnicy a nie przedsiębiorcy będą decydować, które zakupy w firmach są kosztem a które nie są ich zdaniem potrzebne i służą unikaniu opodatkowania. Gdy do tych pomysłów dodamy planowanie "skoku cypryjskiego" na pieniądze Polaków to objawia nam się sytuacja jakby nasz kraj była pod jakąś okupacją, której istnienia większość społeczeństwa nawet nie podejrzewa.

Pozdrawiam i zachęcam do dyskusji.
Zgłoś
Avatar
Yattaman 2013-08-11, 19:20 2
O czym tu dyskutować. Trzeba stąd spierdalać bo nic dobrego z tymi gamoniami nas nie czeka...
Zgłoś
Avatar
andrewerty 2013-08-11, 19:25
ja tylko mam nadzieję że dożyję czasów w których obecna i wcześniejsze ekipy rządzące będą posądzone o zdradę i trafią na pohybel
Zgłoś
Avatar
RockyWood 2013-08-11, 19:26 11
VAT 25% na rok 2015 był już zaplanowany w papierach w 2007 roku - mówili o tym w TV na jednej i chyba jedynej stacji... TRWAM (niestety). Od roku 2014 będzie 24%.

Co do podatków to podejrzewam że za niedługo też wzrośnie "podatek Belki" bo Polacy masowo rezygnują z lokat i lokują je coraz częściej w zagranicznych bankach w ojro lub w funtach.

Wszystkie te podwyżki z początku uznawane są za "chwilowe" (czyt. "do końca kadencji rządu") a po wyborach wprowadzanie kolejnych "bo kryzys i deficyt".

O krzywej Laffera mówiono wszędzie jeszcze przed podwyżką vat do 23% - nic to nie dało.

Polska obecnie jest w fazie rozbiorów. Przemysł już upadł. Co bardziej rozgarnięci uciekają za granicę - szczególnie młodsi pragnący życia bez stresu i pragnący możliwości spłodzenia potomstwa. Zostaną tutaj tylko starzy ludzie, którzy mogą liczyć jedynie na jałmużnę od państwa.

Trochę mnie to osobiście przybija i też pewnie przyjdzie mi starość spędzić gdzieś na wyspach brytyjskich - wszyscy moi znajomi i większość rodziny już spierdoliła. Większość sąsiadów odwiedzają ich dzieci raz w roku - przyjeżdżają na tablicach "D" albo "UK".

Ostatni zgasi światło. A Tusk będzie grzał tyłek w Brukseli czy chcecie tego czy nie.
Zgłoś
Avatar
M................i 2013-08-11, 19:35 2
Ja bym zaczął od podatkowania takich marek jak Cerfur, Lerła Merle i innych wyjebkowiczów. Ich przychód jest liczony w miliardach a podatku opłacają 0zł
Zgłoś
Avatar
Dymekx 2013-08-11, 19:45 8
My Polacy bijemy rekord na cierpliwość zbiorową.
Zgłoś
Avatar
yaneks 2013-08-11, 19:49 12
To się skończy rewolucją albo wojną. Albo w te, albo wewte. Innej opcji nie ma. Ile można wyciskać tą gąbkę? W kraju tylko dwie grupy mają pieniądze - prywatne firmy (bardzo duże pieniądze, firmy oszczędzały w czasie kryzysu i teraz dosłownie śpią na pieniądzach, gotowe do inwestycji) oraz przekręciarze (politycy, sitwy prawnicze, lekarskie), natomiast wyciskanie dotyczy wyłącznie przeciętnych obywateli. Probówałem przez 2 lata prowadzić firmę, zadusiły mnie podatki, ZUSy i kontrole skarbowe (kilka w ciągu miesiąca to dość dużo jakby nie patrzeć), skarbówka chciała dowalić mi 5 tys. mandatu za NADPŁATĘ, tzn. za to, że zapłaciłem im 28 ZŁOTYCH za dużo podatku, chcieli nałożyć mi mandat. Polacy nie mają więcej kasy, a podniesienie kolejnych podatków sprawi, że będą musieli kraść. Wtedy zaczną się dopiero protesty (i to nie związkowców, którzy i tak są bogaci, wzbogacili się na zwykłych pracownikach), i w końcu coś jebnie, ktoś się wkurwi, w dobie nieszczęśliwych obywateli ujawniają się ekstremiści. Warto wspomnieć, że w latach 20 i 30 w Niemczech szalała taka inflacja, że pracownicy otrzymywali pensje dwa razy dziennie i musieli od razu je wydać, bo następnego dnia nie były nic warte! Dopiero Hitler jak dorwał się do władzy, dogadał się z amerykańskimi bankierami (żydowskimi, a jak!) i ukrócił kryzys. W dobie biednego obywatela rodzą się ekstrema, takie wykwity jak Hitler, Stalin czy Mussolini do władzy dochodzą wtedy, kiedy obywatele chcą żyć lepiej, bo gorzej już się nie da, mając mniej pieniędzy będą głodować i umierać. Wtedy są bardziej skłonni do wybierania ludzi o skrajnych poglądach, a wiadomo, jakie kroki cechują takich osobników. Albo zagraniczne firmy i urzędy europejskie w końcu przestaną dokręcać nam śrubę, albo kraj padnie i będzie tu dzicz, bo takie chamstwo jak związkowcy są gotowi zabić za kilka groszy. Jak nie będę miał co jeść, to sam pójdę do Reala i zajebię chleb i makaron dla mojej rodziny, bo ja się nie godzę na to, żeby wielkie firmy spały na hajsie jak ja nie mam na jedzenie, a jak mnie jakiś ochroniarz spróbuje zatrzymać to mu kurwa kosę pod brzuch wsadzę, bo to jest panie skandal, żeby takie rzeczy w XXI wieku w Jewropie się działy. Jak ludzie głodni i bez perspektyw, to skłonni do przemocy i skrajności. Coś tu niedługo jebnie, bo wiele do rozkradnięcia nie zostało, majątek państwowy sprywatyzowany, ale kasy za niego nie ma, bo sprywatyzowany przez przekręty, mam znajomego, który kupił ziemie od państwa po kilka złotych za metr pod Warszawą, bo jego wujek jest jakimś tam urzędnikiem w MSP. Działka warta miliony, poszła za kilkanaście tysięcy, i jakoś żadna Wybiórcza o tym nie pisała.
Ktoś się pisze na zamach stanu?

Marzę o tym, że kiedyś wstanę, a na latarni pod moim domem będą odbijać się, na sznurku za szyje powieszeni, tusk z rostowskim.

Ten post ma na celu obrazić polityków, żydów, masonów i komunistów. Cyganów też, z wielkiej pisząc tylko dlatego, że po kropce pisze się z wielkiej.
Zgłoś
Avatar
booore 2013-08-11, 20:01
"Wariant cypryjski", to oni mnie mogą choćby dziś.
10% od kasy w banku powyżej 100 000 euro? pusty śmiech na sali.
10% od kasy w banku powyżej 100 000 zł? leżę i kwiczę.
A może 10% od kasy w banku powyżej 10 000 zł? no weźcie bo się ze śmiech posmarkam.

Ależ proszę bardzo - niech biorą.
Dzięki rządom kolejnych "przewodnich sił" dostaną dokładnie tyle ile pozwolili mi odłożyć: ZERO.
Zgłoś
Avatar
damyrade20 2013-08-11, 20:05
@up zdziwisz się jak Ci wezmą po prostu 10%

no chyba że typowo nic nie masz a wypłatę dostajesz co miesiąc do ręki
Zgłoś
Avatar
gupichuj 2013-08-11, 20:24
Ja dostaję do ręki i co z tego? A konto w banku mam ale używam możliwie najrzadziej jak się da, i co? Ma mi być wstyd?
Zgłoś
Avatar
booore 2013-08-11, 20:27
@damyrade20
Ano właśnie.
Typowo
Zgłoś
Avatar
damyrade20 2013-08-11, 20:50
A pokażcie mi może panowie w którym miejscu ja napisałem że to wiocha dostawać pengę do ręki? po prostu chodzi o to że jak dostajesz przelew to w tym momencie mogą ci momentalnie przyblokować te rzeczone 10% (odpukać żeby jednak na to nie wpadli) a jak trzymasz kasę w skarpecie to nie zabiorą bo do tego jeszcze dostępu na szczęście nie mają. Która opcja lepsza zostawiam każdemu do oceny. Cytując klasyka, jeden lubi pomarańcze a drugi jak mu stopy śmierdzą i mi nic do tego. Czytamy ze zrozumieniem i nie doszukujemy się treści których nie ma
Zgłoś
Avatar
Black-Sheep 2013-08-11, 20:58
Nie chce mi się tego czytać, ale chętnie Was o tym poinformuję.
Zgłoś
Avatar
yaneks 2013-08-12, 4:00
@up
Myślisz, że dostaniesz piwo za szczerość? To jakbym miał ci dać piwo za darmo, a dzisiaj za darmo to nawet w mordę nie dają.
Zgłoś